Skocz do zawartości
Nerwica.com

choinka

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia choinka

  1. Myślę, że to jedyne racjonalne wyjście przy tej kombinacji, która masz, a która nie jest w pełni skuteczna. A skuteczność pregabaliny w leczeniu GAD potwierdzają badania. Możesz ewentualnie myśleć o zamianie klomipraminy na fluwoksaminę (chociaż jej sigma-1-agonizm w badaniach nie powoduje, że jest ona skuteczniejsza niż inne SSRI w zaburzeniach lękowych (zarówno GAD jak i PD)) lub wenlafaksynę w dużych dawkach. Z własnego doświadczenia napiszę, że sigma-1-agonizm nie powodował u mnie zaburzeń snu (w przeciwieństwie do escytalopramu), ewidentnie poprawiał pamieć i wygrzebywanie wspomnień. Co do porównania skuteczności antydepresyjnej to fluwoksamina okazała się u mnie dużo bardziej skuteczna od escytalopramu, z tym, że biorąc ją zaczynałem od znacznie "płytszej" depresji, więc ocena nie jest miarodajna. Dawka 100 mg włączała u mnie zombie-mode, znacznie silniejszy niż początki z mirtazapiną. wenle bralem 150mg do tego lamo 200mg pernazyne 2-2-4 i triticco 150 przez 2,5 miecha- jedynie mialem naped bez zmian w nastroju i z lękami:( wlanie mysle nad tymi rec sigma i dlatego mysle o amitryptylinie ki sigma =300 tak jak esci, ale fluwoksamina ki =17 na sigma. tutaj jest tabelka jak ktos bedzie kiedys potrzebowal agonistow sigma: Drugs Ki (nM) Pharmacology at sigma-1 receptor Fluvoxamine (SSRI) 17.0 Agonist Sertraline (SSRI) 31.6 Antagonist Fluoxetine (SSRI) 191.2 Agonist Escitalopram (SSRI) 288.3 Agonist Citalopram (SSRI) 403.8 Agonist Paroxetine (SSRI) 2041 Duoxetine (SNRI) 3533 Venlafaxine (SNRI) >10,000 Milnacipran (SNRI) >10,000 Mirtazapine (NaSSA) >10,000 no i ami moze wyrówna nastroj bo oddzialuje na rec sodowe i wapniowe, a jak ruszy cos do przodu to wtedy bym dodal fluwoksamine-tylko psychiatra wspominal ze to slaby antydep. no ale jak zawsze po moich prosbach by sie zgodzil:) A dlatego mnie ciągnie do rec sigma bo pramolan mi zlikwidowal leki, ale hujo...wo bylo z samopoczuciem, a jak drugi raz próbowalem to juz nie dzialal:( Franka bym zamienil na ami (moze plus fluwoksamina lub samą.lamo chce pozostawic juz powoli z niego schodze do 100,bo dobrze mi dziala na odrealnienie. aha i dodalbym gabapeptyne lub ewentualnie pregabaline. Lekarz mi daje wszystkie leki na znizke-nie wiem co on wpisuje w moją kartę. Wazne że na kasie oszczędzam:)Co o tym sądzisz?Dzieki z góry. Aha i jeszcze zle spie.Usypiam bez problemu ale wybudek kilkanascie mam w nocy no i mirta dziala na apetyt-przekaski nocne:) a na sen to lipa. Na sen super dzialalo triticco, ale zwiechy mialem nawet po kilkanascie minut, a pozniej pytalem sie znajomych co mówili:(slow zapominalem itd
  2. Witam, Powracam znów na to forum. Jak na tą chwoilę biorę to 150mg anafranilu od kilku miesiecy, 60mg mirtazapiny(mirta od 6 tygodni-moze jeszcze sie rozbuja?), 3mg fluanxolu i 200mg lamotryginy a lęki jak były tak są . Minimalnie tylko nastrój poszedł do góry. Jedynie co dobre z tego to to że moge na spokojnie w domu siedzieć ale nadal z tą jeb...ną pustką. Jak uważacie czy zmienic anafranil na amitryptyline. Może to ruszy. Oddziaływuje ona na kilka receptorów: sigma, kanały wapniowe,sodowe,potasowe no i jak fluoksetyna jest antagonistą 5ht2c. A nie vbrałem jedynie fluoksetyny amitryptyliny,esci, citalu, moklo i fluwoksaminy z lpd. Mam nadzieje ze ten receptor sigma cos da. Swego czasu pramolan mi pomogl na lęki ale lekarze mówią że to za słaby lek itd.... A pramolan oddziaływuje na receptory sigma . Fluwoksamina najlepiej działa na te receptory. Ale mysle nad amitryptyliną. Co o tym sądzicie. Dodam że jeszcze od franka jestem wykastrowany:) Czy moze ktos obeznany mi odpisac co ewentualnie wybrac. Doktor ręce załamuje. Kur...a, a ja chce isc juz do pracy, do sklepu, do znajomych bez wielkiego lęku i nóg jak z waty.Dzięki za odpowiedzi z góry. Dodam że planije tez moze pregabaline lub gabapeptyne spróbowac na lęki i niepokój.
