Skocz do zawartości
Nerwica.com

ja czyli on

Użytkownik
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ja czyli on

  1. "Ciekawi mnie porównanie odsetku zachorowań wśród ateistów i osób religijnych" dla niektórych sama religijność to już choroba. ty uważasz tylko, że religijność jest czynnikiem ryzyka zaburzeń. ale według mnie uważanie się za Boga, czy Mesjasza, to nie religijność i nie wynika z wpływu religii. tu na dowód masz link do filmu o zbyszku lisieckim, który jest zdeklarowanym ateistą a miał właśnie takie urojenia.
  2. ja czyli on

    Osobliwe "ŚWIRY"

    teraz sobie wymyśliłem, że jestem tak genialny i interesujący, że ludzie tworzą programy na jutubie wykorzystując patent zaczerpnięty z mojego życia czy działalności w internecie, ale przedstawiają go jako pomysł lekko zmodyfikowany, ale tak jak wspomniałem wcześniej inspirowany mną.
  3. lekarz mnie straszy, że jeżeli przestane nagle chodzić na zastrzyki clopixolu to dostane dyskinezę póżną. zastrzyki biorę od jakieś 1,5 miesiąca co 10 dni. ja obawiam się bardziej, że od zażywania tego syfu niekontrolowane drżenia ciała będą narastać. czy słusznie? żadne z tych objawów podanych na ulotce u mnie nie występują, więc nie ma ryzyka, że po odstawieniu mi coś będzie. a drżenia się nasilają. pomimo, że mówiłem o tym lekarzowi, to nie odstawił mi tego leku.
  4. ja czyli on

    Osobliwe "ŚWIRY"

    dla mnie to różnica być nienormalnym, a chorym. ja czuje się nienormalny.
  5. ja czyli on

    Osobliwe "ŚWIRY"

    bawiłem się trochę tym testem i wynik 100 wychodzi nawet przy braku choćby jednej poprawnej odpowiedzi. innymi słowy wynik 100 w tym teście to minimum takie 0.
  6. ja czyli on

    Osobliwe "ŚWIRY"

    pomyśleć, że kiedyś mi sprawdzali IQ i wyszło ponad przeciętne. teraz jak rozmawiam z ludźmi to traktują mnie jak intelektualnego kalekę. byłem finalistą wojewódzkim z historii i startowałem na olimpiadzie chemicznej teraz wiedzowo jestem na poziomie kolegów, którzy ledwo przechodzili z klasy do klasy. jak ktoś powiedziałby mi wtedy, że tak będzie wyglądać moje życie, to nigdy bym w to nie uwierzył.
  7. ja czyli on

    Osobliwe "ŚWIRY"

    nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę. dzisiaj miałem rozmowe z matką na temat religi. matka twierdzi, że jest matka boża różańcowa, kalwaryjska, częstochowska, z lourdes. więc zapytałem czy nie jest to sprzeczne z Biblią, która jest fundamentem wiary? matka powiedziała jeszcze po chwili rozmowy, że jestem w psychozie. powiedziałem, że w takim razie nie mam zamiaru z nią rozmawiać, bo nie chce być znowu w szpitalu. a ona na to, no widzisz nie bierzesz leków. to nic, że zostałem zmuszony przyjmować 1 i 1/2 ampułki clopixolu w zastrzyku. pieprze to wszystko, jak lekarz jutro nie odstawi mi tych zastrzyków i nie zamieni 4 leków na jeden i nie przepisze mi czegoś antydepresyjnego to kończe przygode z psychiatrią. niech mnie straszą szpitalami, nie będę przecież całe życie uciekał.
  8. ja czyli on

    Osobliwe "ŚWIRY"

