Skocz do zawartości
Nerwica.com

artur1978

Użytkownik
  • Postów

    696
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez artur1978

  1. To nie mania albo hipomania. Tutaj jest bardzo stabilnie, tak naturalnie wszystko idzie, gladko. Sam kratom takiego stanu nie daje, a wiem bo nie od dzisiaj, a od roku mam z nim doczynienia czesciej lub rzadziej . To jest jakas synergia mi sie wydaje. Zmiejszylem dawke do 2-3 g na dobe aby nie uzaleznic sie , nie zwiekszac tolerancji i wykorzystac max jego wlasciwosci ( a ma wiele zalet duzo wiecej niz np kurkuma).

    Kratomu uzywam glownie jako srodek przedtreningowy i swietnie sie spisuje. Manie to mialem po sterydach , zupelnie co innego, a najgorszy byl zjazd po skonczonym cyklu, naprawde strasznie ch...samopoczucie przez kolejne 2 miechy.

     

     

     

    Edit :

    Urojenia i psychoza od wenli ??

    Prawdziwa hipomanai tez jest stabilna i cudowna :D

     

    Jakbsy spojrzal na kryteria diagnostyczne to spelniasz na bank co najmniej dla hipomanii:

     

    Formalne DSM-IV kryteria diagnostyczne hipomanii wymaga co najmniej trzech z następujących objawów przez okres co najmniej czterech dniach: zawyżona samoocena lub wielkościowe; zmniejszone zapotrzebowanie na sen, zwiększono gadatliwość; gonitwa mysli lub pomysły, zwiekszone rozkojarzenie; pobudzenia lub zwiększoną aktywność; nadmierny udział w działaniach, które są przyjemne, ale zapraszają szkód osobowych lub fiskalnej (zakupy, niedyskrecji seksualna, impulsywne inwestycje biznesowe i tym podobne). Dla manii, objawy są w większości takie same, z tym, że DSM-IV określa, żetrwa co najmniej na tydzień, prowadzi do hospitalizacji lub obejmują objawy psychotyczne (zerwanie z rzeczywistością).

  2. Nie dołuj dziewczyny. Jak się kochają to zrozumieją :)

     

    Nie no oczywiście ze sie kochaja,na pewno jest wyrozumialy ;)

     

    -- 05 cze 2015, 15:10 --

     

    Dodam ze jeszcze 3 miesiace temu spalem po 12-14 godzin dziennie, drzemalem sobie w dzien i zawsze bylem zmeczony.

     

    Ja do tej pory drzemie sobie po poludniu,brakuje mi jeszcze tego mega powera co mialem na poczatku przy 37,5 mg,moze jak przejde na 150 mg to bedzie lepiej.

     

    -- 05 cze 2015, 15:12 --

     

    Hej wszystkim. Wenla to jakis naprawde zajebisty lek. Z jednej strony motywacja do robienia czegokolwiek jest przeogromna, z drugiej strony robie wiele rzeczy ponad moje sily. Ostatnie 4-5 dni spie max po 3 godziny dziennie , a do tego pracuje i cwicze na silce. Jestem wyjebany z butow a jednak motywacja zeby sie spakowac i jechac cwiczyc oraz sprztac, myc robic zakupy pracowac jest przeogromna. Nie wiem ile tak pociagne. Dodalem do wenli kratom w dawce 3g dziennie jako stymulant. Plus wielki za podbicie ego do sufitu . Do tego pije yerbamate, duzo nie jem i jest zajebiscie. Musze sie tylko wkoncu kiedys wyspac ....

    pzdr

    Na 99% masz manie/hipomanie

     

    Chciałbym sie tak czuc ;) tego mi brakuje przez 1 dzien na poczatku mialem podobnie..