  3. Witam, Jak na tą chwoilę biorę to 150mg anafranilu, 60mg mirtazapiny, 3mg fluanxolu i 200mg lamotryginy a lęki jak były tak są . Minimalnie tylko nastrój poszedł do góry. A biorę ten zestaw kilka m-cy. Jedynie co dobre z tego to to że moge na spokojnie w domu siedzieć ale nadal z tą jeb...ną pustką. Jak uważacie czy zmienic anafranil na amitryptyline. Może to ruszy. Oddziaływuje ona na kilka receptorów: sigma, kanały wapniowe,sodowe,potasowe no i jak fluoksetyna jest antagonistą 5ht2c. A nie vbrałem jedynie fluoksetyny amitryptyliny,esci, citalu, moklo i fluwoksaminy z lpd. Mam nadzieje ze ten receptor sigma cos da. Swego czasu pramolan mi pomogl na lęki ale lekarze mówią że to za słaby lek itd.... A pramolan oddziaływuje na receptory sigma . Fluwoksamina najlepiej działa na te receptory. Ale mysle nad amitryptyliną. Co o tym sądzicie. Dodam że jeszcze od franka jestem wykastrowany:) Czy moze ktos obeznany mi odpisac co ewentualnie wybrac. Doktor ręce załamuje. Kur...a, a ja chce isc juz do pracy, do sklepu, do znajomych bez wielkiego lęku i nóg jak z waty.Dzięki za odpowiedzi z góry. -- 11 gru 2015, 19:08 -- dodam że planije tez moze pregabaline lub gabapeptyne dodac na lęki
  4. Ok,dzięki. Ja zauważyłem że po lamotryginie moje doły są tak jakby lekko blokowane. Są nadal z płaczem itp,, ale bez myśli "s". Pozdrawiam. -- 05 wrz 2015, 17:45 -- czy warto jeszcze dluzej brac klomi i/lub cos dodac do tego np mirte? Moze ktos mi odpowie na powyzsze pytania, dzieki
  5. własnie czytam Twoją historie na stronie 242. Powiedz mi jak Ty się czułeś na 150 franku i 45 mirty? Czy próbowałeś kiedyś stabilizatory? Ja lecze sie kilkanascie lat na depresje z lękami. Pierwsze ataki paniki w wieku 19 lat-pramolan 2*1 i po miesiącu spokoj. po 3 miechach odstawienie. W wieku 24 lat ponowny powrót paniki dołów. Pomogla paro po 3 tygodniach. po 6 miechach odstawienie. i Teraz w wieku 34 lat nawrót tylko że teraz nie mogę suki zlikwidować. A biegam z rana po 2 godziny na siłe. I to podobno pomaga. hahaha
  6. Witam wszystkich, Brałem franka 75mg 4 miesiace temu, po 4 tygodniach lęki i niepokój znikły. Nastrój nadal był na niskim poziomie. Lekarz zmienił mi na wenlafaksyne 150mg i triticco 150mg. Tak jechałem 9 tygodni i lęki powróciły i niepokój a nastrój poszedł głeboko w dół. Teraz powróciłem do franka 150 mg, triticco 150 mg biorę już 6 tygodni i dupa, nic nie rusza. tydzien temu miałem 4 dni z humorem na poziomie-czyli było w miare ok, lęki zmniejszone i chciało mi się chciec oraz ten wewnetrzny spokój którego nie czułem ponad 1.5 roku. Po czym czar prysł. Od 2tygodni dołożyłem 100mg lamo-ładnie mi odrealnienie znika. Brałem wszystkie ssri bez esci i fluoksetyny, mianse, doxepin, tianeptyne . Na miansie lęki zniknęly ale byłem bardzo wkurwio.... Lekarz do którego chodze teraz - jest spoko, więc razem kminimy co by tutaj dodać/zmienić. Triticco bardzo zaniza mi