
jestem-bogiem
Użytkownik-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jestem-bogiem
-
Tak też mam
-
Mam to samo,stałem się odludkiem ze złością do ludzi i z masą kompleksów.To jest już kur wa nie do zniesienia
-
Często w moją stronę są zadawane pytania które są dla mnie niewygodne przez "kolegę" który ma mnie chyba za śmiecia, często się wywyższa, zadaje je po to żeby mógł się poczuć lepsze a mi dokopać, nie wiem jak z tego wybrnąć, czuję się jak skończony debil,największe zero,sierota że wszystko robię nie tak jak trzeba.Często mam ochotę wstać i go poturbować, kiedyś pewnie nie wytrzymam, on twierdzi że to są tylko żarty ale mi nie jest do śmiechu, nie wiem co o tym myśleć a może faktycznie to ja tylko wszystko wyolbrzymiam, jestem pizdą a nie facetem skoro nawet z takimi rzeczami nie mogę sobie poradzić.Dzisiaj sobie obiecałem że jeśli jeszcze raz to się zdarzy wtedy zrobię aferę a wyjdzie pewnie jak zwykle czyli zacznie mi walić serce i się zablokuje
-
Ma ktoś tak? Wieczorem jestem pełen energii, mogę sobie coś zaplanować a jak wstanę rano to nie chcę mi się żyć
-
jestem śmieciem powinien tak brzmieć mój nick, nie wiem jak to jest nie czuć się jak śmieć bo czuje się tak od zawsze nawet od 1 klasy podstawówki.Mój ojciec jest taki sam i ja jestem taki sam, mam to w genach, wrodzona słabość psychiki.Życie jest tylko jedno a moje zostało zniszczone już w łonie matki, zanim zacząłem chodzić do szkoły to byłem już jakiś inny i nie potrafiłem się bronić Pewnie kiedyś zacznę chlać i się powieszę w 4 ścianach.Z byciem śmieciem nie da się pogodzić
-
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Dzisiaj miałem wyjątkowo dobry dzień, miałem dobry humor i objawy nie występowały prawie wcale chociaż wiem że to tylko dzisiaj, a np jutro coś się wydarzy nie po mojej myśli, nastrój mi spadnie i objawy wrócą.Do psychiatry nie pójdę bo nie mam jak, najbliższy jest oddalony o ok 40km w większym mieście i źle mi się to kojarzy, najbliżej mam właśnie do tej poradni psychologicznej w której byłem w gimnazjum.Jak to psycholog nie może zdiagnozować, przecież musi przeprowadzić wywiad z człowiekiem i wiedzieć co mu dolega by stosować terapie tak czy nie? -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Czasami wygląda podobnie to jak u ciebie chociaż bez takich jazd o szczekaniu i zawale albo że ktoś może za mną chodzić, czegoś takiego nie mam -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Jak napisał ekspert jest to właśnie bardziej obawa niż trwałe urojenie chociaż w sumie już sam nie wiem, mam samokrytycyzm, w tej chwili siedząc tutaj i pisząc nie mam tego objawu, jak pisałem czasami to mam a czasem nie mam.To jest taka jakby bardzo wysoka ostrożność, kiedy przeglądam coś w internecie według mnie wstydliwego wtedy to się pojawia że ktoś znajomy przecież mógłby stać w tej chwili za oknem, chociaż wiem że to nierealne no bo kogo obchodzi co ja robię na komputerze oraz komputer stoi w taki sposób na biurku że przez okno nic nie widać i się trochę uspokajam, ale jednak dalej siedzi mi to przeświadczenie w głowie i się spinam,często ciężko mi się je w domu z zapalonym światłem niekoniecznie ze względu na okno a nawet szparę w szafie bo ktoś mógłby tam siedzieć, kilka razy otworzyłem szafę i zamknąłem lecz to przeświadczenie nadal pozostaje, bardzo trudne jest to do opanowania choć czasem się udaje panować do czasu aż korki puszczą i koniec, muszę wtedy ochłonąć.Największy lęk wywołują u mnie okna w domach i samochody, stojące i jadące, krępuję się wtedy chodzić bo ktoś może siedzieć i się na mnie gapić.Czasami odczuwam te myśli nieświadomie kontrolując się do czasu aż się na tym złapię i pomyślę sobie cholera znowu to samo Cóż żywot z ludźmi od dziecka miałem raczej trudny, w domu, w szkole a samoocenę mam na poziomie rowu mariańskiego -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Wielokrotnie zastanawiałem się ale do niczego ciekawego nie mogłem dojść, podobnie jak w tej chwili, czuję że coś mnie meczy ale nie wiem co, tak jakbym miał założoną blokadę do poznawania źródła problemów.Czasami od ciągłego analizowania kończę jedynie dzień z bólem głowy -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Tak, osoby, które zrobiły coś co