     

    -- 05 cze 2015, 15:17 --

     

    Może kratom powinni zarejestrowac do leczenia zaburzen nerwicowych i depresyjnych :D

     

    -- 05 cze 2015, 15:18 --

     

    Wlasnie co dodac do wenli zeby dawalonkopa checi do zycia bo poki co dupa zbita wogole nie czuc tej noradrenaliny ktora ma niby pobudzac rebo do tego ?? To chyba lekka przesada wiec pytanie do was co dodac do wenli zeby wkoncu zaczelo sie jakies lekkie pobudzenia stymilacja do dzialania

     

    Jaką dawke bierzesz wenli ?

     

    Fajnie sie czuje ale co wzlecialo musi upasc a upadek bedzie bolesny, ja bym zmneijszal dawke tak zeby normalnie spac bo jak zaczna sie urojenia i psychoza to tylko hospitalizacja zostanie.

  3. Hej wszystkim. Wenla to jakis naprawde zajebisty lek. Z jednej strony motywacja do robienia czegokolwiek jest przeogromna, z drugiej strony robie wiele rzeczy ponad moje sily. Ostatnie 4-5 dni spie max po 3 godziny dziennie , a do tego pracuje i cwicze na silce. Jestem wyjebany z butow a jednak motywacja zeby sie spakowac i jechac cwiczyc oraz sprztac, myc robic zakupy pracowac jest przeogromna. Nie wiem ile tak pociagne. Dodalem do wenli kratom w dawce 3g dziennie jako stymulant. Plus wielki za podbicie ego do sufitu . Do tego pije yerbamate, duzo nie jem i jest zajebiscie. Musze sie tylko wkoncu kiedys wyspac ....

    pzdr

    Na 99% masz manie/hipomanie

  4. Ja pamiętam moje początki z mirtazapiną spróbowaną po latach eseserajowego znieczulenia - aż się przestraszyłem tych emocji i uczuć i szybko wróciłem do SSRI. Dopiero później do mnie dotarło, że nie mogę tak jechać całe życie na znieczuleniu i prawdziwy "life" to właśnie też te emocje... Ale jak mirta zadziałała wtedy to były i te pozytywne - lepszy nastrój, nadzieja, optymizm, pasja, motywacja. SSRI ich mi nigdy nie dało - na tych lekach było znieczulenie od złych ale i też dobrych emocji (chociaż na agresję działały świetnie, czasami załączała się na nich empatia i sympatia ale było się dupą wołową bez zdania i przyjmującym wszystko co inni powiedzą, byle ich nie urazić). Jak ktoś ma problemy z agresją, impulsywnością to wg. mnie SSRI są na to najlepsze. Z drugiej strony jak ktoś ma ubogość uczuć i emocji (szczególnie tych pozytywnych bo o nie w depresji najtrudniej) to SSRI mogą nie zadziałać lub wręcz pogorszyć sprawę.

     

    Prawdopodobnie miales hipomaniakalna reakcje przez jakis czas, ale trudno to utrzymac ciagle.

     

    Zreszta sporo tu uogolnien, ja kiedys po Prozacu stawalem sie okrutnym tyranem, i tak mam tendencje do dominacji ale po tym bylem jak esesman, okrutny, impulsywyny i agresywny :D

    SSRI nie sprawdzaja sie w depresji z melancholia i anhedonia, tutaj pewnie amfetamina albo wellbutrin czy coaxil bylby lepszy.

     

    W sumie to nawet nei wiadomo czy depresja to jedna choroba czy grupa roznych chorob o podobnych objawach

  5. inez3, unikaj benzo. Jak czytam na forum jak ludzie schodza z benzo to az mi włos sie jezy na głowie.

    Patryk29, no patrz wrociles do wenli a pisałes ze to szajs :mrgreen:

     

    A ja sobie stoje na 37,5 :shock:

     

    -- 04 cze 2015, 10:45 --

     

    Dzis w nocy na mircie miałem niewiarygodne wrecz realistyczne sny o zabarwieniu seksualnym,doszło do tego ze we snie pytałem samego siebie kiedy sie w końcu obudze,no i obudziłem sie o godz 10.Sen potwornie głęboki,twardy bez przebudzeń.

