Skocz do zawartości
Nerwica.com

lolkar

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia lolkar

  1. Mam tego wszystkiego dość! Chcę pójść do porządnego lekarza,leczyć się. Podjąłem nawet już pewne kroki,ale czasem mam tak że nie potrafię sensownego zdania ułożyć,bo akurat to coś mnie dopada.Mówię wtedy dosłownie od rzeczy,bez sensu. Ludziom z nerwicą nie sprzyjają też lekarze. Starają się jak najszybciej zbyć takiego delikwenta (wiem to z autopsji,bo byłem u psychiatry),przepisując mu tylko leki. Być może jestem sam sobie winny,bo wybrałem lekarza na państwowym garnuszku,a powiniem od razu sięgnać po portfel i udać się do lekarza prywatnie. No i jak tu się leczyć? Poza tym nasze społeczeństwo traktuje nas jak śmieci. Nie możemy liczyć na żadne ich wsparcie. Jesteśmy postrzegani jako ćpuny,zboczeńcy,wykolejeńcy,opętani. Ludzie uważają że my to tacy których trzeba jak najszybciej uśmiercić. Przeciwko nam są "porządni ludzie",policja,czasem najbliżsi.Wszyscy oni starają się zepchnąć nas na margnies,utrudniać nam maksymalnie życie,zrobić nas inwalidami a nawet sierotami społecznymi. No i jak tu normalnie żyć,podnieść się i walczyć? Nie pozostaje nam nic,jak tylko... poddać się!
  2. Od pewnego już czasu męczę się z nią,ciągle wydaje mi się że jestem jakiś nieobecny w tym świecie,mam stany lękowe,jestem nadwrażliwy,nerwowy,co kilka dni pojawiają się silne bóle w klatce piersiowej (najczęściej po stronie serca),silne bóle glowy,bóle mięśni rąk,znaczna potliwość.Lekarz po dokładnym badaniu (krew,EKG,EEG,RM,RTG,itd.) skierował mnie do neurologa i psychiatry.Jestem w kropce i nie wiem całkiem co mam robić,a to coś strasznie utrudnia mi życie.Dochodzi już nawet do tego,że zastanawiam się czy życie w takich mękach ma sens! Unikam ludzi,boję się że mogę im zrobić krzywdę -tak silny stan nerwowości się pojawia. Ostatnio zacząłem także odczuwać drgania w okolicy wątroby. Dolegliwości dają bardziej o sobie znać przy złej pogodzie. Czy jest na forum ktoś kto ma podobne objawy tej wrednej nerwicy?? mirerjdf: Rzeczywiście,brak zajęcia potęguje objawy. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to,że mam częste zaburzenia widzenia,no i wtedy jakoś ciężko mi się skupić na tym co aktualnie robię (z pozostałymi objawami jakoś sobie radzę).
×