Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rosomak

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rosomak

  1. Jak sie wszystkiego boisz to moze zapisz sie na sporty walki, tylko takie gdzie sa sparingi od poczatku.
  2. No nie wiem zeby przez ponad 20 lat nie byc zainteresowanym nikim to trudno to wytlumaczyc zbiegiem okolicznosci. Ja nie mam klopotow z niska samo ocena, wiec to mnie nie blokuje. Nie zebym uwarzam sie za doskonalosc. Hmm ale jednak sie z toba spotykal wiec cos go ciagnelo, ja z nimi tylko utrzymywalem kontakt bo akurat byli tam gdzie ja. Sam nie wiem probuje cos w sobie znalesc, ale nic we mnie nie ma. Pewnie nawet bym tego nie robil gdyby nie to, ze musze zaczac pracowac, ale nie moge z moja apatia i amotywacja to ja nie bylem w stanie chodzic normalnie do szkoly (50% nieobecnosci), a co dopiero pracowac.
  3. No nie wiem, ja raczej wiekszosci nie mam, a inne slabe. W sumie to przynajmniej dwie probowaly mnie soba zainteroswac przez dluzszy czas (z klasy), jedna sie przytulala (tylko do mnie), ale jakos im nie wyszlo. 0-2 :/. Krotkich podrywow nie licze.
  4. Na czym to mialoby polegac? Chyba trzeba na poczatku miec jakies uczucia.
  5. Rosomak

    Nic nie ma sensu

    Ja mam podobnie tylko, ze ja nie pije, raczej nie czuje braku pewnosci siebie, po prostu malo co czuje i nic nie wspominam bo zawsze taki bylem. Pieniedzy duzo nie mam, ale nie ma niczego co chcialbym sobie kupic, jedyny powod dla ktorego chcialbym miec wiecej pieniedzy jest taki zebym nie musial nic robic.
  6. Mozesz to jakos wytlumaczyc? Milosc to uczucie nad nim pracujesz? Czy mialas na mysli zwiazek? (w tym wypadku sprawa jasna)
  7. Rosomak

    O jakie to wygodne...

