Skocz do zawartości
Nerwica.com

artur1978

Użytkownik
  • Postów

    696
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez artur1978

  1. Marttitka, mnie teżten lek pomógł - jestem obecnie 3 dzień na odstawieniu. Jednak potrzeba trochę czasu o mnie ten lek zaczął działać tak 3-6 miesięcy brania i poprawa była bardzo powolna, więc trzeba się uzbroic w cierpliwość. ;)

     

    po 6 miesiącach depresja zwykle ustępuje bez względu na to czy się bierze leki czy nie.

     

    jesli uważasz że lek zaczął działac po 6 miesiącach, to oznacza to że ten lek to było dla ciebie placebo ( coś jak stosowanie cukierków na depresję)

     

    -- 12 maja 2015, 16:40 --

     

    Ogólnie smieszą mnie ludzie którzy tu na forum twierdzą że lek w pełni zaczął u nich działać po 6 miesiącach. Jak przeżyłem całą depresję jedynie na lminimalnych dawkach leków wyciszających na noc ( pramolan, doksepin) i po 6 miesiącach depresja zniknęła.

    Pewnie gdybym caly czas faszerował się SSRI to pewnie też mylnie stweirdził bym że lek zaczą działać po 6 miesiąch. Hehe śmieszne

     

    Smieszne to jest dla mnei to ze ktos potrzebowal lekow dla krotkiej depresji trwajacej 6 meisiecy bo takie to ja biore na klate bez uzalanai sie nad soba.

    To jest naprawde ciezka choroba w niektorych przypadkach i cwaniakowanie jaki to twardy jestes jest nie na miejscu.

    Masz duza szanse na kolejny,duzo ciezszy epizod depresyjny i zobaczymy czy wtedy wystarcza minimalne dawki lekow wyciszajacych (czego ci oczywiscie nei zycze)

  2. Nie wolno mi udzielac takich informacji na tym forum:>

    Poszukaj na longecity, drugs-forum.com, crazymeds.com etc.

     

    Generalnie nei wiem po co to robic i marnowac taki dobry lek na cpanie, poza tym to bardzo drogo wyjdzie chyba ze ktos ma dostep do proszku z USA (ale import to ryzyko bo leki zarejestrowane w Polsce podlegaja prawu farmaceutycznemu, chociaz ciezko powiedziec jakby sie odniesli do proszku gdzie ustawa mowi o imporcie 5 opakowan).

     

    Aha i wstrzykiwanie tianeptyny (rozrobionej po cpunsku do iniekcji) powoduje martwice konczyn, ze wzgledu na zawartosc nierozpuszcalnych wypelniaczy blokujacych naczynia krwionosne. Ruscy oczywiscie walili w kanal, jak poszukasz znajdziesz zdjecia tych ludzi, nie polecam :D

     

    Nie no chodziło mi o to czy mogę i czy coś da, jak 3 x po 2 tabletki zacznę brać. :mrgreen:

    W badaniach probowano nawet po 150mg dziennie w celach przeciwdepresyjnych wiec 6 dziennie to pikus jest, tylko pozniej dluzej trzeba schodzic.

    Jebniecie poczujesz nawet jak wezmiesz 3 na raz, ja tak zapijalem kawka czasami cala dzienna porcje i mialem przez kilka godzin jasny i euforyczny umysl,ale raz na jakis czas tylko, bow leczeniu nie chodzi o faze.

  3. Nie wolno mi udzielac takich informacji na tym forum:>

    Poszukaj na longecity, drugs-forum.com, crazymeds.com etc.

     

    Generalnie nei wiem po co to robic i marnowac taki dobry lek na cpanie, poza tym to bardzo drogo wyjdzie chyba ze ktos ma dostep do proszku z USA (ale import to ryzyko bo leki zarejestrowane w Polsce podlegaja prawu farmaceutycznemu, chociaz ciezko powiedziec jakby sie odniesli do proszku gdzie ustawa mowi o imporcie 5 opakowan).

