
Serafe81
Użytkownik-
Postów
42 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Serafe81
-
Pójście do agencji towarzyskiej a niska samoocena
Serafe81 odpowiedział(a) na hasacz temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Całkowity brak atrakcyjności fizycznej i intelektualnej, plus moje dotychczasowe doświadczenia (a właściwie zupełny ich brak) z płcią przeciwną. Będę brutalna kilka razy 1. Najmniej atrakcyjne jest właśnie takie podejście - o ja bidny, nic sobą nie reprezentuję! Wiem, trudno czasem wierzyć w siebie, ale sama po sobie zauważyłam, jak męczące i zniechęcające są kompleksy i mendzenie o nich w kółko (nawet, jeśli sądzisz, że tego nie robisz, na pewno robisz, stawiam co chcesz... znam to dokładnie). 2. Z moich doświadczeń wynika, że brak atrakcyjności fizycznej dla facetów, którzy się tak wyrażają, oznacza "brak atrakcyjności w oczach blachar jak z okładki Hustlera", za to niejednokrotnie spuścili po brzytwie, nawet półświadomie, koleżanki, które podkochiwały się w nich, lecz nie były laskami jak wyżej. Nie, nie chodzi o to, żeby zmuszać się do kogoś, kto nas obrzydza, ale "wieczni prawiczkowie" nader często mają bardzo skrzywioną optykę. Ponownie, znam osobiście i bardzo blisko. -
Pójście do agencji towarzyskiej a niska samoocena
Serafe81 odpowiedział(a) na hasacz temat w Problemy w związkach i w rodzinie
a jak zażywa czasem a nie "często" to już nie jest skreślony? Też jest. Dopuszczam "błędy młodości", ale nie szukanie takich wrażeń w wieku dojrzalszym. Po prostu wyklucza się to dla mnie z obrazem moralności, jaki powinien prezentować mężczyzna (i kobieta). Seks jest zbyt cenny. Purpurowy, dlaczego tak sądzisz? Jakie obiektywne przyczyny powodują, że uważasz, że nie możesz być w związku? -
Paniczny lęk przed nielojalnością
Serafe81 odpowiedział(a) na Serafe81 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dlatego właśnie pytam o doświadczenia innych, bo nie radzę sobie z tym zupełnie, przerasta mnie to - mimo terapii. Może ktoś potrafi polecić rodzaj/nurt terapii, która pomogła albo jakieś własne techniki. -
Paniczny lęk przed nielojalnością
Serafe81 odpowiedział(a) na Serafe81 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Może doprecyzuję. Wiem, że moje obawy nie były słuszne, ale irracjonalnym zachowaniem doprowadzam do "zmęczenia materiału". Całkowicie normalne momenty, kiedy człowiek "chce być sam", które rozumiem w każdym innym kontekście, w tym wyolbrzymiam i przez to zniechęcam do siebie najwytrwalszych. -
Paniczny lęk przed nielojalnością
Serafe81 odpowiedział(a) na Serafe81 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nawet jeśli faktycznie tak jest, to czy musi to być aż taka strata? Tak, w wypadku osoby, która jest moją prawdziwą miłością i dała mi ogromne szczęście, to owszem - jest to strata. Są ludzie mniej i bardziej ważni, tu gra toczy się o najważniejszą. -
Ja też dziś dołączyłam i dlatego jako pierwsza powiem Ci "cześć" :) Masz wielkie szczęście, że masz rodzinę. To luksus, który wielu nie jest dany. Pamiętaj o tym. Wiem, w chwilach zwątpienia człowiek sam nie wie, czego chce, ale wierność swoim wyborom to ogromna wartość. Jest jakaś przyczyna, dla której jesteście razem. Spróbuj porozmawiać z nim, jak moglibyście wzbogacić, ożywić Wasze bycie razem, wyjść dokądś, wyjechać - a może i nowi znajomi się znajdą? Sama mam problem "zamykania się w domu", znam ten ból. Na pewno zmuszaj się do trwania w dobrych dla siebie sytuacjach - a więc np. podjęcie zajęć terapeutycznych, o których piszesz. Jeśli trzeba, zaangażuj kogoś w pomoc Ci w wytrwaniu - niech zawiezie Cię do Centrum, na przykład. Skąd jesteś?
