Skocz do zawartości
Nerwica.com

milk_shake

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milk_shake

  1. Ja akurat jestem wierząca i wierzę w opętanie. Ale dziękuje, jakoś powoli daje sobie z tym radę i wiem ze to tylko moje wymysły. Ja juz schizofrenie przeżywałam wcześniej, na początku ;] byłam pewna że ją mam..ale psycholog żeby mi udowodnić że nie, po kryjomu zrobiła mi jakiś tam test mówiąc ze to test na całkiem co innego.Nie miałam ani jednego błędu i wtedy uwierzyłam że schizofrenii absolutnie nie mam. Różne rzeczy sobie już wmawiałam.Miałam bardzo silną derealizacje, która nadal sie utrzymuje ale radze sobie z nią. Najgorsze są spadki nastroju i lęki i do tego to opętanie teraz.Ja nie moge oglądać takich rzeczy ani nic, bo od razu mi sie pogarsza.Mam nadzieje ze dam rade :)
  2. Otóz mam od paru dni pewien problem.Choruję na nerwicę nie cały rok. Pare dni temu na religii oglądaliśmy film dokumentalny na podstawie którego powstał film egzorcyzmy emily rose. Był tam wywiad z pomocnikiem księdza prowadzącego je, puszczone kasety z rozmową z szatanami.. Od tego czasu strasznie sie boje opętania! mam takie lęki ze obudzę się o 3 w nocy, ze zaraz wstąpi we mnie szatan ze ledwo sobie z tym radzę! wiem ze to przez nerwice..do tego straszny spadek nastroju.Przerwałam wizyty u psychologa jakiś miesiąc temu bo czułam sie dobrze, teraz wiem ze źle zrobiłam, muszę z powrotem się na nie umówić. Przy nerwicy mozna 'nawkręcać' sobie strasznych rzeczy.Czy Wy też tak macie?
  3. mimo ze mam 17 lat, przeżyłam w te wakacje to samo.Tzn w wakacje zaczęła się moja nerwica.Wszystko to znam, znam tą depersonalizacje, derealizacje, patrzecie w cos i nie wierzenie ze to stoi przed nami, dopiero dotknięcie nas w tym uświadamia.Zawroty głowy, dziwne bicie serca.Najgorsze jest bo 'błędne koło' ze wkręcimy sobie jakiś obiaw jakiejś choroby i zaczynamy sie uspokajac ze to nie mozliwe i wtedy nadchodza napady leku ze moze jestesmy nie normalni a potem gwałtowny spadek nastroju straszny lek i nie mal panika. I Chce sie płakać, nie chce sie nigdzie isc a z drugiej strony nie chce sie zostac w domu i o tym mysle. a jeszcze teraz pogoda nie za bardzo, a to sprzyja nerwicy. Ale razem damy rade, mam nadzieje ze sobie poradzisz. Moim zdaniem nie powinienieś brać leków, bo przy odstawianiu lęki rosna. Dla mnie najlepszy jest trening autogeniczny Schultza (naprawde polecam!) i psychoterapia. Pozdrawiam ciepło :)
  4. Nerwica lękowa jest mozliwa z dobrym nastrojem jednak nie cały czas. Ja na poczatku nerwicy nie miałam praktycznie W OGÓLE dobrego nastroju.Przejawiał się moze na 15 minut na cały dzien łącznie to zliczając.Ale od kąd chodze do psychologa i wiem ze to TYLKO nerwica (bo gdy uspokoilam sie ze to nie schizofrenia znacznie sie uspokoiłam) to nastrój sie lekko poprawił.A teraz gdy znalazłam to forum i wiem ze inny ludzie mogą przezyć TO SAMO co ja bo wczesniej sadzilam ze chyba mam cos z głowa, to dobry nastrój miewam dosc czesto.Mozna nawet powiedziec ze od paru dni prawie cały czas chociaz ataki lęku nie ustępują do końca. Pozdrawiam
  5. tak w ogóle to witam.Jakoś od tygodnia tu jestem.A nerwice lękową mam od sierpnia.Tzn 2 lata temu zapaliłam trawke i przed 2 godziny siedziałam nie ruchomo czułam bicie swojego serca i czułam jakbym po prostu wyszła ze swojego ciała.Duzo opowiadac.Ale to minęło.W sierpniu po alkoholu wyszła cała nerwica wszystkie lęki.Było masakrycznie.Przezyłam to samo to zwii i wiekszość ludzi tutaj.Ale poszłam we wrzesniu do psychologa chodze na terapie z leków to tylko kalms(jak mozna to lekiem nazwac bo to po prostu zioła uspokajające) i jakos leci.Całkowicie jeszcze z tego nie wyszłam są dni gorsze i lepsze ale mam nadzieje ze dam rade.W te swieta znowu powrocily mi mysli o schizofrenii i jakies mysli depresyjne ale znalazłam to forum i ono normalnie dodało mi checi do zycia! dziekuje Wam.Przeczytałam teraz ze nie jestem sama a myslałam ze to z trawka i chorobami psychicznymi przezywam sama. a co to trawki.Nie zgadzam sie ze za pierwszym razem nic sie nie stanie.Jeżeli ma sie w sobie nerwice czyli tłumione lęki itd to wyjda za pierwszym lepszym razem.Mogą wyjsc nawet po paru piwach jak w moim przypadku.ludzie nie próbujcie!! ja dałabym wszystko zeby cofnac czas!
×