Skocz do zawartości
Nerwica.com

ankakanka1

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ankakanka1

  1. ankakanka1

    CZEŚĆ :)

    poszukująca2, witaj :)
  2. ankakanka1

    Co teraz robisz?

    Wehmut, Nie oglądaj się za siebie bo się potkniesz Składam ciuchy z suszarki, tydzien wisiały to chyba już wyschły ?
  3. Pawelt, czasem ciężko wytłumaczyć, a innym jeszcze ciężej zrozumieć no bo "czym Ty się denerwujesz?" :) Znam to z autopsji. Wychodzę z założenia , że trzeba o tym mówić...czy inni zrozumieją to już inna sprawa. Walcz wojowniku bo masz dla kogo! :)
  4. ankakanka1

    Spamowa wyspa

    tosia_j, za dużo opcji też niedobrze
  5. ankakanka1

    Spamowa wyspa

    Makabra dziękować!
  6. ankakanka1

    Spamowa wyspa

    @cyklopka świerzynka, lekko jeszcze nieogarnięta, ale postaram się nadrobić -- 26 lut 2015, 21:15 -- ooo i już buble wale, nie wiem jak wstawiac nicki O losieee potrzebna pomoc :)
  7. ankakanka1

    Spamowa wyspa

    Ileż ja się naszukałam tej waszej spamowej wyspy! Ale jestem :) Smacznego tym co spożywają, miłego wieczoru tym którym dzisiaj troszkę gorzej... i całej reszcie WITAM!
  8. ankakanka1

    Witajcie !:)

    Czesc Olga! Duzo siły Wam obu z mamą życzę. Jeśli wiesz, że mamie nie jesteś w stanie pomóc, to pomóż sobie. Nie bój się leków, dobrze dobrane przez mądrego lekarza nie zrobią Ci krzywdy :) Trzymam kciuki i w razie czego pisz pw!
  9. Pawel, najlepsze efekty daje psychoterapia + farmakologia. Tez mam czesto rozne objawy ktore przypisuje rozmaitym chorobom. Staram sie myslec w miare racjonalnie i mowie sobie po 10 razy ze to wszystko chora glowa a nie cialo. Czesto pomaga Udaje mi sie nie biegac po lekarzach i nie robic roznych badan rowniez dlatego, ze nie chce zabierac miejsca tym ktorzy naprawde badan wymagaja i na nie czekaja w kolejkach. Po co mi jeszcze poczucie winy ze komus miejsce zabieram i limity NFZ wyczerpuje
  10. ankakanka1

    witam again :/

    Trzeba wyjsc z domu... recepta sie sama nie odbierze czuje sie jak przed wejsciem na Mont Everest boszzzze
  11. ankakanka1

    witam again :/

    ...ale ja leczylam sie u psychiatry, poniewaz wiem co mi pomaga jesli chodzi o leki i zawsze dostawalam to samo (asentra plus xanax doraznie) to moja lekarka rodzinna mi "powiela" to co zalecal lekarz psychiatra. Oszczedzam czas (na wizyte u psycha czekalam zazwyczaj troche) i pieniadze (byly to wizyty prywatne)
  12. ankakanka1

    Powitanie

    Moja mama mi zrobila najwieksza krzywde na swiecie wlasnie tym, ze nie rozmawiala ze mna nigdy o tym, ze choruje na nerwice. Zylam jako dziecko i nastolatka w tej blogiej nieswiadomosci... ktorej Ty tak bys chciala. Myslalam zawsze ze jej nastroje wynikaja tylko ze zlego humoru o co mialam gdzies tam w sobie na pewno pretensje. Nie chciala mi zapewne nic odbierac z radosci zycia ani mnie obciazac swoja choroba. Tylko pewnego dnia mama umarla, a ja zostalam z totalna niewiedza sama w swojej chorobie. Nie wiem co lepsze...
  13. ankakanka1

    Powitanie

    Witam Cie! Przeczytalam Twoja historie... jedna mala uwaga tak "na goraco": zanim znienawidzisz matke, spojrz na nia jak na osobe chora. Sama ma nerwice stad pewnie twoje poczucie ze Cie niszczy P.S. Wroclaw piekne miasto!
  14. ankakanka1

    witam again :/

    macie jakis pomysl na proste pytanie: czemu to powraca? Ja wiem, ze moje zycie nie jest idealne...szczegolnie teraz. Wiem, ze brakuje mi kogos kto by zajal moje mysli, odwrocil uwage od lękow i pomogl skupic sie na rzeczach przyjemniejszych. Wiem tez ze "ktos" tego za mnie nie zalatwi. Sama się pewnie w to wszystko wkręcam. Czuje presje uplywajacego czasu, braku zwiazku ktory by rokowal zalozeniem rodziny, braku pracy ktora by byla moja pasja. Same braki :/ Mam tez wole, wole zeby wyjsc z tego bagna na stale. Tylko paradoksalnie im wiecej chce, tym wiecej ograniczen moja glowa sie doszukuje echhh
  15. ankakanka1

    witam again :/

    Czesc i czolem Kiedys juz tu bylam, zalogowalam sie w przyplywie silnego ataku paniki... i jak to w panice bywa nie pamietam jaki login podalam, ani na jakiego maila sie rejestrowalam... wiec przychodze ponownie w drugim wcieleniu Choruję na nerwice lekowa, z przerwami w miare dlugimi juz 6 lat. Jak to zwykle bywa w okresie zimowym mam teraz ciezszy okres. Staram sie nie dawac temu paskudztwu ale jest ciezko Problemow jakich mi dostarcza nerwica jest sporo...w kazdym z watkow moglabym dodac cos od siebie. Zaczelo sie tak jak u wiekszosci z Was... kolatanie serducha, dusznosci, silny niepokoj. Pomoc dorazna i moje wizyty na niej 4 razy w miesiacu (co dziwne zawsze w niedziele). Sugestia od lekarza dyzurnego ze zalecalby wizyte u psychiatry, tydzien pozniej wizyta...i diagnoza. Poczatki leczenia straszne, zle reagowalam na Asentre. Po tygodniu-dwoch poprawa. Po 2 miesiacach myslalam ze jestem zdrowa niestety nie tak latwo. W skali roku choroba zabiera mi jakis miesiac gora 2 z zycia. Nie sa to ciezkie stany, ale bardzo utrudniajace funkcjonowanie. Teraz jestem, ze tak powiem "na czasie" wiec to co mnie obecnie trapi to glownie: uczucie kluchy w gardle, dyskomfort przy wychodzeniu z domu, ataki paniki ktore sie zdarzaja glownie na poczcie i w sklepie-stanie w kolejce to moja zmora i ogolne uczucie leku. Staram sie sobie radzic bez psychiatry, wspomaga mnie moj lekarz rodzinny. zazwyczaj dostaje xanax ktory przyjmuje sporadycznie w sytuacjach koniecznych. Miesiac temu gdy nerwica wrocila moja lekarka przepisaka mi Tranxene 5mg. Gowno straszne! Tzn na mnie nie dziala absolutnie, wiec jutro zamierzam isc po stary sprawdzony xanaxik. Wierze ze pomoze chociaz na troche...bo z tego cholerstwa jakim jest nerwica sie chyba nie wychodzi na zawsze Trzymam za Was wszystkich kciuki i mam nadzieje ze wspolnie sobie pomozemy!
×