    Mi sie nigdy nic specjalnie nie chcialo, nawet jak bylem dzieckiem, udawalem wieksza manualna pierdole nisz jestem zeby nic nie musiec robic. A przyszlosc? Zawsze mozna sie przeciesz zabic, wiec po co sie starac robic rzaczy na ktore nie ma sie ochoty, zeby zdobyc cos na czym mi nie zalerzy, badz zalerzy tak slabo, ze nie warte jest to wysilku. Moze dla niektorych z was bedzie to przerazajace, ale dla mnie mozliwosc popelnienia samobojstwa jest pocieszajaca.
  8. Ja nie wiem co to jest milosc. Nie wiem czy ktos moze to opisac lepiej, ale potrzeba zeby komus innemu bylo dobrze nie stanowi dla mnie wyjasnienia.
  9. Skopiowalem z czyjejs wypowiedzi, wiec na czym polega ta potrzeba bycia z kims? Mozecie opisac symptomy? Na czym to polega.
  10. Moze lekarz stwierdzil ze masz zespol serotoninowy w takim razie nie ma dla ciebie sensu brania zadnych lekow (albo mniejszej dawki seronilu), ale to tylko moja niefachowa i nieprzemyslana opinia. Skontaktoj sie z lekarzem bo ja nim nie jestem. Branie lekow o przeciwstawnych dzialaniach to raczej sensu nie ma.
  11. Indetyfikuje sie w duzej czesci z tym co napisales. Bralem jedynie Seronil, ale poza skutkami ubocznymi bez zmian. Ja bylem taki od dziecka, nawet w czasie przed szkola nie chcialem nigdzie wychodzic, robic rzeczy ktore innym sprawiaja przyjemnosc. O ile mam pewne zeinteresowania to sa one bardzo slabe i nie moge ich pobudzic jak probuje sie nimi zajac to wogule nie mysle o tym co czytam, mysle o niczym. Mialme moze lacznie kilkanascie dni (24 lata) w ktorych bylem czyms zainteresoany i robilem cos z przyjemnoscia. Jak sie spotkam z kolegami to z nimi rozmawiam, duzo zartuje ale z drugiej strony mi na tym nie zalerzy, nie ekscetyjue sie spotkaniem, nie ma dla mnie znaczenia ze sie konczy. Jestem leniwy wiec spotykam sie jedynie z osoba ktora blisko mnie mieszka jednoczesnie moim najlepszym kolega. Nie moge sie do niczego zmotywowac, zmywanie wydaje sie byc trudnoscia niewarta zycia. Zawsze udaje ze jestem slamazarny i ze nie potrafie nic zrobic manualnie zeby ludzie dali mi spokoj. Nie czuje sie z tym dobrze ale moje lenistwo jest wieksze od empati, kazdemy zycze jak najlepiej o ile ja za to nie zaplace praca. Nie ciesza mnie rzeczy ktore ciesza innych, dobra ocena nie miala dla mnie znaczenia jak dostalem dobra ocene z klasowki z matmy to nie przychodizlem na nastepna bo wiedzialem ze i tak bede mial wystarczajaca srednia zeby zdac. Z drugiej strony zla ocena rownierz byla prawie bez znaczenia. Nie interesuja mnie pochwaly innych ani nagany. Tu znalazlem cos ciekawego: Osobowość schizoidalna: 1. brak ochoty na oraz przyjemności z bliskich związków, wliczając w to bycie członkiem rodziny Nie do konca prawda mam jakoms przyjemnosc z tego ale niewielka. 2. niemal ciągłe wybieranie zajęć samotniczych Tak 3. małe – o ile jakiekolwiek – zainteresowanie doświadczeniami erotycznymi z innymi ludźmi Tak. 4. czerpanie przyjemności z niewielu – o ile jakichkolwiek – rodzajów zajęć Tak 5. brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż bezpośredni krewni Nie 6. wrażenie bycia obojętnym na pochwały czy krytyki wygłaszane przez innych Tak 7. okazywanie chłodu emocjonalnego, dystansu lub spłaszczonej uczuciowości Zalerzy, trudno powiedziec, niektorych emoci nie mam, ale czuje empatie wobec innych. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:26 pm ] Tak samo, nawet czasem nie chce mi sie w nic grac bo to za duzy wysilek, czasem tesz spedzam czas w mojej glowie, gdzie jest swiat gdzie nic nie trzeba robic i nic nie sprawia wysilku, gdzie kreatywnosc jest nieograniczona.
  12. Ja biore prawie 2 tygodnie pierwszy tydzien 10mg teraz 20mg, mialem male bule brzucha, ale przeszkadza uczucie przegrzania ciala, to jest jeden z objawow zespolu serotoninowego wiec nie wiem czy moze mi pomoc serotonil , ktos mial takie objawy? Goraczki nie mam, pewnie objawy zespolu serotoninowego nie sa tak lagodne, ale sam nie wiem od paru dni tak mam.
  13. Robi sie coraz cieplej wiec mozna by sie spotkac w parku albo przy lesie brodnowskim (lawki) poznym wieczorem mozna znalesc spokojne miejsce gdzie mozna usiasc i porozmawiac.
  14. U mnie to jest na takim poziomie ze czesto dowiadywalym sie o klasowce w dnkiu w ktorym byla i nie zdalem raz z powodu >50% niebecnosci na lekcjach w LO. Nie przejmowanie sie rzeczami materialnymi jest dobre, ale przeciegiecie takie jak moje tesz dobre nie jest w koncu trzeba za cos zyc.
  15. Ja sie moge spotkac, nie pracuje teraz wiec termin kazdy.
  16. Bez podanej metotologi i wynikow nie da sie ocenic tej informaci. "Wyjątkiem wydawało się działanie leku na naprawdę dotkniętych depresją. Jednak prof. Irving Kirsch z departamentu psychologii Uniwersytetu w Hull oraz jego współpracownicy, naukowcy ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, twierdzą, że wpływ na taką sytuacje miało również placebo, a nie sam lek. " Co to znaczy wydawalo sie, czemu ta grupa wydawala sie inna? Jakto twierdza? Dlaczego po prostu nie jest napisane ze taki sam efekt mialo placebo na chorych, po tym opisie mozna odniesc wrazenie, ze ta grupa wogule nie dostala placebo. Uznali ze to byl efekt placebo? Przeciesz po to sie robi badania zeby wyeliminowac to co sie wydaje i sprawdzic jak jest. Przy odpiewiednim podejsciu to mozna udowodnic co sie chce, a kazdy naukowiec i tak inaczej moze zinterpretowac wyniki jesli uzna, ze metologia byla zla.
  17. Nie wiem jakie bo nie bylem u lekarza jeszcze, jak dla mnie to cos pobudzajacego na apatie pewnie. Nie wiem czy najpierw nie musze sobie zalatwic ubezpieczenia dlatego pytam.
  18. Jak nie mam ubezpieczenia i dostane leki to nie beda refundowane? Ile wtedy beda ksoztowac?
  19. Jestem ostatni z miotu. Dawali mi obowiazki, ale mama mowi ze reagowalem na nie agresja. http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_narcystyczna 1. pretensjonalne poczucie własnego znaczenia (np. wyolbrzymianie osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia uznanym za lepszego bez współmiernych osiągnięć) Nie, nie czuje potrzeby uznania, albo bardzo mala potrzebna mniejsza nisz u innych ludzi. W sumie uznanie czesto bylo dla mnie raczej denerwujace. 2. zaabsorbowanie fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, błyskotliwości, pięknie lub idealnej miłości Tak. Chociasz moje fantazje nie sa egoistyczne. Niekoniecznie jestem w nich tesz doskonaly, ale swiat jest w pewnym sensie. Reszta do mnie nie pasuje, ale ma to troche sens tylko ze ja po prostu nigdy sie nie porownywalem do innych luzdi tylko bylem niezadowolony z tego, ze cos sprawialo trudnosc, to ze dla innych moglo byc trudniejsze nie mialo znaczenia. "Powstałe w wyniku tak głębokiego zranienia fałszywe self będzie zaprzęgało ogromną część energii organizmu w celu osiągnięcia wielkości, bez której osoba ta czuje się skrajnie bezwartościowa lub doznaje dojmującej pustki - uczucia pochodzącego z prawdziwego self, towarzyszącego refleksji, że żyło się nie swoim życiem, w krainie iluzji o swojej omnipotencji." To ma troche sensu, ale nie wiem czy istnieje cos takiego jak moje zycie. Nie wiem czy moge byc szczesliwy robiac cos realnego, nie wiem czy jestem w stanie czuc cos wiecej nisz przyjazn. W swiecie realnym nie ma wielkosci, jedyna rzecz ktore mnie cieszy to zrobienie czegos dosyc trudnego, szybko, jezeli cos mi zajmuje jakis czas stwarza poroblem to czuje ze jest to dla mnie porazka. Ludzie czasem mowia, ze przez wysilek ktory stworzyli wygrana jest dla nich lepsza, dla mnie jest odwrotnie jesli musze wlozyc wysilek to czuje, ze przegralem.
  20. Rosomak

