Skocz do zawartości
Nerwica.com

pneum

Użytkownik
  • Postów

    300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pneum

  1. Szkoda, że odstawiłeś tę wenlafaksynę. U mnie się rozkręciła po jakichś 6 tygodniach. To prawda, zejście nie należy do najprzyjemniejszych, ale libido jest (trochę obniżone, ale nie zanikło, a to najważniejsze) i nie przytyłam. Można się czuć po niej trochę obojętnie, ale lepsze to niż depresja, przynajmniej moim zdaniem.

  2. U mnie na fobie spoleczna dobrze dzialala wenlafaksyna, ale to antydepresant, ktorych Ty nie chcesz.

     

    Zgadzam się - wenlafaksyna czyni cuda, jeśli chodzi o fobię społeczną. Do tego nie powoduje wzrostu wagi, aktywizuje, a nie zamula i libido jest w miarę w porządku.

  3. Od paru miesięcy próbuję odnaleźć się na nowo. Kiedyś słuchałam doom i black metalu, ale w moim życiu zaszła pewna rewolucja i wszystko, czego wcześniej słuchałam, przypomina mi o pewnych wydarzeniach, o których wolałabym nie myśleć.

     

    W tej chwili post-rock, shoegaze, i post-punk, ale mam nadzieję, że lista niedługo się znacznie powiększy.

  4. Polecam "OXV: The Manual" - film sci-fi, którego główny wątek dotyczy miłości. Motyw sci-fi nie jest drażniący, jest to jedynie założenie, że każdy człowiek ma pewną częstotliwość i od tego ustosunkowane jest jego życie. Trailer -

  5. lamitrin - brak zmian

    kwetiapina - mały wzrost wagi

    wenlafaksyna - wzrost wagi (wenla sprawia, że jestem bardziej stabilna emocjonalnie i nie mam ochoty na głodówki. większość ludzi chudnie na wenlafaksynie, bo przyspiesza przemianę materii podobno)

    zolpidem - brak zmian

    mianseryna -WZROST wagi

    depakina - wzrost wagi

    karbamazepina - brak zmian

  6. Hej, widzę, że kolejna dwudziestka - wita kolega starszy roczek albo dwa :mrgreen:

     

    o, bierzesz dwa razy tyle wenli, ile ja - to chyba znak, że jestem we właściwym miejscu :D

  7. Mam dwadzieścia lat, mieszkam w Gdańsku, studiuję. Od dziesięciu lat (z przerwami) jestem pod opieką psychiatryczną oraz psychologiczną, moja diagnoza w chwili obecnej to borderline i ChAD. Na co dzień zmagam się przede wszystkim z samotnością, gdyż nie mam ani przyjaciół, ani partnera/partnerki, ani rodziny. Wydaje mi się, że forum pozwoli mi wypełnić tę codzienną pustkę wywołaną tym, że nie mam się do kogo odezwać.

     

    Borderline w moim przypadku to używanie substancji odurzających, problem z identyfikacją siebie (szczególnie jeśli chodzi o płeć i orientację seksualną), zmienne zainteresowania, manipulowanie ludźmi, nawiązywanie destrukcyjnych znajomości. Mam też tak, że często kieruję się według zasady "wszystko albo nic", co często prowadzi do problematycznych sytuacji.

     

    Natomiast jeśli chodzi o ChAD, to nie potrafię wiele o tym powiedzieć, niezbyt zgadzam się z diagnozą. Wydaje mi się, że moja chwiejność może wynikać z bordera. W każdym razie, mój nastrój jest bardzo chwiejny: potrafię w przeciągu sekundy zamienić euforię we wściekłość, a później depresję. Żaden z tych stanów nie trwa jednak dłużej niż kilka dni, zazwyczaj jest to parę godzin.

     

    Biorę obecnie 112,5mg wenlafaksyny, 200mg karbamazepiny i 50mg kwetiapiny.

     

    Może macie jakieś pytania? Nie za bardzo wiem, co jeszcze napisać w tym przywitaniu :)

×