     

    Aha i wstrzykiwanie tianeptyny (rozrobionej po cpunsku do iniekcji) powoduje martwice konczyn, ze wzgledu na zawartosc nierozpuszcalnych wypelniaczy blokujacych naczynia krwionosne. Ruscy oczywiscie walili w kanal, jak poszukasz znajdziesz zdjecia tych ludzi, nie polecam :D

  4. Coś jest na rzeczy z tym obniżeniem odporności,bo cały czas lapie jakieś przeziębienia,co się podlecze to od nowa coś mnie dopada :( Może to nie są jekies bardzo nasilone objawy grypowe,ale katar,bol gardła,osłabienie organizmu.Nie wiem,co ma większy wpływ na odporność Wenlafaxyna czy Mianseryna?

    Biorę oba leki.

    Z moich doswiadczen wenlafaksyna poprawia odpornosc i dziala przeciwzapalnie i przeciwbolowo (przez modulacje NA) za to mianseryna moze powodowac zmiany w obrazie krwi i mniejsza odpornosc na infekcje, generalnei trzeba z ostroznie z tym lekiem, co jakis czas morfologie wypda zrobic.

  5.  

    Wklejlalem tu z 30 linkow do najnowszych badan odnosnie tianeptyny, ktore wyraznie udowadniaja ze jest ona agonista receptorow opioidowych. Informacje z twojej ulotki sa nieaktualne.

     

    A to dobrze czy źle? I co to są te rec. opioidowe.

     

    A że euforie ma wywoływać? U mnie i u wielu osób tutaj wywoływała jedynie **urwienie.

     

    W duzych dawkach wywoluje euforie, w Rosji to bylo cpane tak ostro ze tam jest to lek kontrolowany.

    Na hyperrealu chlopaki tez zarzucal iwieksze dawki i mowili ze faza jest czysto opioidowa, ja juz od kilkunastu lat nie cpam wiec nei bede probowal ale doniesien na ten temat jest sporo.

  6. artur1978 rozumiem, że opisujesz swoje doświadczenie z mirtazapiną i masz do tego prawo. Nikt Ci nie broni napisać tego w wątku mirtazapiny - właśnie takie opinie pozwalają wyrobić sobie zdanie. Dodam tylko, ale moja opinia jest znana - że mirtazapina to jedyny lek który u mnie zadziałał z wszystkich które brałem (a brałem prawie wszystkie, łącznie z nowościami) - to, że przestał też zaznaczam, z tego też powodu go aktualnie nie biorę. Jest to jednak lek dużo częściej stosowany niż ago której darmowymi próbkami servier zarzucił lekarzy (to zabawne, że lekarze do dziś mają te próbki - zazwyczaj daje się takie próbki gdy lek wchodzi na rynek, sam dostałem darmową próbkę miesięcznej dawki leku od lekarza...).

     

    PS. Wiedziałem, że w końcu odstawisz ten lek - nie ważne jaki jest powód - samo to świadczy o jakości tego leku.

     

    -- 09 maja 2015, 11:44 --

     

    PS2. Zwiększony apetyt na mirtazapinie to widoczny znak jej silnej blokady 5-HT2c. Tego się nie przejdzie, te receptory są i będą związane z apetytem i lek który go nie zwiększa słabo je blokuje (przykład silnych antagonistów 5-HT2c - olanzapina, mirtazapina, mianseryna, amitryptylina, doxepina - wszystkie zwiększają apetyt). Ago słabo blokuje 5-HT2c to i nie zwiększa apetytu. Tego się nie da przeskoczyć. To receptory 5-HT2c na neruonach POMC w podwzgórzu są odpowiedzialne za apetyt i wydatkowanie energii.

     

    Ja nie tylem nigdy na zadnym leku procz mianseryny i mirtazapiny,Po ago moja waga sie nei zmienila mimo ze jedzenie smakowalo lepiej.

    Lek odstawilem, bo nie lubie brac chemii za dlugo. Wenlafaksyne tez kiedys odstawilem i coaxil tez bo ja nie potrzebuje ciagle byc na lekach, radze sobie wiekszosc czasu bez.