koncentracje i jestem jak zombie,ale sen za to reguluje. Mysłimy z doktorem żeby dołożyć do franka mirtę. Co o tym mixie sądzicie? Czy mirta tylko reguluje sen przez h1, bo kiedyś obiło mi się o uszy że nie tylko przez h1. Miansa w ogóle mnie nie usypiała. CZY może zwiększyć franka do 225mg? Może wy macie jakieś propozycje na mixy? Teraźniejszy lekarz powiedział że poprzedni psychiatrzy zrobili mi sajgon w mózgu, takimi zmianami leków. Nowy lekarz zrobił mi badania wszystkiego, aby wykluczyć inne choroby i czy jestem zdrowy do leczenia jakims nowym lekiem. Orientujecie się jakie leki teraz są badane laboratoryjnie??? Co to może być-ide dopiero do doktora za 3 tygodnie a ciekawość mnie rozpiera.Oczywiście nie narzuca on mi daty próby nowego leku. Możemy jeszcze sprawdzić jakieś mixy. Mam już dosyć lęków, płaczu, niepokoju, zmęczenia, bezsensowności i pustki. Wolę być nawet królikiem doświadczalnym oby coś mi pomogło. Pozdrawiam wszystkich i dzieki za odpowiedzi. -- 04 wrz 2015, 18:14 -- Zapomniałem jeszcze o receptorach 5-ht1a. Czy warto jeszcze dodać spamilan, czy mirta zadziala na ten receptor?
  7. choinka

    Akatyzja

    Witam wszystkich, Mam do Was pytanie czy to moze byc akatyzja czy objawy nerwicowe: Biore chlorprotiksen 15mg * 4/dz leki w miedzyczasie: ssri,tianeptyne,mianseryne i od kilku miesiecy mam taki oto stan pomiedzy 14 a 19 godziną: ogromny niepokój,zdenerwowanie,gdy siedze wszystko mnie wkurza. Jak fizycznie zapierniczam jest mi troche lepiej. Czy to moze byc akatyzja? Z tego co słyszałem to akatyzja powinna trwac non stop, czyli bez żadnych faz a`la dobowych. Dzięki za odpowiedz i życze zdrówka.
  8. 8,5 tygodnia na tianeptynie - mi ten lek nie pomógł(były w miedzy czasie dobre dni-ale ich było naprawdę mało). Depresja się pogłebiła:( Lęki nadal są. A jeśli chodzi o seks to masakra-jest orgazm ale go czujesz może w 10% jak dawniej. Nawet na ssri mialem lepszy seks-z tymze ssri mi nie pomagały na depresję lękową. I jeszcze jedna rzecz: brzuszek mnie boli-nie wiem czy to przez lek czy moze kolejny somat do choroby doszed. Pozdrawiam i powodzenia w leczeniu tej ku....
  9. Dzięki za odpowiedź. Brałem doxepine i nie działała na sen, ani nie uspokajała. Czyli pozostaje trazodon i mirtazepina. Czyli mirtazepina może mi pomóc na sen, jeżeli mianseryna mnie pobudzała? Jak wytłumaczyć w moim przypadku działanie b.dobre pramolanu na lęk uogólniony i lęk napadowy? Jak ktoś zna odpowiedź na to pytanie to prosiłbym o podanie(chciałbym się dowiedzieć dla własnej wiadomości). No bo to jest bardzo słabiutki lek. Jak pisałem lęki mam mniejsze na tianeptynie, natomiast mam nadal stany odrealnienia.Czy te stany odrealnienia to jest rodzaj lęku,objaw depresji-co to wogóle jest? Niby to nie jest dużego nasilenia ale i tak bardzo denerwuje.Sorki za dużo pytań, ale fajnie jest się podszkolić od lepiej zorientowanych:) Dzięki wielkie za odpowiedzi, Pozdrawiam.
