Osoby, które chorują na NN rozumieją to doskonale, bo mają tak samo uporczywe myśli, to charakterystyczne dla tej choroby. Musisz przestać się bać konsekwencji, nawet jak coś powiedziałaś - trudno, świat się nie zawali. Dlatego ciągle o tym myślisz, bo się strasznie obawiasz tego co by było gdyby. O tym czy chcesz być sama czy z kimś musisz Ty zdecydować. Boisz się, że ktoś Cię będzie oceniał pod kątem choroby, że gdy już się dowie o niej to będzie zwracał uwagę na Twoje zachowanie? W moim przypadku zupełnie nikt nie wie o chorobie, tylko lekarz... obecnie jestem sam, ale gdy byłem w związku nie ufałem tej osobie na tyle, aby powiedzieć jej o tym z czym się zmagam na co dzień. Lekko nie jest, bo to choroba, która uprzykrza życie, bez choroby nie raz jest ludziom ciężko a my mamy jeszcze dodatkowy ciężar :/