Nie wiem jak dłużej radzić sobie ze sobą. Nie mogę spać, nie mogę myśleć, nic mi nie sprawia przyjemności. Po fazie manii i odstawieniu stymulantów czuję, że nie dam rady. Nie mam nawet siły czytać podobnych wątków. stwierdzono u mnie etap psychoz. Na razie zażywam haloperidol, relanium i zalastę. Czy to już poważne CHAD? Jak sobie z tym poradzić? Wiem, że nie ma na to szybkiego sposobu ale jak sobie z tym radzić? W miejscowościjuz uważają mnie z wariata przez okres manii, który miałem. Teraz nie mam nawet szans na pracę, której i tak jest w mojej okolicy nie zawiele. Wszystko przez opinię jaką ludzie z "pomocą" sklepikarza wyrobili sobie o mnie. Czuję się beznadziejnie. Już się wyjęczałem.