Mam pytanie odnośnie leku Setaloft...
Biorę Setaloft od 2 tygodni. W przeciwieństwie do większości osób, które dzielą się tutaj swoimi opiniami o setralinie, od początku brania tabletek poczułam poprawę. Praktycznie od pierwszego dnia skończył się codzienny płacz, po kilku dniach stosowania leku wreszcie wstałam z łóżka. Nadal bałam się wielu rzeczy, ale zazwyczaj był to strach do opanowania i do zniesienia. Niestety od piątku znowu czuję się bardzo źle, właściwie tak samo jak przed rozpoczęciem terapii w najgorszym okresie. Czy takie wahania nastroju są normalne? Czy powinnam zgłosić się teraz do lekarza czy odczekać miesiąc tak jak to było ustalone?
Wiem, że w leczeniu trzeba być cierpliwym. Gdyby nie dwa czynniki (poprawa na początku, a potem gwałtowny spadek nastroju - czyli chyba odwrotnie, niż to zazwyczaj bywa) czekałabym w spokoju na efekty po miesiącu, ale w takiej sytuacji nie wiem co robić. Czy ktoś czuł się podobnie?
Moja obecna dawka to 1 tabletka (50 mg) rano.