Skocz do zawartości
Nerwica.com

zagubiona00

Użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zagubiona00

  1. nerwa, nie wpadajmy w paranoję, jak czasem się tak zrobi, to jeszcze o niczym nie świadczy :)
  2. angie1989, ale pali Cię to, masz ochotę wydrapac to miejsce do krwi? Jeśli nie, no to wszystko jest w normie.
  3. angie1989, znam się na tym . Przecież swędzenie takie zwykle, to każdy ma, spokojnie. Ja to czasami nie mogę przestać się drapac, ale nigdy bym nie pomyslala, że to to. Żeby to było to, musiałoby być wyraźne i mocne, a nie takie cos, że Cię gdzieś tam zaswedzi. Poza tym wezly czasami są powiekszone tak po prostu, bo walczą z jakąś mała infekcja, nie warto wpadać w paranoję :). Główka do góry :)
  4. angie1989, wyniki nie kłamią. Gdyby było coś nie tak, to wszystko by tam wyszlo, wiem coś o tym. Krew wszystko Ci powie. Jeśli byłaby jakas infekcja, czyli chloniak, to na pewno by to wyszło w badaniach, nasz organizm nie pozostaje obojętny i wykaże to na długi czas przed pojawieniem się objawów. Skoro wszystko jest w normie, to znaczy, że wszystko jest dobrze. Warto robić sobie morfologie co pół roku, żeby czegos nie przeoczyć, właśnie dlatego, że dużo pokazuje. Jeśli tam jest okej, to musisz uwierzyc, że jesteś zdrowa :)
  5. angie1989, to nie jest to! Wszystko jest w Twojej głowie. Jak sobie będziesz tak dotykać wezly, to one się powieksza, bo to wrażliwy narzad. Staraj się nie sprawdzać ich tak co chwile :). Możesz sobie zrobić zwykła morfe, jeśli Ci to pomoże, ale wydaje mi sie, że to tylko doraźne działanie. Trzeba spróbować walczyć z przyczyną tego. Wyjdz gdzies, zrelaksuj się, spotkaj się z kimś. Zrób coś cos co oderwie Cię od tych myśli :). Ja obudziłam się z jakimś takim strachem i stresem, masakra. Nawet nie wiem dokładnie, czego się boję. Nie lubię tego stanu, ech.. Miłego dnia Wam życzę ;*
  6. Mili89, na ulotce jest jak byk napisane, żeby nie stosować w pierwszym trymestrze ciąży. Osobiście raczej bym go nie wzięła, bo skoro jest taka adnotacja, to coś w tym musi być. Moze skonsultuj się jeszcze z innym stomatologiem, w celu weryfikacji, bo kurcze dzidziuś najważniejszy. Chyba, że ta infekcja jest groźniejsza, to wtedy bym brała. Ciężka decyzja w sumie, Kochana..
  7. nerwa, następnym razem nie zawracaj tylko spróbuj przeczekać ten moment, stań gdzies, wyjdz, przewietrz się i wróć. Nie uciekaj od tego, bo wtedy tego nie pokonasz, a tak małymi kroczkami, wierzę w Ciebie. Musisz spróbować stawić czoła temu, bo ta panika zależy od Ciebie, przede wszystkim nie nakręcać się. Uda Ci się. marta80, może spróbuj wziąć coś na zagęszczenie, może wtedy tak zaraz po wstaniu nie będziesz musiała leciec do kibelka. Stres jest ukryty w podświadomości, wiec nawet jak myslisz, że niczym się nie stresujesz, to jest inaczej. pralinka1, wydaje mi się, że taki nalot nie jest niczym zlym, może za mało pijesz, za mało witamin z grupy B, organizm wysyła sygnały po prostu, ze są jakieś niedobory, nie masz się czym przejmować :) u mnie, dzień jak codzień w sumie, neutralnie bym określiła :)
  8. nerwa, musisz się uspokoic, bo im bardziej będziesz myśleć o tym, ze Ci się to przytrafi podczas prowadzenia auta, tym większe prawdopodobieństwo, ze tak właśnie będzie. Nawet gdyby do tego doszło, to z jedziesz na pobocze i poczekasz. A jak się nie da to staniesz na środku drogi. Z każdej sytuacji i jest wyjscie, nie panikuj. A teraz, myśl pozytywnie, taki piękny dzień :)