     

    Mirta to brudny lek walacy po wiekszosci receptorow w mozgu z masa przykrych ubokow (a czasami zagrazajacych zyciu) trudna do odstawienia i hardkorowa przy wejsciu.

     

    Agomelatyna przy tym to jak mercedes przy zuku na podstawie moich doswiadczen.

  7. Dla mnie lexapro jeden z latwiejszych do odstawienia SSRI dwa razy z dawki raz 20ng a raz 10mg po 8 miesisacach odstawialem cold turkey (nei wiedzialem wteyd ze trzeba inaczej :D) i nic mi nie bylo procz moze zwiekszonej uczuciowosci (co odbieralem zreszta pozytywnie po okresie zombifikacji).Zadnych mdlosci,brain zapsow,zawrotow glowy nic.

  8. Jestem na 25mg Valdoxanu 8-my dzień. Został dołożony do 50mg Sulpirydu, który jakby pozostał z poprzedniej kuracji. Co mogę powiedziec- zniesiony lęk wolnopłynący ( u mnie miał formę takiego ataku paniki całodniowego), więc możliwośc funkcjonowania. Mogę znów jeśc, ale w ogóle nie mam jazdy na słodycze. Nastrój na razie kiepskawy, ale może usunięcie lęku wydobyło drugie dno. Zasypiam szybko, około czwartej budzę się, ale udaje mi się ponownie zasnąc, z tym że płycej. Rano się sama budzę.

    Wielki plus - wejście bez katastrofalnych uboków ( z tego względu został dla mnie wybrany, bo Citabax mnie rozwalił na miesiąc i nie wszedł, odpadły też ze względu na nietolerancję Trittico, trójpierścieniowce i benzo, Sulpiryd przestał działac).

     

    Po jakim czasie myślicie będzie można ocenic pełen efekt?

     

    Sulpiryd przestal dzialac bo system dopaminowy juz sie dostosowal, dlatego tez pewnie ago nei ma dobrego wejscia.

    Efekt zalezy od tego na czym Ci zalezy, jesli miales napady leku i juz nie masz to efekt chyba zamierzony?

    Na nastroj jesli nie bedzie wplywu po 4 tygodniach to bym na cuda nie liczyl.

    Plus bedzie taki ze odstawisz bez problemu ewentualnie.

  9. A ja nie uwazam zeby polecanie lub nie polecanie bylo w ogole moim zadaniem. Opisalem swoje doswiadczenia i tyle.

    Na przyklad dla mnie mirtazapina duzo bardziej jest chujowa niz agomelatyna czy tianeptyna.Cholerny zamulacz, dziury w pamieci, sennosc kilkunastogodzinna, zestaw ubokow na poczatku brania jak po neuroleptykach,cholerne ssanie na cukier i zarcie. Ale nie wlaze w temacie mirty i nie pisze jaki to chujowy lek i jaki niewypal :D

  10. No a nie mówiłem, że to szit a nie lek? :mrgreen: (to ja miko84 :P)

     

    artur1978 wg. wcześniej podawanych przez Ciebie badań antagoniści 5-HT2c nie powodują upregulacji, więc skąd Twoja teza? Poza tym z tego co opisałeś nie wynika by lek negatywnie wpłynął na system dopaminowy.

     

    Nei wiem skad opinia ze to szit, zadzialal jak mial zadzialac ale z czasem nastapilo oslabienie odpowiedzi.

    Biorac pod uwage relacje korzysci do skutkow ubocznych to ja uwazam ze na anhedonie co jakis czas bedzie ok, a ze mozgu nei odmienil no to rzecz oczywista. U Ciebie Mirta tez przestala dzialac a nie piszesz ze to szit;)

     

    Badania badaniami a praktyka praktyka, musisz pamietac ze jest roznica miedzy in vivo a in vitro i czesto na przyklad downregulacja jednego systemu (na przyklad 5ht2c) powduje upregulacje zupelnie gdzies indziej.

