Skocz do zawartości
Nerwica.com

raichu

Użytkownik
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez raichu

  1. raichu

    Czego słuchasz?

    Happy Days - No Point In Living
  2. Klopsiki ze słoika Ulubiony pokemon?
  3. Mam taki problem że jestem uzależniony od gier typu Pokemon - może to przez to że po skończeniu studiów 4 lata temu nie mam pracy a może chcę zagłuszyć mojego doła. Otóż ogólnie jestem uzależniony od komputera i internetu - wstaję koło 9-10 włączam laptopa i siedzę do 1 w nocy. A to się film obejrzy, czegoś posłucha, popisze na fb itp. Jak chodziłem na studia to się jeszcze szukało czegoś do referatów itp albo wcześniej w szkole. Moje uzależnienie trwa od 2000 roku kiedy pokemony zawitały do Polski. Zbierałem pokemon tazo z chipsów, naklejki z rogalików danonków itp. Oglądałem odcinki na Polsacie. Kupiłem sobie Gameboy Color z grą Pokemon Silver i grałem. Od tamtej pory chciałem "złapać je wszystkie" i przechodziłem kolejne generacje gier. Teraz gram w X Y oraz Omega Ruby i Alpha Sapphire na 3DSie, który dostałem za obronę magistra. Na studiach grałem na DSie zwykłym na magisterce a na Gameboy na licencjacie i przez to sobie przechlapałem studia - zdałem obroniłem ale nic z nich nie umiem i teraz nie mam pracy. Wiedzy ogólnej z liceum także nie posiadam zwłaszcza humanistycznej nie znam dat podstawowych z historii ani nie wiem kto napisał jaką lekturę. Za to wiem dużo o pokemonach, ich typach, ewolucjach itp. I tylko siedzę i szukam shiny pokemonów albo trenuję je do walk wifi bo wszystkie gry już przeszedłem. Przechodzę także odnowa pokemony starszych generacji z sentymentu. Tylko siedzę przed kompem/konsolą jak jestem w domu i gram od rana do wieczora. Wychodzę oczywiście na zakupy, do parku, na jakiś koncert czy do kina. Znajomych nie mam. Tylko tak siedzę sam. Co poradzić?
  4. Witam otóż mam taki problem leczę się u psychiatry od jakiś 4 lat i na początku rozpoznanie było w kierunku schizofrenii jakieś 1,5 roku temu zostało zmienione na osobowość borderline ale z tego co obserwuję w kartach lekarz pisze F20.9 niekiedy z pytajnikiem. Otóż cały mój problem polega na tym że mam częste myśli samobójcze - były nawet próby zażycia dużej ilości leków co skończyło się płukaniem żołądka na SOR. I do tego mam problem z samookaleczeniem - cięcie itp. Do tego wszystko mi przeszkadza np hałasy i odgłosy otoczenia itp. Mam urojenia - halucynacje w postaci potwora, który zachęca mnie do samookaleczenia a nawet samobójstwa twierdząc że tak będzie lepiej, nie będę miał problemów, weźmie mnie do lepszego świata itp. Często też słyszę głosy tejże postaci szczególnie w sytuacjach frustracji i zdenerwowania. Oprócz autoagresji postać ta podpowiada mi agresję i atak wobec frustrujących mnie osób. Do tego zdarza mi się mimowolnie zrobić głupi żart np załatwić się na dywan na złość rodzinie itp. Głupi nie jestem udało mi się skończyć studia mgr z ekonomii co prawda na badziewnej prywatnej uczelni ale zawsze coś. Za to zatrudnienia nie mogę znaleść bo jestem słaby także fizycznie (marzyłem o byciu akustykiem ale nie mogłem nosić sprzętu estradowego) to samo się tyczy pracy w zawodzie ekonomisty (nie znam nawet podstaw ekonomii mimo dyplomu mgr i tylko się wstydu najadłem na setkach rozmów o pracę ba podejrzewali nawet że kupiłem ten dyplom co jest nieprawdą). Utrzymuję się z renty socjalnej z racji że choroba powstała w okresie nauki i mam też pytanie czy mogę dorobić do tej renty na pół etatu bo dłużej nie mogę a są oferty np 2 dni w tygodniu dla rencistów. Chciałbym nasycić moją rentę składkami by dostać tą minimalną rentę z tytułu niezdolności do pracy a nie socjalną z samych okresów nieskładkowych. Najpierw przyznali mi rentę na rok obecnie na 3 lata. I mam pytanie czy zmiana diagnozy na borderline mi coś przeszkodzi w rencie oraz czy mogę dorobić bo te 640zł to trochę mało.
×