Skocz do zawartości
Nerwica.com

lechu

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lechu

  1. Ja o dziwo nawet w momentach ataków paniki niczego nie dawałem po sobie poznać. Nikt nie potrafił uwierzyć, że w mojej głowie aktualnie się gotuje.
  2. Siemka nerwuski! Jestem tutaj świeży, jednak problemy, które tutaj opisujecie są mi bliskie. Co prawda to co poniżej piszę pochodzi z mojego bloga http://leszek.onair.pl/1151/to-cos-sport-jak-wyleczyc-sie-z-nerwicy-w-trzy-tygodnie/ na którym piszę m.in. o nerwicy, ale postanowiłem wkleić go tutaj, aby być może pomóc komuś w ten sposób. Może to co przeczytacie będzie dla Was motywacją do działania, czego życzę z całego swojego serca! Nie, nie sprzedaję tajemnych substancji typu wyciąg z bawolego oka. Nie, nie piszę tego, bo czegoś od Was chcę. Powiem Wam tylko krótko coś na temat nerwicy. Jeśli jesteś pewien, że wszelkie dolegliwości/objawy jakie u siebie obserwujesz to właśnie ona, wówczas pomocne może się okazać to, o czym piszę poniżej. Punkt pierwszy - zastanawiasz się czy zespół objawów jakie u siebie obserwujesz to nerwica? Spektrum znaków rozpoznawczych tej choroby jest ogromna ilość. Czasem rzucają się one na takie sfery organizmu, że jeszcze kilka lat temu bym nie uwierzył. Nadmierne pocenie, ataki paniki (lęku), przyśpieszone tętno, zawroty głowy, uczucie braku kontroli nad organizmem, odrealnienie, chudnięcie, przewlekły stres, ból brzucha, tiki nerwowe, duszności, bóle głowy… tak to symptomy choroby nerwowej o której genezie kiedy indziej. Jeśli miewasz czasami podobne objawy, najczęściej występujące w tym samym czasie to wiedz, że coś się dzieje. Nie czekaj i idź do lekarza. Ten w pierwszej kolejności wykluczy inne, ważne zaburzenie – nadczynność tarczycy. Robi się to jednym prostym badaniem krwi. Jeśli to nie hormony, wówczas pomocy należy szukać u psychiatry (jakkolwiek to zabrzmi). W Polsce słowo „psychiatra” kojarzy się bardzo pejoratywnie. Każdy sobie wyobraża, że to lekarz zajmujący się jedynie ludźmi w kaftanach, którzy przebywają w pokojach bez okien i klamek. To bzdura. Nerwice, fobie, depresje – tym głównie zajmuje się ta specjalizacja. Dla nich to codzienność i być może również Twój przypadek dołączy do ich portfolio wyleczonych. To takie proste? Uwierz mi, że tak. Na rynku istnieje ogromna ilość bardzo skutecznych leków na nerwice (każdego niemal rodzaju – agorafobia, klaustrofobia, fobia społeczna czy lęk uogólniony). Nie, te co mam na myśli nie uzależniają. Tyle tytułem wstępu. Przejdźmy do meritum i odpowiedzmy sobie na pytanie jak wyleczyć się z nerwicy w trzy tygodnie? 1. Idź do lekarza, to żaden wstyd. Unikając go pogarszasz swoją sytuację i nakręcasz błędne koło. Ja poszedłem i chciałem go całować po stopach już w 3 tygodnie po rozpoczęciu leczenia. 2. Trening! Siedzenie na dupie to największy błąd. Sam się o tym przekonałem. Codzienne fizyczne zmachanie działa nawet lepiej jak farmaceutyki. W połączeniu z lekami wysiłek fizyczny czyni cuda! Ja nie idąc danego dnia na siłownię czuje się zupełnie innym człowiekiem. Dlatego pojawiam się na treningu regularnie – 5, a nawet 6 dni w tygodniu. Spędzam na miejscu prawie 2 godziny zostawiając telefon i cały świat zamknięty w szafce. To jest czas tylko dla mnie. Co robię przez ten czas? a. rozgrzewka + 30 minut aerobów (bieg, rower, wiosłowanie, orbitrek). Codziennie inna aktywność cardio. Przez te pół godziny daj sobie w palnik. Nie lituj się nad sobą. b. ćwiczenia oporowe (siłowe). W ciągu kolejnych 30 minut oblatuję losowe kilka maszyn. Klata, bicek, nogi, brzuch. Wszystkie partie mięśniowe. Pomyśl sobie, że każde wyciśnięcie wyładowuje Twój stres i niszczy Twoją nerwicę o np. 0.2%. Zostaw nerwy na siłowni. c. relaks. Idę do sauny. Spędzam w niej około 10 minut. Następnie bez zastanowienia wskakuję pod lodowaty prysznic. W jednej chwili czujesz jak całe napięcie odchodzi wraz z wodą. Następnie spędzam 10 minut w basenie z zimną wodą. Czasem pływam, czasem tylko leżę i nic nie robię. Wyłażę w basenu. Wskakuję ponownie do sauny. Czasem suchej, czasem rzymskiej (mokrej). Znów zimna woda + jacuzzi. d. kończę dzień. Spokojnie wracam do domu i czuję się jak nowo narodzony. Ważna jest regularność – poziom endorfin wówczas utrzymuje się stale na bardzo wysokim poziomie. Już po kilku takich treningach poczujesz się duuużo lepiej. To pewne. Rola sportu i relaksu w terapii zaburzeń nerwicowych często jest niedoceniana, nawet przez samych lekarzy. Oni czasami po prostu wypisują recepty i machają na do widzenia. Połączenie farmakoterapii ze sportem odmieni Ciebie i Twoje nerwy w dosłownie 3 tygodnie. Spróbuj. Jeśli masz jakieś pytania – wal poniżej
  3. Jeśli mogę się wtrącić - pierwszej pomocy szukaj nie u psychologa, a u psychiatry. Terapia nie pomoże Tobie ot tak od ręki, to długi proces. Z kolei diagnoza psychiatry pomoże Tobie z dwóch względów - po pierwsze otrzymasz diagnozę, po drugie leki, które pomogą Ci w przeciągu kilku tygodni.
×