    Nie mozna wziac samego receptora poddawac go stymulacji i na tej podstawie wnioskowac jak bedzie dzialal taki zlozony mechanizm jak ludzki mozg.

     

    Nie tyle wplynal negatywnie co przestal dzialac, zniknely dreszcze przy sluchaniu muzyki,pobudzenie seksualne etc. Ten efekt mialem niemal od pierwszych dawek wiec poczatkowo antagonizacja 5ht2c daje postulowany efekt. Ale z czasem jak widac nastapilo oslabienei odpowiedzi. Mamy teraz kilka mozliwosci

    1.Upregulacja 5ht2c (zamiast downregulacji, in vivo to nei in vitro )

    2.Mozliwe ze za dzialaneio leku odowpiada inny czynnik ktorego nei znamy

    3.Mozliwe ze na moj nastroj maja wplyw inne czynniki (sezonowosc,bipolarnosc etc)

    4.Organizm zachowuje homeostaze nie tylko przez jeden system (receptory 5ht) ale przez wiele systemow i jak dolozysz w jednym miejscu to zabierze w drugim.

     

    Jak ktos chce sprobowac tego leku to ja bym namawial zeby nei wydawac kasy tylko wyludzic jakas probke i sprobowac mniejszych dawek. Jak pol tablety przez kilka dni nei zadziala choc troche to mozna da sobie spokoj.

     

     

    No i oczywiscie hipomania, manii nikt normalny by nie chcial, ale mi to raczej nie grozi za mocno stapam po ziemi;)

  11. OK czas na podsumowanie po 3 miesiacach.

     

    Lek przestal na mnie dzialac 2 tygodnie temu w dawce na pol tabletki i stwierdzilem ze go odstawie (nie chcialem zwiekszac). I tu mamy plus prawie zadncyh objawow odstawiennych procz moze utrudnionego zasypiania przez 2.,3 dni.

     

    Warto wziac pod uwage, ze po pierwsze lek mial mi pomoc w anhedonii (nie mam depresji i lęków obecnie), dwa ze prawdopodobnie jestem BPII wiec zarownoe dzialanie jak i metabolizm lekow w moim przypadku nie jest standardowy. Naleze do grupy lduzi ktorzy na niemal kazdy antydepresant reaguja szybko i mocno, po czym nastepuje oslabienie dzialania (typowe dla BPII swoaj droga)

     

    Czas na podsumowanie:

    Zalety:

    1.Szybkie i w sumie wyjatkowe dzialanie.Poprawa apetytu,libido,checi do zycia,motywacji (niestety efekt niestaly)

    2.Brak jakichkolwiek efektow ubocznych za wyjatkiem lekko nasilonego leku na poczatku i troce plytszego snu,ale to zalezy od osobniczje wrazliwosci.

    3.Zero toksycznosci,ulatwia zasypianie

    4.Latwe odstawienie

     

    Wady

    1.Koniecznosc wykonywanai badan

    2.Efekt niestaly, koniecznosc zwiekszania dawki.

    3.Tachyfilaksja czyli lek przestaje dzialac po pewnym czasie i trzeba zwiekszac dawke. A ze wieksze dawki moga byc toksyczne tak wiec nei ma zbyt duzego pola manewru.

    4.Nie nadaje sie wedlug mnie dla osob z lekiem i nerwica.

    5.Nie wiem czy nadaje sie do leczenia srednio i mocno nasilonej depresji.

     

    Podsumowujac ja nazwalbym ten lek "rekreacyjnym antydepresantem", zarzucalem wieczorem i pozniej caly dzien byl taki hm "fajny", ale mozliwe ze mialem lekka odpowidz hipomaniakalna, duzo myslalem o seksie sluchalem muzyki godzinami.

     

     

    Mam niestety taka hipoteze ze zarowno odwrotni agonisci jak i antagonisci 5HT2c to slepa uliczka bo prawdopodobnie powoduja upregulacje albo samego 5ht2c albo co o wiele bardziej prawdopodobnego innego systemu powiazanego z dopamina.