    Lęk przed śmiercią

    Kiedy jest smierc to ciebie nie ma, wiec czego sie boisz? Po co sie bac czegos co nie moze istniec rownolegle z toba. Moze chcesz cos zrobic i boisz sie, ze zabraknie ci na to czasu.
  21. Eee to ze stwierdzam fakty typu ze jestem przystojny, czy ze ma swietne poczucie humoru nie znczy przeciesz ze jestem narcyzem. PUDELSI Kocham sie - w sumie nie sadze zeby mnie opisywala calusow sobie nie daje A co z zauroczeniami, tylko nie mow ze jestem w sobie zauroczony, teraz mam takie wlosy w nieladzie. To troche absurdalne, ale czasem mi sie wydaje ze moze dziwczyna kojarzy mi sie z normalnym zyciem, zas normalne zycie z kila, moze to mnie jakos blokuje. Ja od dziecka bylem leniwy, nie chcialo mi sie wychodzic na lyzwy ani do teatru, stawalem sie agresywny jak mialem sobie scielic lozka przynajmniej tak moja mama mowi bo ja nie pamietam. Niewiele pamietam, wiem ze jakas nauczycielka sie przezemnie poplakala, ale nawet nie wiem co sie stalo. Moze leki mi pomoga skoro jest ten stan od dziecka? Bo jak mnie zalamalo scielenie lozka to niezle musze miec porypane pod kopula.
  22. ~2 lata nie robilem praktycznie nic i nawet nie myslalem o tym zeby cos z tym zrobic, mialem czeste bole glowy czestrze nisz teraz, zdarzalo mi sie kolatanie serca. Wczesniej chodzilem do LO wieczorowego, niby wszystko bylo w porzadku, nie musialem sie zrywac rano do szkoly (a mam problem ze spaniem zbyt dlugo), lubilem swoja klase, ale nie czulem potrzeby zeby jakos specjalnie sie socjalizowac ponad spotkania w szkole. Najbardziej dezorientujacy jest dla mnie moj stosunek (a raczej ich brak ) do kobiet, co niby mialbym czuc? Jest to dziwne dla mnie z jednej strony mechanika mi dziala, mysle o dziewczynie kiedy sie onanizuje, ale nie zalerzy mi jakos specjalnie zeby byla ze mna wtedy dziewczyna. Dziewczyny mnie podrywaly niektore z nich byly ladne (w sensie ze nie widze ladniejszych/ nie widze defektow w wygladzie), ale ja nie odwazejmniam tych uczuc, moze mi sie w miare podobac a wlasciwie nie moge do konca ocenic czy mi sie podoba czy nie - jezeli ma to dla was sens to gratuluje bo dla mnie nie za bardzo. Nie czuje tesz potrzeby zeby rozmawiac z dziwczynami (ponad zwykly kontakt), a randki wydaja mi sie nudne. Nie jestem w stanie pracowac, nie bylem nawet w stanie chodzic do szkoly dziennej. Probowales sie zaineresowac roznymi rzeczami ale zainteresowanie szybko znika, czasem wydaje mi sie cos ciekawe, ale to uczucie po prostu mija.
×