    :mrgreen: a cos bierzesz na sen? Po chlorze to ja takich akcji nie mam.

     

    To były ekstremalne orgie,słowem tarło :mrgreen:

     

    -- 04 cze 2015, 13:36 --

     

    Jak już pisałem nie raz SSRI powodują u osób je przyjmujących bierne samozadowolenie ,serotonina-jesteś syty,spełniony więc nie musisz dbać o nic więcej,kroczysz przez świat upajając się swą sytością.Znów jestem w punkcie w którym wnioskuje ze serotonina do niczego mnie nie prowadzi poza wstecznictwem,staje sie jak potulny baranek nie potrafiący walczyć o swoje zdanie ,ulegam wpływom z zewnątrz,jestem neutralny wobec dynamicznej i wymagającej agresywności rzeczywistości.Odkładam wobec powyzszego wenlafaksyne bo to ona doprowadziła mnie do takich przemysleń i status quo w którym obecnie sie znajduje.Będe brał mirtazapine w dawce 90 mg ,aripiprazol 7,5 mg a więc substancje oddziałujące na przedewszystkim na DA i NE.W planach mam dołączyć do zestau bupropion lub metylo.To tyle w temacie.

     

    To sa nie poparte zadna naukowa wiedza generalizacje, na podstawie ktorych ciezko ustalac sobie terapie. SSRI powoduja czasami spadek motywacji przez wplyw na receptory uwalniajace dopamine, ale ja nie laczylbym tego z biernym samozadowoleniem, raczej z brakiem motywacji i czasami lekka anhedonia ale to sa objawy uboczne.

    Samo zwiekszanie DA powoduje chwilowa poprawe nastroju ale raz ze szybko wytwarza sie tolerancja, dwa nie ma dzialania stricte przecidepresyjnego w przeciwnym wypadku wystarczyloby amfe nawalac i po depresji.

    Napierdalasz tyle tych lekow ze nawet nie wiadomo co i jak tutaj dziala,i to juz zajezdza politoksykomania ;)

    No i neuroleptyk plus mirta oznacza rozjebanie metabolizmu totalne, wiem ze na razie nikogo nie obchodzi czy bedzie mnial cukrzyce czy nie ale uwierzcie mi skutki uboczne istnieja i jak juz sie pojawia wtedy dopiero jest placz.

  6. Hej, Mi totalnie odjebalo od tych prochow. Nie wiem gdzie sie zatrzymam ale czuje ze dlugo tak nie pociagne . Jest zajebiscie i niech sie boja wszyscy ktorzy sobie nagrabili przez ostatnie lata. Czas zemsty nadchodzi.

     

    Moze mania?

    O ile hipomania jest spoko to w przypadku manii trzeba leciec do lekarza , bo narobiwszy sobie przypalow sporo.

  7. Ja uwazam ze przy depresji tzreba benzo unikac jak ognia o ile nie ma jakichs lekow nie do zniesienia.

    Wszystkie depresanty pogarszaja nastroj na dluzsza mete, dlugotrwale branie benzo (a wiekszosc uzytkownikow benzo staje sie :"dlugotrwalymi uzytkowanikami") zwieksza tez ryzyko demencji.

    Oczywiscie benzo jest fajne i przytulasne, podobnie jak pigulka Szatana zolpidem( mniej przytulasne bardziej "wyjeb mnei w kosmos prosze") i do rekreacji sa zajebiste ale nie przy depresji.

  8. Czemu wenla jest taka silna przeciwlękowo,skoro na serotonine działa bardzo słabiutko,do paroksetyny to nawet nie ma porównania.Co odpowiada za jej efekt antylękowy ?