    Albo taka moja chemia.

     

    Wiem, ze to nieodpowiedzialne ale zaczynam brac wenlafaksyne bo tesknei za mania jak cholera a to jedyny lek ktory wkrecal mnie na orbite na dlugo a nie tylko na kilka tygodni.

  12. Tianeptyna nie ma wplywu na serotonine, juz wielokrotnie byla o tym mowa.Za to z dsowiadczenia wiem ,ze ma mase znaczacych (ale niekoniecznie groznych interakcji) z wieloma rzeczami szczegolnie stymulantami.

    Kazdy mix jest troche jak ubranie na miare, jesli udalo sie skroic dobry to trzeba sie cieszyc

     

     

    http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=8&ved=0CFEQFjAH&url=http%3A%2F%2Fleki.urpl.gov.pl%2Ffiles%2FCoaxil.pdf&ei=JbBEVce3EuOdygPftIDwBA&usg=AFQjCNGv2UDWKxIVTs_teAJQ-xF3k2QszQ&sig2=88IDWzZg3JLPb8Zd-iK4cQ&bvm=bv.92291466,d.bGQ

     

    Wklejlalem tu z 30 linkow do najnowszych badan odnosnie tianeptyny, ktore wyraznie udowadniaja ze jest ona agonista receptorow opioidowych. Informacje z twojej ulotki sa nieaktualne.

    Interakcji z SSRI powaznych nie ma procz moze nasilonego leku jesli ktos ma do tego tendencje.

  13. Tianeptyna nie ma wplywu na serotonine, juz wielokrotnie byla o tym mowa.Za to z dsowiadczenia wiem ,ze ma mase znaczacych (ale niekoniecznie groznych interakcji) z wieloma rzeczami szczegolnie stymulantami.

    Kazdy mix jest troche jak ubranie na miare, jesli udalo sie skroic dobry to trzeba sie cieszyc

  14. Trudno o odpowiedz na tak zadane pytanie, jesli escitalopram nie dzialal po tak dlugim czasie i zaczelo ci sie poprawiac po tianeptynie to droga dedukcji latwo stwierdzic ze poprawa jest albo po tianeptynie albo po miksie.

    Ja bym escitalopram odstawil bo pewnie ci niszczy motywacje, no i im dluzej bierzesz tym wieksza kara przy odstawianiu

  15. ale nie chcę zjazdu,mega depresji i drgawek poodstawiennych.

    tak żle nie będzie ;) ,,, nie strasz Waść .

    Z czasem będzie tak ,że nawet duże dawki obu leków nie dadzą cienia tego co obecnie przeżywa Kalikali.

    Tak więc pozwólmy cieszyć mu się tą chwilą , która jest teraz i która jest Jego . Nacierpciał się Człowiek .

    Upierdoli sobie gaba B i Gaba A i nie bedzie juz zadnego ratunku, najgorsze kombo do uzaleznienia jakie mozna znalezc :twisted:

  16. Ponawiam pytanie, mieliscie jakies skutki uboczne na poczatku stowania tego leku ??, jesli tak to jakie i jak dlugo trwaly??

    Dla mnie to bardzo "czysty" lek, jedyny skutek uboczny to troche wiecej somatycznego leku przez pierwsze kilka dni jesli laczy sie z kofeina i ogolnie wieksza potrzeba zeby walnac sobie jakiegos depresanta (jakies takie wewnetrzne napiecie lekkie).

     

    Zwiekszona agresywnosc i drazliwosc u niektorych nie ma raczej zwiazku z serotonina bo ten lek nei ma wplywu na serotonine, to byly jakies badania z 1990 roku ktore kazdy powtarza.

