Skocz do zawartości
Nerwica.com

Misiw

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Misiw

  1. sory, ale jesli juz tu jestes to albo wyrazasz sie z pomocą albo w ogóle, bo mogłeś mnie urazić przez ten post. ja nie poszłam na psychologię z zamiarem leczenia ludzi, tylko w kierunku biznesowym. więc takie uwagi zachowaj dla siebie wkręciłam sobie po zapaleniu, wcześniej nie było czegoś takiego... chyba masz jakieś kompleksy jesli chodzi o twój wiek, ale ciesze się że ktoś nazwał mnie dzieckiem bo tęsknię za tymi czasami :) tobie brakuje dziecięcej wrażliwości, który na takim forum jest wskazany, szczególnie jeśli ktoś prosi o pomoc.
  2. Misiw

    Marihuana

    Podbijam. Pierwszy post, dotyczy też mnie. Czy miał ktoś podobne objawy po maryśce? Ja mam lęki, boję się że uszkodziłam sobie mózg. Czuję jak tam coś się dzieje...
  3. Mam pokój z bratem. Poszłam na psychologię bo jakoś zawsze mnie do tego ciągnęło. Kupiłam leki na uspokojenie. Już objawy somatyczne są w normie, ale w głowie czuję jak coś się dzieje. I te myśli i czasem czuję jak mnie ściska w klatce piersiowej. Nie chce mi się już słuchać muzyki, czy oglądać TV. Nie chce mi się jeść, odpycha mnie, ale wmuszam w siebie. Trzęsę się.
  4. Błagam o pomoc! Byłam już kiedyś na tym forum. Wtedy zostawił mnie chłopak. Zaczęłam studiowac psychologię. Jestem na 3 roku. ZAwsze bylam pod presją czyjąś. Lubiłam wyzwania. Brałam udział w akcjach które kosztowały mnie silną tremą. Zawsze potem cieszyłam się, że udało mi sie to co zrobiłam. Mój tata ma urojenia, bierze leki. Od dziecinstwa byly kłótnie w domu. Mój brat ma tiki nerwowe. Przed świętami zapalilam ziolo. Miałam jakas zapaść, czulam sie jak uwieziona w ciele, mówiłam ze mam schizofrenie, ze zagubilam sie w ciele. NA drugi dzien przeszlo mi, choc czulam jakiś lęk. Mam egzamin z psychopatologii i muszę nauczyć się objawów i chorób. Wkręciła mi się schizofrenia. Lęk przed zwariowaniem. W święta miałam prowadzić auto. W kościele poczułam silny lęk, który mnie paraliżował. Chciałam wyjsć, uciec. Wczoraj wróciłam od chłopaka do domu rodzinnego. Od wczoraj mam silny lęk, który nie ustaje. Nie mogłam zasnąć, bałam sie ze zaraz coś usłyszę, że myśli mi uciekną i nie bedę nad tym panować. Sprawdzałam czy to co słysze jest naprawde. Do 2 rozmawiałam z mamą. Nie mogłam zasnąć. Pojawiło się rozwolnienie, szybkie bicie serca, drżenie, zimno. Potem gorąco. Kiedy zamykałam oczy, myślałam ze zagubie sie w sobie. W końcu w głowie pojawiały się dziwne myśli, niespójne wypowiedzi myślowe, obrazy. Wstałam o 7, nie mogłam zasnąć znowu przez to uczucie. Boję się że zwariowałam. Brat mi powiedział teraz że w nocy odkryłam jego kołdrę i robiłam to dziwnie. Nie pamiętam tego Błagam o pomoc. Naprawdę boję się, trzęsę. Czy ja mogę popaść w coś gorszego? w schizofrenie? Proszę napiszcie mi co może mi być
×