    Eee nie dziala slabiutko, bledem jest porownywanie tylko Ki. Wenlafaksyna ma bardzo wysoka biodostepnosc i prawie nie wiaze sie z bialkami. Mialem gdzies swietne wykresy porownujace dawki i wychodzi ze w standardowych dawkach wenla jest jednym z silniejszych bolkerow SERT na rynku.

     

    -- 30 maja 2015, 22:22 --

     

    Orientuje się ktoś z Was czy i jeśli tak to jak SSRI może mieć wpływ na nadmierną produkcję mleczanu podczas wysiłku? Robiłem sobie badani i się okazuje że bardzo mocno się zakwaszam.

    U mnie kondycja po wenli swietna, jesli ma jakis wplyw a nwytrzymalosc to pozytywny a trenuje sporty walki wiec wysilek czesto ekstremalny

  9. Wiem miko,jedyny jaki objaw mi leczą te leki to ZOK.Chyba najlepsza była paroksetyna 60mg.Ale nie zamierzam juz do niej wracać.Potrzebuje jakiegoś silnego neuroleptyku który skasuje mi mocno ZOK,i żeby sie nie tyło na nim i nie było akatyzji.Fobie społeczną i depresje dobrze mi kasuje baclo+klon,to przynajmiej dziala i to calkiem niezle.

    To niewykonalne wedlug mnie,na tym wlasnie sie opiera ich dzialanie szczegolnei wiekszych dawkach ze blokuja receptory D, oprocz akatyzji masz tez szanse na dyskinezy i zwiekszone ryzyko parkinsona,cukrzyce i inne wypasy.

    Jak ktos nie ma ostrej schizofrenii albo manii to nie powinien sie neuroleptykow tykac, to toksyczne i niebezpieczne leki, nawet przy chad lepiej juz lit albo lamo brac niz sie truzcizna faszerowac.

  10. Sądzicie że po 2 miesiącach brania można się od Afobamu uzależnić ?

     

    Teraz mija 2 tydzień na dawce 0.25 i od wtorku znowu zaczynam się trząść (lewa noga, plecy, kłucie w piersiach). Nie wiem czy znowu zwiększyć do 0.5 i pomoże czy to od tego że mam stany odstawienia..

    Miałem przepisany lek na stres związany z pisaniem pracy licencjackiej, tak przynajmniej uważał lekarza zapisując. Obrona za miesiąc.

    Nigdy nie miałem problemów ze stresem, ba! miałem gorsze stresy niż jakaś praca licencjacka to teraz mnie wzięło..

    Dodam że mam niedomykalność 1 stopnia dwóch zastawek w sercu i m.in. Afobam miał mnie wyciszyć.. A czuję się źle, ech..

    2 miesiace ciaglego brania 0,5 moze juz dac objawy abstynencyjne,szczegolnie jak ktos mial juz problemy z lękiem.

    Ja to bym zredukowal jzu do zera i dal spobie spokoj, chwile sie pomeczysz i bedzie git bo dawka byla mala.

    Jak bedziesz w to brnal to pozniej dopiero bedzie zwala

  11. klony tylko doraznie a ten klorazepan jest dla picu bo po nim i tak sie nic nie dzieje mam chyba tolerke wyrobiona

     

    -- 29 maja 2015, 09:54 --

     

    dzisiaj wzielam trzydziestke klony i tylko mi sie natrectwa nasiliy plus nie moge przestac ryczec

     

    -- 29 maja 2015, 09:56 --

     

    w ankiecie zaznaczam ze zaszkodzil bo mi nastroj zjebal na maxa

    Trzebab ylo wziac 100mg na pewno by pomoglo :mrgreen:

  12. frustrated, co Cię skłoniło do odstawienia mirtazapiny? Brałeś ją wyłącznie nasennie? Widzisz teraz jakieś różnice w zasypianiu? Mnie póki co udało się zejść z 45 mg ( które brałam jakiś czas ) do 30 mg, ale wspomagam się dodatkowo kwetiapiną, żeby zasnąć. Ale ja biorę ten lek ponad 4 razy dłużej niż Ty ( mirtę ).