    PO prostu niektorym tak w baniaku robi a dlaczego tego do konca nie wiadomo

  17. Czytanie nie musi sprawiać przyjemności, może być objawem desperacji i poszukiwania pomocy. Nie oglądam za to nic, nie słucham muzyki, nie gram, nie zajmuje sie dawnymi pasjami, nie wychodzę z domu, nie spotykam się z ludźmi. Kiedyś moje życie wyglądało zupełnie inaczej. Nie jest dobrze. Co do diagnoz to większośc wywiadów, testy psychologiczne, u pewnych lekarzy długo się leczyłem. U jednego parę lat, wiele razy u niego byłem, aż wyczerpały mu się opcje. Później zaczęłem czytać i szukać samemu pomocy. Moje czytanie ka jeden cel - by sobie pomóc. Kasy z tego nie będzie, chyba że zostane jakimś szamanem w buszu :)

     

    ja na twoim miejscu probowalbym zresetowac ukald nagordy ibogaina albo apomorfina ewentualnie naltrekson w niskich dawkach.

    Po cholere sie truc jak leki nie dzialaja?

  18. artur1978 masz pod ręką jakieś badanie wskazujące spowalniający metabolizm wpływ mianseryny?

     

    TO mam, spowolnienie metabolizmu to jedno z mozliwych wyjasnien, ale ja jedzac tyle samo i cwiczac tyle samo przytylem po tym 6 kilo, nie widze innej mozliwosci niz zmiana bilansu energetycznego. MUsialo sie to odbyc albo przez obnizenie temperatury albo spadek calkowitego tempa przemiany materii, ciezko wymyslic inna opcje.

    http://www.nature.com/nature/journal/v450/n7169/full/nature05991.html

  19. artur1978, wiem,spow .metabolizm,zatrzymanie wody w organizmie,i mega apetyt.Jadlam mianse dopóki się nie przekonałam ,jak po niej przytyłam.Juz nie mam pomysłu na lek,a ile można nie spac,a na drugi dzień trzeba funkcjonować,a padasz na pysk z niewyspania :(

     

    -- 18 lut 2015, 16:38 --

     

    A 2,5mg działa na spanie u Ciebie artur1978, Mnie taka mikro dawka nie ruszy.

    2,5mg i spie jak zabity, oczyz mi sie same zamykaja.

     

    Za to zolpidemu moge wziac z 60 mg i mimo ze film urwany to nie poloze sie spac tylko rozne dziwne rzeczy bede robil :D

     

    Co glowa to rozna reakcja na leki:)

  20. Wzrost wagi po mianserynie nie wynika tylko z faktu ze wiecej sie je.Nawet przy normalnej diecie mozna przytyc bo mianseryna spowalnia znaczaco metabolizm.

     

    W eksperymencie na nicieniach powodowalo to wydluzenie ich zycia o 30%, taka ciekawostka.

    Wolniejszy metabolizm, mniej wolnych rodników, mniejsza szansa na blad genetyczny i raka etc.

    Za to kazdy wysilek fizyczny to meczarnia, dla mnie oslabiajacy mechanizm tego leku byl nie do wytrzymania, czasami biore doraznie na sen 1,25mg do 2,5mg i wtedy jest ok.

  21. wszelkie spekulacje czy to minie czy nie minie w ogole nie mają sensu bo nawet nie wiadomo co jest tego powodem, pytałem lekarza ktory jezeli o leki chodzi to jest dobrym specjalistą i było tylko gdybanie co moze byc przyczyną, a normalne to na pewno nie jest i nie ma nic wspolnego z energią

     

    -- 14 lut 2015, 13:28 --

     

    poza tym jezeli ktos nie bierze leku na depresje to z brakiem energii nie ma problemu

     

    Wiekszosc lekow stosowanych przy depresji ma skutki uboczne co do ktorych nie ma pewnosci skad wlasciwie sie biora wiec akurat nie jest to zaden argument.

    Co do tego ze jak ktos nie bierze leku na depresje to z brakiem energii nie ma problemu to nie wiem skad czerpiesz swoja wiedze.

    Jest masa ludzi ktorzy nie maja depresji ale maja problemy z motywacja i brakiem energii, na tym forum jest takich sporo.

×