Powiedz mu co Ci w serduchu gra i zerwij jak najszybciej kontakt.
On tego pewnie tak od razu nie zrozumie, ale Ty będziesz fair odpowiadając na nieszczęsne pytanie "dlaczego???" - możesz spodziewać się bycia "tą gorszą, zołzą, szmatą, suką" co biedactwo zostawiła.
Jeśli go wcześniej uprzedzałaś na czym świat stoi (żeby się nie spieszyć, że nic mu nie możesz obiecać, że być może wcześniej wydarzyło się coś co może mieć teraz skutki w twoich kontaktach damsko-męskich i niech sobie nie planuje na dzień dobry ślubu i gromadki dzieci) to też w jakimś sensie działa na plus.
Utrzymywanie kontaktu nie ma sensu, on jest zauroczony, będzie odczytywał twoje słowa zupełnie inaczej. Dlatego, w żadnym wypadku nie możesz go podjudzać, że: być może kiedyś w przyszłości za rok dwa czy pięć będziemy super przyjaciółmi, no ewentualnie znajomymi.