Skocz do zawartości
Nerwica.com

asadasa

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez asadasa

  1. Przemyślałam to sobie i wcale mu się nie dziwię. Jak tak siedziałam u niego w fotelu, pierwszy raz mówiąc o moich problemach na głos, to sama sobie zdałam sprawę z tego jak głupio się ich słucha i jakie są błahe. Na jego miejscu wybuchnęłabym śmiechem. Pod koniec aż mi samej chciało się śmiać uświadamiając sobie jak gadam od rzeczy. Nie wiem czego oczekiwałam, że doktor poklepie mnie po pleckach, rozpłacze się słuchając mojej Wielkiej Łzawej Historii, do obrzydzenia będzie mi mówił jaka to ja jestem biedna, a ja przez to wszystko nagle odzyskam chęci do życia? Nie pójdę już do nikogo bo on był najlepszą możliwą opcją jaką udało mi się znaleźć, i skoro taki podobno dobry lekarz zbagatelizował moje wynurzenia, co mi się nie spodobało, to co w takim razie mam robic, szukać lekarza, którzy za pieniądze będzie mi słodził dopóki moje wybujałe ego nie zostanie zaspokojone? A po drugie: istnieje także taka opcja, że pan doktor wcale mnie nie olał, że wykazał się profesjonalizmem i tak dalej... Zawsze mam problemy z oceną sytuacji, tendencje do wyolbrzymiania i poczucie, że kazdy mnie nienawidzi i chce mnie skrzywdzić. No i znów płacze i mam ochotę teraz go przeprosić ze miałam czelnosc pomysleć ze mnie ignorowal bo mi sie go zrobilo szkoda i przestraszylam się że on może to czytać i mu będzie przykro. No oszlalam jak nic bonsai, nie, u jednego sławnego Pana w Krakowie
  2. Powiem Wam bo nie mam komu. Przełamałam się i poszłam po raz pierwszy do lekarza. Chwalonego i polecanego jako najlepszy w moim mieście. Troszkę mnie olał: o nic nie pytał, bawił się telefonem. Wiem że mam wysokie wymagania, ze pewnie pomylil mi sie psychiatra z terapeutą i zapewne nie byłabym zadowolona nawet jeśli leżałby u moich stóp i płakał razem ze mną. Wiem też, że widywał na pewno gorsze przypadki i że moje nieistnienie, myśli samobójcze, chorzy psychicznie rodzice i głosy w głowie nie zrobiły na nim wrażenia, ale nawet tego nie skomentował... ''Depresja i lęki'', recepta, pieniążki, do widzenia! Jeszcze recepte źle wypisał i pomieszał dawkowanie.... nie kupie tych lekow. I już nigdy nie pojde do psychiatry bo dzisiejsza wizyta wiele mnie kosztowała, 5 lat mi zajelo zeby się zapisać, a czuję się upokorzona jak nigdy- tym ze plakalam i gadałam w nerwach bez ładu i składu, i że wyszło tak jakbym była jeszcze bardziej żalosna niż jestem na codzień, juz tak dluzej nie moge
  3. Teraz przeczytałam w intermecie, że podobno farmaceuta może wydać lek pod inną postacią niż ta zapisana w recepcie, ale wtedy nie jest on refundowany. Więc chyba wybiorę się jutro do apteki i zrealizuję drugą receptę tym razem prosząc o tabletki, jeśli to możliwe. Ma ktoś może informację, czy to naprawdę jest do zrobienia? Wydałam 150zł na lekarza, tak więc jakby coś to te 15zl różnicy w cenie lekarstwa już mi nie zrobią dużej różnicy A te kapsułki się i tak nie zmarnują skoro potem mam brać już 20mg dziennie (taką mam nadzieję, bo to chyba na jedno wyjdzie?) Edit: W zaleceniach mam zapisane ''Seronil tabl. 20mg''. Sęk w tym, że tabletki występują jedynie jako 10mg. To już nie wiem, co robic..
  4. Witam. Dzisiaj, po 5 latach, po raz pierwszy poszłam do psychiatry. Pomijam fakt że niezbyt jestem zadowolona z wizyty. Ale do rzeczy- lekarz przepisał mi Seronil i jednocześnie wydał zalecenia, żeby przez pierwsze 4dni brac 1/4 tabletki, potem przez kolejne 4- 1/2, a potem juz całe 20mg. Problem w tym, że sam w recepcie napisał KAPSUŁKI, a tego raczej nie da się pociachać na 4 czy nawet 2 części. I co ja mam teraz zrobić? Może to zwykła pomyłka, ale sam palcem pokazywal mi na recepcie co i jak, że wszystko zapisał; byłam zbyt zdenerwowana żeby zobaczyć, że coś jest nie w porządku, a po drugie- to nie moja rola żeby sprawdzać doświadczonego lekarza i doszukiwać się błędów... Wykupiłam receptę. Mam jeszcze jedną na większe opakowanie. Wizyta w celu wyjaśnienia nie wchodzi w grę bo terminy są strasznie odległe a wizyty drogie. Proszę o jakąś poradę. Mogę zacząć od razu od dawki 20mg?
  5. asadasa

    [Kraków]

    Witam. Ja również proszę o radę- szukam dobrego psychiatry w Krakowie, najlepiej prywatnie- zależy mi bardzo na czasie. Nie umiem stwierdzić sama co mi dokładnie dolega, wiem jednak ze jest źle i pilnie potrzebuje pomocy. Czy ktoś mógłby mi kogoś polecic?
×