Skocz do zawartości
Nerwica.com

ziom1623

Użytkownik
  • Postów

    74
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ziom1623

  1. Teraz zapytam trochę z ni z gruchy ni z pietruchy sorry ale muszę- myślicie że picie kawy ma niekorzystny wpływ na leczenie napadów lęku?
  2. Zwiększyłem dawkę sertry do 100 mg z powodu lęków. Dała mi ładnego kopa energii (pewnie chwilowego) ale już odczuwalnie wpłynęła na libido i zdolność dojścia. Stwierdzam jednak, że lepsze to niż lęki i zamulanie.
  3. Deny39 weź najpierw 10mg powinno wystarczyć - zaczyna działać po jakichś 15-20 min ale przygotuj się na drzemkę bo nieźle usypia. To jest lek podobnie jak benzo który od razu likwiduje lęk więc przekonasz się czy to ból lękowy. Ja miałem bóle brzucha i przeszły po lekach.
  4. A ja wierze tylko w chemię. Przez lata próbowałem znaleźć pomoc w samym sobie ale nie dało to nic. Jedynie przeszedłem długi epizod ciężkiej depresji aż w końcu dorobiłem się lęku napadowego. Jestem spceptycznie nastawiony też do psychoterapii chociaż nie wykluczam, że spróbuje żeby samemu się przekonać. Mój mózg po prostu źle funkcjonuje i żadna rozmowa tego nie naprawi - zwłaszcza jak to ja będę nawijał a terapeuta będzie sobie siedział i się na mnie gapił. Rozmowa nie przyczyni się do odbudowy hipokampa, podwyższenia poziomu dopaminy itp.
  5. Deny39 ja na twoim miejscu wziąłbym hydroksyzyne i zobaczył czy ból przejdzie. Wtedy rozwiejesz wątpliwości i unikniesz przykrego badania. Miałem 2 razy masakra.
  6. Ja też się męczyłem z zamułą na paro ale na lęki działała przednie. Jednak jak doszły całkowite dysfunkcje seksualne sprawa była prosta. Na sertralinie jest lepiej pod każdym względem nawet jeśli chodzi o sen. W ciągu dnia nie mam tej zamuły a wieczorem łatwiej zasnąć. -- 07 lis 2015, 20:59 -- Deny spoko od tego jest forum. Nie żebym miał ci za złe
  7. Bo lęki leczy się przede wszystkim SSRI i to są leki o najmniejszych skutkach ubocznych. Buspiron można brać jako dodatek.
  8. Deny39 najlepiej poczytać o tym co ci dolega i słuchać też samego siebie. Niestety psychiatrzy wcale nie są tacy cwani i obeznani na jakich się kreują. Poczytaj o lekach które przepisali i wybierz ten który twoim zdaniem może być lepszy czy aktywizujący czy zamulający.
  9. Wydaje mi się, że stworzyli sobie tyle nazw - starych i nowych - że sami się w tym gubią ale raczej to jest ten sam shit jakby tego nie nazwać. Napady lęku można nazwać nerwicą lękową z napadami lęku, zaburzeniami lękowymi z napadami lęku, lękiem panicznym itp. Ja mam np dystymię do tego i nie wiadomo ale inny powie, że jego zdaniem to nie dystymia a zaburzenia osobowości ale nie potrafi do końca stwierdzić. Psychiatria i psychologia to i tak błądzenie po omacku. W każdym razie jakieś zaburzenia lękowe na pewno, jakaś tam depresja dostajesz SSRI i jakoś tam ci się poprawia albo nie.
  10. A czemu masz opór przed braniem tabletek? Wydaje mi się oczywiste, że jak jest się chorym to lepiej brać leki i się nie męczyć a także żeby zły stan się nie pogłębiał. Jeśli chodzi o rozpoczęcie brania to ze względu na lęki zaczynam od 1/4 przepisanej dawki i powoli zwiększam sprawdzając jak się przyjmuje. Kiedyś jak za szybko wszedłem na 20 mg paroksetyny to nieźle mnie pomieliło.
  11. Szaraczek a czemu tak szybko wszedłeś na taką duża dawkę? Mniejsze nie pomagały? -- 06 lis 2015, 23:58 -- Dobra pytania nie było znalazłem starego posta. To masz szczęście, że masz takiego lekarza który zapodaje takie dawki. Chyba muszę zmienić psychiatrę na faceta bo kobiety zawsze są takie ostrożne i boją się dawać kozackie dawki
  12. Zmieniam zdanie jednak nie wróciło wszystko do normy. Obudziłem się w nocy i dostałem mocnego ataku paniki- znowu myślałem, że umieram. Zwiększam dawkę do 100 mg.
  13. Olalala ja też biorę 2 miesiące i ostatni tydzień miałem coś podobnego, pobudzenie, poddenerwowanie i przejawy lęku ale już wszystko wróciło do normy i pije kawę żeby nie usnąć.
  14. Gdzieś przeczytałem, że dystymię leczy się wyższymi dawkami niż zwykłą depresję. Jakie dawki bierzecie i czego? Czy komuś wystarczyła dawka minimalna?
  15. U mnie wygląda to tak, że aktywizujące leki poprawiają mi sen. Przed lekami całymi dniami byłem zamulony a w nocy bezsenność. Paroksetyna tylko to pogłębiała a na moklobemidzie i sertralinie w ciągu dnia więcej energii i wieczorem łatwiej zasnąć. Jak zawsze u każdego co innego.
  16. Hmm to w takim razie nie wiem co to ;d co jakiś czas łykam magnez i potas profilaktycznie bo podobno w nerwicy łatwo o ubytki zwłaszcza potasu. -- 27 paź 2015, 22:51 -- Szaraczek a tak z ciekawości. Miałeś jakieś uboki na wenlafaksynie? Niektórzy pisali, że straszny syf - wypadanie włosów, tycie.
  17. To prawie na pewno od leku. Drżenie mięśni miałem na moklobemidzie i sertralinie właśnie. Na paroksetynie tego nie było. Smieszne uczucie jak nagle na plecach miesien sam zaczyna chodzic albo w rece.
  18. Tak biorę 50 mg - niedługo będzie 2 miesiące. Psychiatra mówił, że w razie czego mogę wejść na 100 ale póki co zostaje na 50 bo jest dobrze a ubocznych nie ma.
  19. Koleś całkiem ciekawie opowiada o depresji
  20. Ja czuję pustkę emocjonalną - czuje się wyczyszczony z uczuć i emocji prawie do zera. Obawiam się, że już nigdy nie powrócą. Niby jest ok i funkcjonuję normalnie ale nie pamiętam kiedy ostatnio poczułem jakąś głębszą emocje, fascynację. Przed laty jeszcze to się zdarzało teraz to chyba już niewykonalne.
  21. Biorę 1,5 miesiąca sertraline i działa całkiem dobrze - może to jeszcze nie jest pełny powrót do życia i chęci działania ale jest lepiej. Mam nadzieje, że z biegiem czasu będzie się rozkręcać i trochę dokopie dystymii. Hmm nawet nie czuje jesiennej melancholii.
  22. No to nie najgorzej jak nawet można rok bez leków pożyć. Wy mieliście zdiagnozowaną przez psychiatrę czy psychologa? Mój psychiatra powiedział, że nie jest w stanie stwierdzić na 100% czy to dystymia czy zaburzenia osobowości i musiałbym pójść do psychologa na test osobowości.
×