Skocz do zawartości
Nerwica.com

łóżko

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez łóżko

  1. Prawdę mówiąc najchętniej wzięłabym dziekankę. Na samą myśl o studiach wpadam w panikę. Mój kierunek związany jest ze sztuką, także większy nacisk kładą na praktykę nie naukę. Dużo rysowania itd. Do tego parę razy musiałabym wyjść na korektę w innych dniach niż weekend. Czarno to widzę. A uczyć się można zawsze, bez względu na studia. Swoją drogą najchętniej rzuciłabym to wszystko w cholerę. Waham się co do dziekanki, tylko ze względu na znajomych i rodzinę, która nalega na kontynuację. Eh czas przestać być człowiekiem flakiem ... Dzięki za odpowiedź. Właściwie jest 2 na 2, ale właśnie uświadomiłam sobie że chciałam usłyszeć odpowiedź negatywną, która podtrzymałaby moje poglądy. Bardzo dojrzałe
  2. Cześć, mam pytanie do osób które były/są na oddziale 7f. Sama zaraz tam wyląduję, ale mam pewien problem. Czy kontynuacja studiów podczas terapii ma sens? Czy nie lepiej stuprocentowo skupić się na terapii i zrobić sobie przerwę od życia akademickiego? Dziekanka czy indywidualny tok?
×