Skocz do zawartości
Nerwica.com

Joanna Prix

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Joanna Prix

  1. Witam wszystkich, mecze sie z nerwica lekowa i wegetatywna od 7 lat z przerwami, teraz mam przepisany seroxat ale po przeczytaniu postow ludzi, ktorzy go znaja boje sie go brac. Marze o profesjonalnej psychoterapii tylko gdzie? U kogo? Mieszkam w Szczecinie i z tego co sie dowiedzialam to nie ma tu dobrych terapeutow tylko "oszukani" po kursach itp. Jestem gotowa nawet przeniesc sie do Warszawy lub Krakowa ale to poszukiwanie pomocy mnie wykancza. Kazdy ma inna opinie. Jedni mowia, ze tylko terapia bez lekow, inni zeby brac leki bo bedzie jeszcze gorzej. Czy ktos wie gdzie jest szansa wyjscia z tego obledu? Jestem calkowicie zalamana i jednoczesnie zdesperowana do walki.
  2. Witam wszystkich, mecze sie z nerwica lekowa i wegetatywna od 7 lat z przerwami, teraz mam przepisany seroxat ale po przeczytaniu postow ludzi, ktorzy go znaja boje sie go brac. Marze o profesjonalnej psychoterapii tylko gdzie? U kogo? Mieszkam w Szczecinie i z tego co sie dowiedzialam to nie ma tu dobrych terapeutow tylko "oszukani" po kursach itp. Jestem gotowa nawet przeniesc sie do Warszawy lub Krakowa ale to poszukiwanie pomocy mnie wykancza. Kazdy ma inna opinie. Jedni mowia, ze tylko terapia bez lekow, inni zeby brac leki bo bedzie jeszcze gorzej. Czy ktos wie gdzie jest szansa wyjscia z tego obledu? Jestem calkowicie zalamana i jednoczesnie zdesperowana do walki. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:45 pm ] Witam wszystkich, mecze sie z nerwica lekowa i wegetatywna od 7 lat z przerwami, teraz mam przepisany seroxat ale po przeczytaniu postow ludzi, ktorzy go znaja boje sie go brac. Marze o profesjonalnej psychoterapii tylko gdzie? U kogo? Mieszkam w Szczecinie i z tego co sie dowiedzialam to nie ma tu dobrych terapeutow tylko "oszukani" po kursach itp. Jestem gotowa nawet przeniesc sie do Warszawy lub Krakowa ale to poszukiwanie pomocy mnie wykancza. Kazdy ma inna opinie. Jedni mowia, ze tylko terapia bez lekow, inni zeby brac leki bo bedzie jeszcze gorzej. Czy ktos wie gdzie jest szansa wyjscia z tego obledu? Jestem calkowicie zalamana i jednoczesnie zdesperowana do walki.
×