A co w sytuacji nieodwracalnych zmian płodu? Gdy wiadomo, że płód umrze od razu po porodzie?
Jeśli medycyna ma 100% potwierdzenia, to zgłaszam sprzeciw. Bo takie coś może doprowadzić jedynie do ,,traumy poporodowej''.
Trzymam kota w domu, a ona wiecznie spierdala mi na dwór, wysterylizowana, karmiona na czas. A potem w nocy budzi i po dachu skacze, w okno veluxowe skrobie by ją wpuścić. Co z nią zrobić?