    ja też nie jestem chory, ale mam zaświadczenie z zusu o całkowitej niezdolności, bo powiedziałem, że mam problem z motywacją i długo śpie. co zostało sklasyfikowane jako objawy negatywne uniemożliwiające podjęcia pracy. w ogóle schizofrenie mam i to nie jest żart, bo powiedziałem lekarzowi, że nauczycielka z mojej szkoły krzywo się na mnie popatrzyła, co zostało ujęte jako objaw KSOBNY i inne objawy były równie rzeczowe. ech. choremu nikt nie wierzy. ja mam dość tej stygmatyzującej diagnozy, ale jak powiem, że przestaje się leczyć, to rodzice wyrzucą mnie z domu, a obecnie nie mam dochodu pozwalającego na usamodzielnienie.
  9. nie trzeba mieć diagnozy, żeby być chorym psychicznie.
  10. zabrzmiało to tak jakby pobyt w szpitalu to była dla ciebie tylko przerwa w życiorysie. przecież to jest tragedia i nie chodzi mi już o postrzeganiu samego siebie i przez innych. dla mnie to jest unicestwianie życia i mnie jako osoby i człowieka.
  11. film opowiada o łamaniu praw człowieka w szpitalu psychiatrycznym przy którym lot nad kukułczym gniazdem to kaszka z mleczkiem.
  12. jak patrze z perspektywy czasu to przez to leczenie zaczynam pobadać w szaleństwo. jak tego nie przerwę, to naprawdę zwariuje.
  13. zamkneli mnie tym razem, choć nie było podstaw, ale sanitariusz powiedział "pamiętasz mnie mateusz, już raz cie zawoziłem musimy cię zamknąć, bo nie damy się znowu, drugi raz nabrać, że nic ci nie jest" nie wiem o co chodziło, ale potem było przyjęcie i byli tam rodzice, którzy mówili, że krzyczałem głośno i barykadowałem się w pokoju. co oczywiście było prawdą, ale zakładając, że definicja tych rzeczy jest definiowana przez każdego inaczej. ten sanitariusz powiedział mi, że jemu nie jest smutno, bo to nie on będzie siedział 3 miesiące. ja siedziałem tylko 1 miesiąc i 11dni.
  14. jestem ciekwy dlaczego rzecznik nie odniósł sie do problemu ktory sygnalizowalem czyli o tym ze podstawa przyjecia mnie do szpitala bez mojej zgody bylo nazwanie ojca cwelem. co potwierdza lekarz w nagraniu , ktore udalo mi się nagrac pokryjomu.
  15. racje ma każdy ale prawda jest jedna. jak komuś sie nie chce czytać, to skroce: pomimo nieprawidlowosci jakie wystapily niczego takiego nie dostrzegamy, ale sa tez inne aspekty i odnosimy wrazenie ze strona pokrzywdzona jest inicjarorem i winnym https://db.tt/KtR5q1wc jak ktos lubi czytac
  16. inaczej się przeżywa spektakl ogladajac ze strony widza i glownego bohatera.
  17. nie jestem zbigniewem stonogą, który się biczuje, żeby pokazać jak bardzo cierpi. tak naprawdę robiąc to na pokaz. robi z siebie męczennika, żeby mieć z tego jakieś korzyści albo wzbudzać podziw swoją postawą godną świętoszka moliera. ja po prostu pisze albo lepiej użyć w tym wypadku słowa relacjonuje fakty, które są tak rażące jak ostatnie światełko w tunelu czyli nadjeżdżająca lokomotywa. btw. piszcie sobie co chcecie i jak chcecie. to, że myślicie, że możecie zatrzymać nadchodząca lawinę z przekazów meteorologicznych albo powódź, to nic innego mi nie zostało, jak życzyć szczęścia i powodzenia. ostatnio rzadko widuje tęczę jak byłem dzieckiem widywało się je częściej. kiedyś miała piękną symbolikę, teraz zrobili z niej znak rozpoznawczy dla pedałów
  18. reasumujac. 4 tygodnie temu pisałem ze trafie do sziatala I trafilem. lekarz uznal, ze nie jestem w reemisji, ale argumenty jakich użył (glosno sie modlilem niechetny do kontakru z dzieckiem ) wystarczyly, żeby mnie nie przyjąć., na vo jakl na podstawie tych argumentów? plus jest taki, ze minal juz 1 miech i moze niedllugo wyjde.
  19. Po cholerę wlazłeś na to forum? Oczekujesz pomocy, czy chcesz sobie tylko kpić? pisząc takie posty blyszczysz erudycją i poczuciem humoru jak natalua siwiec
  20. nie lrpiej ani gorzej. po prostu w moim odczuciu lepiej nauczyc sie rozwiazywac trudnosci zyviowe inaczej niz ich unikajac i uciekajac przed nimi.
  21. a co to zmienia czy z nia mieszka czy nie skoro matka swoj cel osiagnela czyli zrujnowala mu zycie. to tak troche jak rozmowa wybitnych ekspertów meterologa i faceta z wydzialu zagrożeń powodziowych o tym jak uniknac powodzi w momencie jej trwania w moim odczuciu wyprowadzka nie jest rozwiazaniem, bo celem matki jest zniszczenie mi zycia. dlatego wyprowadzka daje tylko iluzje strefy komfortu i bezpieczenstwa.
  22. mnie zaminęli bez zgody bo nazwałem ojca cwelem rozmowę gdzie padają te słowa udało mi się pokryjomu nagrać. jutro wkeje link.
  23. ludzie sa bezkrytyczni. dlatego biegna z zawiazymi oczami ku przepaści ignorując rady innych. ? powodzenia i trwania przy obranej zyciowej scieżce.
×