  9. nefretis, SM jest chorobą bardzo szybka postępująca i przede wszystkim rozpoczyna się wielkim bum. Gdyby to było to, to zaatakowały na tyle silnie, że nic byś nie widziala, albo nie mogła chodzić z powodu niedowladu, albo jeszcze miałabyś tak silne zawroty głowy, że o własne nogi bys się potykala. Mogę Ci na własnym przykładzie powiedzieć, że mrowienia, jakieś prądy są oznaką nerwicy. Miałam mrowienia, co ja mówię mam dalej jakieś dziwne odczucie w prawej stopie, ale zrobiłam MRI i jestem spokojna. Myślenie o tym nakręca objawy, wiem z autopsji.
  10. michalb, to nic nie szkodzi. Krwawienie z nosa przy katarze nie jest niczym złym. Od czasu do czasu jak krew poleci to nic :)
  11. Dokładnie, ja też się często na pewno tym łapie, że mi mięśnie drza, a to wszystko, że żyje w ciągłym napięciu. Trzeba nad tym popracować :)
  12. nerwa, to aspiryna i pod kołdrę. Wypocic cholerstwo :)
  13. Mili89, potrafisz to tak dosadnie przekazać, że to od razu do mnie trafia. Przepraszam, że ja w kolko o tym samym, ale mam teraz straszna fazę na to. Gdy idę ulica patrze pod nogi żeby przypadkiem w coś nie wdepnac, zanim usiadie w tramwaju lub chwyce za rurę musze sprawdzić czy nie ma tam krwi albo igły. No masakra, mam dość tego. Jak się tego wyzbyć..
  14. scooby, bardzo możliwe :). Powiedzcie m taka rzecz, jaka jest szansa zarażenia się HIV w tramwaju, pociagu, autobusie, dotykając różnych przedmiotów. Jaka jest szansa, że w którymś z tych miejsc trafimy na igłę z krwią i się nią zaklujemy. Czy podczas normalnego życia, da się zarazić? Zawsze zastanawiają mnie dzieci, które mają mnie dotykania wszystkiego, a później brana do buzi, mają pełno ran na rękach i jakoś nigdy nikt się nie zaraził. Wiec jak to jest, co myślicie?
  15. To musisz mieć ciut osłabiony organizm, skoro krew leci. Chyba, że to przy jakimś przeziębieniu tak, to okej :)
  16. Według mnie posmak flegmy nie jest niczym patologicznym. Często się to czuje. Nic się nie martw :)
  17. Sprawdzałam niedobry rozne, wszystko jest okej. To chyba rzeczywiście nerwica.
  18. Ja mam silna somatyzacje. Mianowicie od ośmiu miesięcy czuje coś w prawej stopie, ni to mrowienie, ni dretwienie, ciężko opisać. Nakręcałam się, że to SM. Miesiące wyjęte z życia. W końcu zdecydowałam się na rezonans, który przysporzyć mi jeszcze wiece leków, ale koniec końców nic mi nie jest. I powiem Wam, że od tamtej pory to uczucie w stopie jest minimalne. Czasem mocniej poczuje. Ale nie ma porównania do tego co było wcześniej. To wszystko siedzi w Naszej głowie! A psychika jest połączona z cialem.
  19. Mili89, ja też się często śmieje z moich wymyslow, ale mimo to, ta myśl nadal wierci mi dziurę w brzuchu. Mysle, analizuje, draze, no po prostu miele na wszystkie sposoby. Codziennie pojawia się coś nowego. Mimo, że mam wiedzę na temat tego wirusa, to w żaden sposób nie umiem sobie tego racjonalnie wytłumaczyć. No wykończyć się idzie. .
  20. angie1989, może w laboratorium gdzie przebywam. Ale to jeszcze nie jest irracjonalne. Gorzej, że wmawiam sobie tez nierealne sytuacje, w których może się to stac, np. nadepniecie śliny z krwią na ulicy, albo zlapanie się rury w tramwaju, na której nie ma krwi. I tak dalej..
  21. Ja wmawiałam sobie przez osiem miesięcy SM, dopiero po zrobieniu rezonansu mi przeszło. Teraz mam fazę na HIV. Jeny, jak żyć
  22. Niestety nie zamierzam wybrać się do psychiatry, korzystałam już z jego usług i czułam się tylko gorzej. Wiele lekarzy mówiło mi, żeby nie sięgać po tego typu leki, a próbować samemu jakoś sobie poradzić.
  23. Wątpię, żeby same leki załatwiły sprawę.
×