dziekuje wam bardzo dziewczyny za otuche, dzisiaj to juz czułam sie tam fatalnie , że nie wiedziałam co robic , juz mi nawet nie pomaga siedzenie w zamknietym bezpiecznym dla mnie mieszkaniu , bo na zewnatrz wyjscie stanowi dla mnie problem , nie mówiac juz o wyjsciu poi za podworko , nie daje rady, musze chyba naprawde skontaktowac sie i umówic z psychitra bo można dostac szału ,ciesze sie że bede miała corke i wogole ale tak sie boje tego wszystkiego, obudziłam sie dzis w nocy i od tej pory nie spie , wziełam juz 2 relanium , troche pomogło , jestem teraz taka spiąca ale jednoczesnie pobudzona i niespokojna, biore czasem relanium , przepisuje mi go ginekolog więc nie jest az tak szkodliwy ale wolałabym nie brac , bo czuje sie potwornie jak pomysle że mogłabym zrobic krzywde mojemu maleństwu ale czasem nie daje rady , dzisiaj było własnie tak,zadaje sobie pytanie dlaczego spotkało mnie to przekleństwo, przecież z tym nie da sie normalnie zyc, to jest jak jakis potwor który ciagle goni i czasem dopada, pocieszam sie tym że kiedy pierwszy raz mi sie przytrafił ten napad to było o wiele gorzej, przez 2 mce nie mogłam wogóle funkcjonowac, po wizycie u psychiatry i leczeniu nastapiła [poprawa , mam nadzieje że teraz tez wyjde jakos z tego, mam nadzieje że z 3 tygodnie , kiedy urodze przyjdzie do mnie ulga i szczęcie bo to co przezywam to jest piekło , zastanawiam sie czym człowiek zasłużył sobie na takie cierpienie , bo to jest gorsze od najgorszego bólu fizycznego, tego nie da sie opisc ani opowiedziec ani wytłumaczyc komus kto nigdy tego nie przeszedł , dziewczyny piszcie do mnie , nawe nie wiecie jaka to przyjemnosc , pozdrówka dla was