  10. na sercie miałem: wymioty, zawroty głowy, bół głowy, odrealnienie, mega lęki, natretne myśli, depresja poprostu masakra. Tylko nie wiem czy to były uboki czy tak na mnie działała, bo na ssri pierwszy tydzien był znośny a w drugim wszystko się pojawiało i tak do ostatniej tabletki bez zmian:( Ale nie sugeruj się tym co ja miałem, każdy inaczej odczuwa działanie tabletek i skutki uboczne ma inne. Ja np. na anafranilu to nie miałem wogóle (no może jakieś tam nie utrudniające życie bądź wkręciłem sobie troszke,hehe) skutków ubocznych. Śmieszny pramolan-leciutki lek, a zlikwidował mi lęki do zera. Ale deprecha pozostała, więc lekarz-palant kazał mi odstawić i dał inny lek. No i czas prysł. Próbowałem drugi raz ale już lęków nie zlikwidował. A ja chciałem coś dołożyć do tego pramolanu na depreche. Tak samo z mianseryną-na ludzi działa nasennie,uspokajająco a ja byłem agresywny po niej.Ale to może był powód połaczenia pramolanu z mianseryną.Nowa lekarka mi to wytłumaczyła, że pramolan zwiększa porządnie działanie noradrenaliny innych lekow. Prawdopodobnie to był powód mojego rozdrażnienia, agresji. Co byście polecili na sen oprócz miansy,hydro,chlora, bo już się zniechęcam do coaxilu właśnie ze względu na wielkie zaburzenia snu. Czy ewentualnie jak zwiększę dawki coaxilu do 2*3 tabletek to spanie się polepszy czy może się jeszcze pogorszyć do 2h na dobe:) Wcześniej też źle spałem ale teraz to masakra. No i jeszcze wtedy pomagała hydroxyzina i chlorprotiksen. A teraz to dupa. Pozdrawiam.
  11. Witam, Dzisiaj z rana dół. Ze zmeczeniem ogarnąłem w domu -żona mówiła żebym zwolnił.Ale chciałem poprostu nie myśleć za dużo, więc na chama robiłem porządki, póżniej długi spacer no i dół przeszedł. Jak kogoś spotkam to chce mi się gadać:) Noc była masakrą-mało spałem. Biore 3*1tabletka. Ja brałem tylko z ssri paro i serte. Ale to one mnie wprowadziły w jeszcze większe gówno. Lekarka powiedziała że niekiedy tak się zdarza. Tylko że jakiś idiota kazał mi to brać nawet jak skutki uboczne nie mijały a choroba się pogłebiała. Wymioty powinny trwać kilka dni a nie kilka tygodni-jeśli wogóle występują. Sam nie wiem jak na sercie wytrzymałem 2 miechy. Mówiła również żebym się nie zniechęcał do pozostałych ssri. Mam nadzieje że to złe samoopoczucie to grypa,hehe. Pozdrawiam
  12. witam, Jak obiecałem dalej opisuję moją przygode z tianeptyną. Minęło juz ponad 5 tygodni brania coaxilu.Poddenerwowanie minelo jakes 5 dni temu-mam nadzieje ze to tylko nie chwilowe:)Lek uogulniony zmniejszył się,lęk napadowy był 5 dni temu.Złe myśli minęły-no prawie. Odrealnienie też prawie minęło. Drżenie rąk mineło-od kilku lat mi drżały. Niby wszystko jest ok.Ale deprecha pogłebiła się - taka pustka(coś by człówiek zrobił ale nie wie co). Ćwiczyć nie mam siły-zmęczenie okropne. I brak motywacji nawet do rzeczy które człowiek lubi robić. No i nadal usypiam po 2-giej a pobudka około 6-tej,z kilkoma przerwami w czasie nocy, mimo tego że biore hydro 25mg i 30mg chlora na noc. Ale jak z kimś się rozmawia to i humor jest-poprostu chce się przebywać z ludżmi. Ale samemu w domu to mega dół-masakra. Nowa lekarka jest spoko, powiedziala ze pobierzemy to 7 tygodni i zdecydujemy jak deprecha minie przynajmniej troche to zwiekszamy coaxil ,a jak nie to powrot do anafranilu ale na wieksza dawke - 150mg. Na tym leku nie miałem skutków ubocznych w porównaniu do ssri. Ale poprzedni lekarz po niecałych 5 tygodniach Anafranilu 75mg odstawił-"bo już powinien działać w 100%"-to są jego słowa. Ja do ssri nie chciałbym powracać-same skutki uboczne:akatyzja,mega odrealnienie,deprecha,natłok myśli,wymioty i to nawet sie nie zmniejszyło po 2 m-cach. Schudłem 18 kilo. Nowa doktorka nieżle była w szoku jak jej o tym powiedziałem, Mówiła że powinienem odstawic o wiele wczesniej te leki jak takie miałem skutki uboczne mimo brania benzo. Jest nieźle wyuczona, poświęciła mi nawet 1,25 godziny(poprzedni około 15 minut)na rozmowe o działaniu leków. Także mam nadzieje ze mnie z tego gówna wyciągnie. Powiedziała że coaxil powinien sie rozkrecic do 40 dni-oczywiscie moga jeszcze sie pojawiac jakies epizody złego samopoczucia,ale to nie duże. W czasie brania coaxilu zachorowałem na zapalenie oskrzeli, pozniej tydzien przerwy i teraz zapalenie gardla.Brałem antybiotyk.I tutaj mam do Was pytanie: czy choroby takie jak grypa,osłabienie organizmu,gorączka itd. ma wpływ na obniżenie działania leków antydepresyjnych? Może właśnie ta deprecha i brak siły,motywacji jest wynikiem choroby(grypy)? Dzięki wielkie z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam, Trochę mniej zlękniony, ale bardziej zdołowany.