     

    Do odstawienia mirtazapiny skłoniło mnie spanie po 10-12 godzin, ciągłe zamulenie (z rana straszna senność, a w ciągu dnia mgła na umyśle). Brałem mirte jako antydepresant, w połączeniu z wenlafaksyną (wyciągnęło mnie to z niezłego bagna, na prawdę konkretne połączenie). Śpi mi się bez porównania lepiej! Wstaje teraz po 7-8 godzinach bez budzika i od razu mogę bez problemu wlec się z łóżka... nie pamiętam kiedy tak miałem :P zasypiam też dobrze, może już nie tak szybko ale nie jest źle. Zobaczymy jak odstawienie wpłynie na moją psychikę... na razie prawie 2 tygodnie i jest w miarę ok.

    Jakby mialo wplynac zle to juz by wplynelo, wiec tego akurat bym sie nie obawial

  13. Artur ale wenla tez działa na dopamine w dawce od 150 mg teoretycznie bo może i tez w mniejszej dawce.

    NIby tak, ale podwyzszony poziom serotoniny powoduje agonizowanie receptorow 5HT2a i w wyniku czego zawsze bedzie jej mniej (bo one siedza na receptorach GABA Posredniczacych i ich agonizowanie zmneijsza ilosc dopaminy). Stad czesto splycenie afeku i jednak mniejsza emocjonalnosc po wenli.Z czasem receptory sie downreguluja ale bolokowanie SERT jest na tyle silne ze ten efekt sie nie rownowazy.

    Inna sprawa ze po odstawieniu czesto tej dopaminy jest wiecej stad wieksza uczuciowosc ,emocjonalnosc u czesci osob po odstawieniu

  14. TYm co ja najbardziej lubie w wenli jest ENERGIA.

    W sumie obnizony nastroj latwo mi zniesc , smutek bywa konstruktywny i przyjemny (dobry do pisanai poezji), ale braku energii zniesc nei moge.

    Szkoda ze wenla jednak obniza dopamine bo gdyby nie to to bylby po prostu kosmos.

  15. Leki beda roznie dzialac na rozne GRUPY ludzi ze wzgledu na polimorfizmy genetyczne w budowie receptorow. Zawsze beda grupy dobrze odpowiadajace na lek, srednio, slabo,wcale i rewelacyjnie. Zgodnei z prawem gaussa najwiecej bedzie tych o sredniej odpowiedzi przy czym im lek skuteczniejszy tym wiecej bedzie tych odpowiadajacych ale NIGDY nie bedzie to 100% bo do czasu az zacznie sie produkcja lekow pod konkretna gentyke pacjenta tak dlugo mowimy tylko o pewnych grupach pacjentow.

    Wenla powoduje napiecie i agresora czasami i dobrze sie laczy ze stymulantami ze wzgledu na wply na NET ktory jest juz od najmneijszej dawki (a nie jak niektorzy mowia od 150mg). PRzy 150mg to jzu mamy dosc solidne blokowanie NET ale to znowu jest odneisienie do jakiejs sredniej bo sa osoby majce nadekspresje receptorow adrenalinowych i dla nich nawet male zwiekszenie NE powoduje znaczna odpowiedz.

    Trzeba pamietac ze farmakologia to przede wszystkim statystyka i modlic sie o dobry wynik rzutem koscmi :D

  16. emilk, poczekalabym jeszcze z podniesieniem dawki,krótko bierzesz, jeszcze się rozkręci, spokojnie.

    Oki poczekam,nie będę przesadzał z dużymi dawkami jeszcze ;)

     

    -- 26 maja 2015, 14:28 --

     

    Czy po wenli ogólnie się tyje ? bo jak brałem paro to przywaliłem ponad 30 kg do góry masakra.

     

    -- 26 maja 2015, 15:08 --

     

    Ale libido po wenli to jest mega,nie spodziewałem sie ze aż tak dobrze z tym bedzie ;)

     

    Po wenli generalnei sie chudnie, mi tez podwyzsza libido.

