Tą chorobę można rzreczywiście oswoić, Szkoda tylko, że u mnie nastąpiło to po tylu bardzo ciżkich latach.
Przez dłuższy czas mój chad był niezdiagnozowany, leczyłam się na depresję endogenną, zaliczyłam parę pobytów w szpitalach, o niektórych chcialabym zapomnieć.
Potem na podstawie testu w klinice wyszło, że to chad. Trudno go było zdiagnozować, bo między bardzo głębokimi depresjami pojawiała się hipomania.
Nigdy nie było takiej siejącej spustoszenie manii, o jakiej się pisze,optymizm i wszystkie objawy dobrego samopoczucia były raczej subtelne.
Dopiero od paru lat widzę te symptomy hipomanii wyrażnie... i nauczyłam się dawkować leki w zależności od fazy.
Oswoić tą chorobę można ale polubić napewno nie, za dużo było szarpania, cierpienia.
Moim skucesem jest rodzina, dzieci oraz praca, którą mimo różnych trudności utrzymałam. Kiedyś, gdy za bardzo użalałam się nad sobą a robię to rzadko lekarka szybko postawiła mnie do pionu, mówiąc, że nie każdemu się to udaje a depresje mogą trwać nawet 2 lata. I miała rację...