Chyba powoli dochodzę do sedna dlaczego miałam takie myśli, ostatnio przebywałam w otoczeniu, które ciągle mówiło, że będzie wojna i że nasze pokolenie jest przegrane, dodatkowo brak ambicji. Spytałam się mojego taty czy warto pracować na własny sukces za wszelką cenę, odpowiedział, że tak bo inaczej ominą mnie te wszystkie małe szczęścia, które przytrafiają się każdego dnia, a gdy człowiek odpuści łatwiej jest mu zejść za zlą drogę.
Pozdrawiam i życzę dużo pozytywnej energii.