    Wenla generalnie ma sporo szerszy profil dzialania nzi podaja w ulotce , SERT i NET to najistotniejszy, ale jeszcze jest dzialania na opioidowe, na sigma 1, na NMDA etc.

    Poza tym przy wneli ciezko jest wnioskowac o sile dzialanai na podstawie Ki bo wenla slabo sie wiaze z bialkami i biodostepnosc jest ogromna, slowem zalewa mozg substancja czynna.

    Generalnie potezny lek z czego wynikaja i dobre i zle rzeczy (truzim :D)

  17. MI tianeptyna pomogła na depresja z silnym konponentem lękowym, ale niestety minus jest taki ze na poczatku stymuluje i chyba nawet potrafi nasilic troche lęk, działanie przeciwlekowe ujawnia sie sporo później niz przeciwdepresyjne.

    Z drugiej strony ten lek jest dosć silnie aktywizujacy u częsci pacjentow wiec to tez moze byc pomocne.

  18. novymivo, ty masz dostep prawie do wszystkiego wiec problemu nie bedzie ja bym na twoim miejscu sprobowal takiego mixu jak zbychu z tym ze nie koniecznie wenla w sawce 450 a 300 mg do tego metylo napewno fajnie podbije noradrenaline zobaczysz czy w tym nie tkwi problem dopamine tez powinno w wyczowalny sposob podniesc :) wydaje mi sie ze powinno byc calkiem sympatycznie ale to ty sam wiesz najlepeij czego ci brakuje i czego oczekujesz od leku

    Zgadzam sie tylko jest jedno ALE, wydaje mi sie ze metylo nasili leki bo fobie tez mam i bedzie katastrofa jak w jakas paranoje wpadne.

    Phenibut dla mnie numer jeden poki co tylko fakt 2x w tyg to max , zjazdy ma sie gdy sie tego naduzywa. Ja to biore sporadycznie im rzadziej tym lepiej, ale wtedy np wczoraj to normalnie orgazm , god mode, full euforia i wogole dzien by mogl sie nie konczyc. Dzis ide na balety zobaczymy jaki bedzie mix wenli, phenibutu i alkoholu ( ps- juz nie pamietam kiedy pilem hjahahahaha)

    AHa jeszcze jedno, duze ryzyko jak zarzuce "BIALE" na wenli ???

    ps- na balety z szefami i lizusami itp, ale bedzie parodia jak komus przypierdole hahahahahaha, - musialem to napisac

     

    wenla+phenibut+alko+feta to jzu sporo rzeczy jest ,szczegolnie ze wenla w wysokiej dawce wiec interakcje moga bcy nieprzewidywalne

    W sumie cie rozumiem bo jak sie czujesz zle albo jeszcze gorzej nijako to chcesz poprawy ale tak sobie tylko pogorszysz nastroj na dluzsza mete.

    Nie lepiej wytrzymac chociaz z pol roku bez drugow, zejsc z wenli i wtedy nawalac na co masz ochote?

  19. miko84, Na podniesienie nastroju czesto trzeba czekac i rok...intensywnej farmakoterapii, psychoterapii i wlasnej pracy nad samym soba.

     

    Sa ludzie (rozne zrodla roznie podaja), ktorym wystarczy sam lek i wychodza z depresji , powiedzmy calkowicie w przeciagu 2-3-4-5 miesiecy. Ja spotkalem sie ze strasznym rozrzutem, ze jest ich ( w przypadku SSRI) od 20 do 68 %....Jakby nie bardzo malo.

     

     

    Moze potrzeba Ci dodatkowo psychoterapii , zmiany czegos w swoim zyciu itp itd ?

     

     

     

     

    tak na podniesienie nastroju trzeba czekać rok, a dlaczego rok a nie 10 lat ? a może 100 lat ?

