Skocz do zawartości
Nerwica.com

asyouwish

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez asyouwish

  1. Powiedz mu co Ci w serduchu gra i zerwij jak najszybciej kontakt. On tego pewnie tak od razu nie zrozumie, ale Ty będziesz fair odpowiadając na nieszczęsne pytanie "dlaczego???" - możesz spodziewać się bycia "tą gorszą, zołzą, szmatą, suką" co biedactwo zostawiła. Jeśli go wcześniej uprzedzałaś na czym świat stoi (żeby się nie spieszyć, że nic mu nie możesz obiecać, że być może wcześniej wydarzyło się coś co może mieć teraz skutki w twoich kontaktach damsko-męskich i niech sobie nie planuje na dzień dobry ślubu i gromadki dzieci) to też w jakimś sensie działa na plus. Utrzymywanie kontaktu nie ma sensu, on jest zauroczony, będzie odczytywał twoje słowa zupełnie inaczej. Dlatego, w żadnym wypadku nie możesz go podjudzać, że: być może kiedyś w przyszłości za rok dwa czy pięć będziemy super przyjaciółmi, no ewentualnie znajomymi.
  2. Nie ważne ile, ważne czy zdarza się to systematycznie, w mniej więcej takich samych odstępach. I czy, gdy przyjdzie, jak w tym przypadku weekend, bez alkoholu to czy tej osobie nie znacznie czegoś brakować, nie stanie się nerwowa, pobudzona, nie będzie wiedział/a co ze sobą zrobić. COŚ będzie nie tak.
  3. Ale czy tego chcemy czy nie, pierwszy model rodziny jaki widzimy to ten, w którym tkwimy a wraz z nim obyczaje i domowe tradycje. Później do tego dochodzą czynniki zewnętrzne, które przedstawiają ten uniwersalny schemat w naszej kulturze i być może, zaczynamy zastanawiać się czy u nas jest coś nie tak. Fajnie jest mieć świadomość pewnych zachowań, szczególnie tych złych, żeby ich nie powielać, aleee.....
  4. Dla niektórych tylko, dla innych aż. Co do wymiotów kończy się tylko na myśleniu żeby iść się wyrzygać. Ale jak to zrobię to sobie ulżę, a przecież ma boleć.
  5. Lody, 2 duże batony, litr slodkiego napoju - jedno przegryzane drugim byleby.. bolalo. Żeby mieć powód, móc utrzymac kogo, siebie? w przekonaniu że jestem do niczego. Fizycznie i psychicznie. Karam się za dziś.
  6. asyouwish

    3 problemy

    A poza zrzucaniem winy na lekarzy krzesasz z siebie jakiekolwiek chęci pracy nad sobą? Nie ma super pigułek, które jak na pstryknięcie palcem Cię wyleczą. Aż tak Ci spieszno do seksu? Z byle kim byle jak ale jednak z kimś konkretnym a najlepiej z miłości..
  7. Burza :) I moge spokojnie siedzieć w domu.
×