według ich mniemania mogłoby się wiązać np z naganą społeczeństwa, często popadają w podobne stany. Lęk przed odkryciem czasem doprowadza do paranoi. Oczywiście nie musi tak być w Twoim przypadku ale chciałam się upewnić Nie mam na szczęście takich rzeczy na koncie, ale takie stany dalej mnie dotyczą -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Nie mogę się wyluzować, kontroluję swoje ruchy, ogólnie jestem wtedy speszony, i czuję się oceniany -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Nie bardzo, chodzi ci o to że ja zrobiłem coś złego? -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Nie mam, co ma sumienie do mojego problemu? -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Kiedyś podpytywałem matkę co mówił o mnie psycholog, nie bardzo chciała mi o tym mówić, może to coś poważnego? Jakieś ZA, albo sama nie pamięta, usłyszałem tylko że podobno mam słabszą pamięć i tyle -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Wątpię że to jest psychoza, bez problemu zdaje sobie sprawę że nie zachowuję się w normalny sposób -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Mam to od bardzo dawna, pod koniec gimnazjum byłem u psychologa i wszystkie problemy ustąpiły na rok czasu a potem wszystko wróciło.Mam 20 lat, diagnozy nie znam -
Czuję się obserwowany gdziekolwiek jestem
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Mam niewielkie natręctwa ruchowe i myślowe ale mi aż tak nie przeszkadzają. Myślałem że to są urojenia ksobne albo bardzo niska samoocena Jak mam się tego pozbyć -
Witam to nie daje mi spokoju.Kiedy gdzieś idę ciągle mam wrażenie że ktoś lub jakiś znajomy może w tej chwili gdzieś się chować i obserwować moje ruchy, kiedy oglądam coś na komputerze czuję się nieswojo bo ktoś może stać przy oknie i obserwować co oglądam na komputerze, mogę tłumaczyć sobie że mam schizy i mi się tylko wydaje ale to nic nie daje, muszę ochłonąć i wtedy to znika.Gram sam przed sobą i moimi obserwatorami, kontroluję swoje ruchy żeby nie wyjść głupio, kontroluję swoją mimikę żeby ten ktoś nie zobaczył że jestem zły albo smutny, boję się patrzeć przed siebie żeby nie wyjść na zbyt pewnego siebie, czuję jak mi się czoło napina i pewnie wyglądam głupio.Nie wiem co mi jest, mam jakieś urojenia, jak mam dobry humor wtedy ma to słabszą postać lub nie ma tego wcale
-
Staję się taki sam jak mój ojciec
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Jak się czujesz po terapii, dużo pomogło? -
Staję się taki sam jak mój ojciec
jestem-bogiem odpowiedział(a) na jestem-bogiem temat w Pozostałe zaburzenia
Wiem że to nie jest proste bo gdyby tak było to już dawno bym z tego wyszedł, to się dzieje samo bez mojego wpływu -
Mam 19 lat, czuję się jak skończony śmieć.Napisałem o ojcu ponieważ ja staję się dokładnie taki sam jak on, mam takie same zachowania i podobnie postępuję, obaj do niczego się nie nadajemy.W szkole nie chciałem się uczyć, w podstawówce i gimnazjum byłem pośmiewiskiem, raz kiblowałem rok w szkole średniej, ciągłe poczucie bycia upośledzonym umysłowo debilem mnie nie opuszcza.2 lata temu zacząłem zdawać prawo jazdy, teorie zdałem za 10 razem a praktyki nie zdałem wcale, podchodziłem do tego 5 razy i ani razu nie wyjechałem z placu więc na razie olałem to.Ojciec od lat jest na utrzymaniu matki,siedzi w domu i prawie wcale nie wychodzi do ludzi, jest tak samo oporny w myśleniu i działaniu jak ja.W dzieciństwie był agresywny w stosunku mnie i matki, potem jak urosłem zacząłem zachowywać się w identyczny sposób, potrafiłem nagle w przypływie złości uderzyć matke z pięści w ramie albo popchnąć.Odbiłem się od znajomych, z nikim nie gadam, czuję lęk przy ludziach i widzę w każdym wroga.Wiem że sobie nie poradzę w życiu, nie potrafię załatwiać prostych spraw bo czuję stres, boję się że skończę tak samo jak mój ojciec, on niczego sam nie załatwi i ja tak samo.Straciłem umiejętność porozumiewania się z ludźmi, mówię jednostajnym tonem, często coś głupiego palnę.Kiedyś miałem duże poczucie humoru a teraz żadnego.Ojciec często siedzi zamyślony i śmieje się sam do siebie, ja mam tak samo, wyobrażam sobie głupoty albo coś sobie przypominam śmiesznego i się z tego śmieję.Poza samobójstwem przestaję widzieć wyjście z tej sytuacji