-
Pójście do agencji towarzyskiej a niska samoocena
Serafe81 odpowiedział(a) na hasacz temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Z perspektywy kobiety powiem, że mężczyzna, który zrobił coś takiego, jest skreślony jak dla mnie - podobnie jak ten, który zażywa często przygodnego seksu z przypadkowymi partnerkami, jest/był w układzie friends with benefits i podobne... -
... każdą. Z uwagi na doświadczenia w pierwszym związku (długim i bardzo złym, z przemocą emocjonalną i fizyczną), do dziś (czyli już 20 lat...) czuję się niewarta niczego. Postrzegam każde odsunięcie się, choćby najnormalniejsze, jako symptom znudzenia mną i chęci odejścia. To generuje głupie, irracjonalne zachowania i oczywiście rzeczywiste odrzucenie. Patrząc na to z boku, sama wiem, że nie jest to normalne, ale nie umiem - mimo terapii - wytłumaczyć sobie, a przede wszystkim opanować tych zachowań. Czy ktoś z Was miał podobny problem i jak sobie z nim radził? Jest mi bardzo trudno, niszczę wszystko na czym mi zależy i nie umiem się z tego wydobyć.
-
My_name, to kastracja, a nie rozmnażanie - mało to jest niechcianych kociąt? Po tym wstępie dodam, że jestem wielką kociarą, ale uwielbiam wszystkie zwierzęta.
-
Mnie najlepiej koloruje się... w podróży. Tramwaj, pociąg... Jedyny minus to dziwne spojrzenia współpasażerów.
-
Przeciwlękowa marihuana (konopie)
Serafe81 odpowiedział(a) na xanonymous temat w Medycyna niekonwencjonalna
Znam mężczyznę mocno uzależnionego od marihuany, zresztą właśnie zaczął palić po to, żeby zredukować fobie i depresje, na które cierpi. Obecnie pali już kilkadziesiąt lat i niestety - nie jest w stanie funkcjonować normalnie w relacjach międzyludzkich. Jednocześnie nie jest w stanie (nie chce) wyjść z nałogu, który co prawda poprawia mu nastrój na chwilę, ale summa summarum nasila jego lęki i alienację. Tego typu używki nie są moim zdaniem dla osób cierpiących na jakiekolwiek zaburzenia tego rodzaju. O ile zgadzam się z medycznym zastosowaniem np. w terapii bólowej, to zaburzenia psychiczne są inną półką. -
Związek z ofiarą gwałtu - jak sobie z tym poradzić?
Serafe81 odpowiedział(a) na Jaroszu temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Przede wszystkim jestem zszokowana, że masz tak wspaniałych kolegów, którzy wtajemniczają Cię w tego rodzaju brudne sprawy. Właśnie z tego powodu tyle ofiar jest sparaliżowane strachem - są później wytykane palcami, przez kolejne lata nie będą w stanie normalnie żyć, bo zawsze znajdzie się jakiś "życzliwy", który nie pozwoli im zapomnieć o przeszłości. Dziewczyna na pewno ma straszliwą traumę; z tego, co piszesz, nie wiem, czy masz siłę, żeby uporać się z tym, co może kryć się w jej psychice - mówię z własnego doświadczenia. Dodatkowo omawiasz jej intymne sprawy z kolegami... strasznie to przykre. Jeśli myślisz o niej poważnie, przede wszystkim tego należy zaprzestać i zabronić tym osobom plotkowania na jej temat... -
Bardzo popularne w UK, u nas widzę kolorowanki w sklepach, ale jaka jest popularność tej metody relaksacji? Kolorujecie? Próbowaliście? Co myślicie?
-
I ja skorzystam z wątku, jeśli pozwolicie... głównie dlatego, że też - jakbym czytała o sobie. Mam już 35 lat i ciągle tracę w życiu kolejne rzeczy, osoby, przez ten paraliżujący lęk. Przejścia z przeszłości sprawiły, że cierpię też na zespół stresu pourazowego, powodujący, że w sytuacjach, które odbieram jako "odrzucenie" zachowuję się w sposób irracjonalny, który oczywiście generuje rzeczywiste odrzucenie. Jestem po kilku latach terapii. Niestety jedynym efektem jest na razie to, że rozumiem, skąd wzięły się te rzeczy i zachowania, ale nie potrafię nadal ich opanować, powiedzieć sobie, że nie powinnam się tak zachowywać. Myślę teraz o hipnoterapii, to dla mnie ostatnia deska ratunku - rozluźnienie umysłu i pogrzebanie w nim od podstaw. A miałam już terapię CBT, psychodynamiczną i mindfulness... Dochodzi poczucie upływającego czasu i związana z tym panika, oraz coraz większa niechęć do siebie, swojej psychiki - bo zdaję sobie sprawę, że jej wady powodują moją samotność, a nie potrafię sobie z nimi poradzić. Koło się zamyka. Moje postanowienie na ten rok, to stać się wreszcie dobrym człowiekiem.