Pozwolę sobie na dyskusje. Zgadzam się z autorem tematu ... Terapeuci wykonują zawód pewien, pomagają ludzią owszem ... Ale to zawód jak każdy inny, strażak także pomaga ludzią a dostaje 2000 zł :) .
Mnie też to oburza, bo cena rzędu 100-150zł /h jest wręcz niegrzeczna. Za 60 zł można mieć korki u profesora w Trójmieście.
Z całym szacunkiem, ale ktoś kto skończył szkołe Psychologi i klika kursów nie ma prawa tyle kasować.
Niestety, prawa rynku tutaj nie działają. Ludzie zapłacą krocie w przeświadczeniu, że to pomoże. Poza tym przyjęła się cena w granicach 100 zł - niezależnie od rangi specjalisty każdy tyle kasuje.
100 zł kasuje lekarz, który przez 8 lat nie wychodził z domu i za*ierdalał na studiach dzień w dzień.
A terapeuci ? Owszem mają wykształcenie i kwalifikacje, ale nie aż takie jak lekarz czy inny zawód, który "może sobie pozwolić" na takie stawki.
Z całym szacunkiem do studiów psychologicznych, ale od 2 roku może raz w tygodniu się na uczelni pojawiali ... Nagle po 5 latach, bum! - 150 zł/h
Nie chcę obrażać dobrych specjalistów, ale nie raz spotkałem się z sytuacją, że płaciłem 120 zł za godzinę rozmowy + strojenie min psedu-omiłych.
Pozdrawiam