Skocz do zawartości
Nerwica.com

malgoska

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malgoska

  1. Witajcie! Muszę powiedzieć, że nie napawa mnie optymizmem, to co przeczytałam. Ja od dwóch dni biorę Mirzaten. Wcześniej brałam Xetanor, a później Velafax (przez 4 miesiące). Żaden z nich nie poskutkował. Mam nadzieję, że po tym leku będzie lepiej. ja nie mam problemów ze snem, ale funkcjonowaniem w ciągu dnia. Wielu z Was to młodzi ludzie. ja mam troszkę więcej lat i 2-letnie dziecko. Niestety niekiedy nie jestem w stanie się nim zajmować, bo czuję się tak bardzo osłabiona. Pozdrawiam Wszystkich i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
  2. malgoska

    Depresja a ciąża

    Ja mam Synka i Mąż bardzo chce mieć drugie dziecko, a ja się leczę i oprócz tego bardzo się boję, czy dam radę przejść przez ciążę. W poprzedniej cięży cały czas miałam koszmarne sny o szpitalach. Teraz, gdy tylko powraca temat ewentualnej ciąży, znów zaczynają mi się śnić koszmary o ciąży, szpitalach, porodach. Cały czas nie mogę podjąć decyzji czy starać się o kolejne dziecko. bardzo kocham swojego Synka i gdybym wiedziała, ze wszystko będzie dobrze, to pewnie bym się zdecydowała. Pozdrawiam
  3. muszę przyznać, że czuje się lepiej. Mam nadzieję, że to nie jest chwilowe. Trzymam kciuki za powodzenie Waszego leczenia. Pozdrawiam. Niestety nastąpiło załamanie. Silne osłabienie, zawroty głowy, dreszcze. Tak silne, ze nie byłam w stanie funkcjonować. Lekarz zdecydował o zmianie leku. Zaczynam brać Mirzaten. Pozdrawiam.
  4. Witam, jestem nowa. Ja prawie rok leczę się na depresję (tak mi sie wydaje). Pod koniec listopada zaczęłam brać zwiększoną dawkę Velafaxu- 150 mg. Po około tygodniu-2, poczułam się lepiej. Myślała, że nareszcie jest to lek, który mi pomoże. nagle chciało mi się żyć, śmiać, spotykać z ludźmi, coś robić. Trwało to około miesiąca i nagle nastąpiło stopniowe pogorszenie. Ostatnie kilka dni to był koszmar. zawroty głowy, osłabienie, dreszcze, brak chęci do życia, kompletne załamanie. dzisiaj byłam u lekarza i mam zmniejszoną dawkę Velavaxu o 37,5 a dodatkowo raz dziennie mam brać Sulpiryd-50 mg. Na początek przez kolejne 2 tygodnie i kontrola u lekarza. Muszę powiedzieć, że jestem załamana. Może ktoś miał podobne objawy i mógłby się podzielić swoją opinię o leczeniu tymi lekami. Czekam z nadzieją na poprawę samopoczucia. Już nie mam siły walczyć z ta chorobą. Zawsze byłam silna psychicznie i starałam się radzić sobie w życiu z różnymi problemami. Teraz jestem kompletnie wykończona. Napiszcie proszę co o tym sadzicie? Pozdrawiam.
×