    Ty piszesz o działaniu leków czy o grze w totolotka ?

    A co ma się nagle zmienić po roku? Serotonina jest wychwytywana od 1 tabletki. W ciągu 4 tygodni widać czy nastrój się podnosi czy nie

    Swoimi wizjami o czekaniu latami na poprawę propagujesz raczej znachorstwo a nie profesjonalne leczenie. łykaj sobie witamię C

    Jeśli proponujesz ludziom lykanie tabletek przez rok w nadzieji na poprawę nastroju to kim ty jestes? A czy ty zdajesz sobie sprawe za na niektorych niektore leki wogole nie działają? bez względu na to czy biorą je 3 tygodnie czy rok czy 10 lat ? Łykaj sobie witamię C to może po roku ci zadziała

     

    Ale dzialanie przeciwdepresyjne SSRI wcale nie polega na tym, ze podnosi sie nagle poziom serotoniny wrecz przeciwnie ten poczatkowy wzrost powoduje wlasnie skutki uboczne.

    Dzialanie to polega na tym, ze zwiekszoan ilosc serotoniny powoduje zahamowanie wplywu czynnikow destablizujacych neurony takich jak CRP i glutaminian co w dluzszym okresie czasu powoduje przywrocenei wlasciwej neurogenezy.

    Dlatego SSRI NIE MOGA dzialac od razu na depresje, moga czasami poprawic nastroj przez inne mechainizmy ale wlasciwe dzialanie przeciwdepresyjne to poprawa neuroplastycznosci a nie dzialanie ala "kokaina"

    http://psycheducation.org/depression-is-not-a-moral-weakness/chapter-10-all-the-players-on-one-stage/

     

    687474703a2f2f7073796368656475636174696f6e2e6f72672f77702d636f6e74656e742f75706c6f6164732f323031342f30392f3130416c6c5031362e676966

  20. Nie trzeba zadnej wrozki zeby to stwierdzic,wystarczy pobrac lek i zobaczyc jak dziala

    A mnie irytuja fobicy,ktorzy chca isc na latwizne i faszeruja sie lekami zeby byc bardziej towarzyskim,jest duzo innych i zdrowszych sposobow

    Pamietam jak mialem hipomanie to czytalem sobie te wszystkie narzekania tutaj i miale mw sobie tyyyyle pogardy do tych wszystkich smiesznych ludzi, ktorzy musza brac leki zeby sie swietnie czuc.Ja akurat odstawilem wenle i obeicywalem sobie, ze juz nigdy nic nie bede brac.

    Ale z czasem wahadelko mi sie wychylilo w druga strone i trzeba bylo zycie ratowac pigulami wiec lepiej zawsze meic troche pokory w ocenianiu innych :twisted:

  21. Hej. Po 2 miesiacach moge powiedziec ze wenla to niezbyt dobry wybor dla mnie. Strasznie niestabilna jest, do tego chyba nie dziala, sam nie wiem. Dzisiaj zarzucilem sobie phenibut i niebo , czuje sie jak GOSC !!. /cenzura/ nie leki te snri, ssri i inne gowna, bralem wszystko z tego sortu i chyba tylko seroxat jakos dzialal ale to bylo 10 lat temu lol.

    Jak bede teraz u lekarza to chce jakies leki ktore beda dzialac na gaba a jednoczesnie motywowac i pobudzac. Jakis stymulant i uperdalacz najlepiej w jednych. SSRI mozna przyrownac do placeba.

    Jeszcze miesiac sie pomecze . Dawkowanie po 5 tablet dziennie jest normalnie rzecz biorac nieekonomiczne i chyba bezcelowe. pzdr.

    Phenibut to fajny narkotyk ale pozniej pogarsza nastroj iw ywoluje depresje wiec ciezko go porownywac do antydepresantow.Dla mnie phenibut zawsze to byly spoko 2 dni nastroju i pozniej tydzien zjazdu wiec przy depresji nie polecam.

×