  13. od wczoraj mam takie moznaby powiedziec nakrecenie(nie jest to lęk ani akatyzja). Jakbym nie mial lęków zapewne by mi sie to podobało. Określiłbym takie podniecenie, napelenie jak sie ma przed sobą gołą kobiete-te motylki w brzuchu:) Ale serducho zwiększyło obroty do 90, a ogólnie mam 60. I szybko się terAZ męczę. Paroksetyna nie zadziałała mi na lęki. A odnośnie tego kiedy zadziała to nie zgodze się że musi po 3 miechach. Wiele osób również na zagranicznych forach pisze że lęki zniknęły po około 4 tygodniach-zależy od człowieka. Na mnie na lęki zadziałał na początku pramolan-był to 2 lek z kolei.i to 2 tabletki/dz po 2 tygodniach.Pierwszym lekiem była paro. Ale pojawiła się po paro deprecha i nie działalo na lęki a wrecz powiekszyly się. Pramolan nie działał na depreche. Chciałem pozostawic pramolan i dodac inny lek na depreche. Ale psych -mądra głowa -nie!!!, damy serte i po 2 miechach dupa-nic nie zadziałała serta, a lęki pozostały. No to powrót do pramolanu i dodany został anafranil. Ale pramolan już nie zadziałał. wiec odstawilem po miesiącu pramolan. Ja mam taki dziwny lęk-niewiadomo czego się boje.Chyba tego że nigdy niebede normalny-bez lęku, derealizacji,depersonalizacji.I dodatkowo ataki paniki-wtedy jest najgorzej(czuje sie jak jakis nienormalny czlowiek). Z ludzmi lubię gadac i przebywac. Może powiem nowej doktorce zebyśmy dorzucili teraz do coaxilu.mam nadzieje ze zalapie. Pozdrawiam. -- 14 lut 2015, 18:54 -- lunatic, a jak długo bierzesz tiane?
  14. ponad 3 tygodnie na coaxilu i lipa a nawet jeszcze gorzej-deprecha i nerwica wzmogły się. w ciagu kilku dni bralem 3 razy benzo.a nie bralem z e 4 miechy.a nosi mnie jak.....lepiej nie mówić.wszystko mnie denerwuje.chyba czas na szpital i zapewne jakis nowy neuroleptyk bo chlorprotiksen nie dziala na te wkurw...a siły juz nie mam do tego wszystkiego.mam rodzine a czuje sie jak wrak. a poszedlbym juz do praCY. pozdrawiam
  15. u mnie jest na tianeptynie brak ochoty na seks:(, mam nadzieje ze to przejsciowe. Od wczoraj jakies dziwne gniecenie glowy(mózgu) takie odrealnienie, zamulenie. Taki jakis jestem nie do zycia-nic mi sie nie chce. Kurde czy to są skutki uboczne? Zawsze po ok. 2 tygodniach cos sie robi gorzej na lekach. Poczekamy zobaczymy. Myślę nad dorzuceniem-sprawdzeniem sulpirydu. Dużo opinii jest pozytywnych w necie o połączenie sulpirydu z tianeptyną.
×