Skocz do zawartości
Nerwica.com

irmini

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez irmini

  1. Trzymajcie za mnie kciuki, bo jednak po tak wielu odchyłach raz w jedna raz w drugą stronę postanowiłam walczyć ile tylko mam sił o Moją Miłość z którą jestem 14 lat. Powiedziałam sobie że pokażę Mu, że to dla mnie ma sie starać, że warta jestem więcej niż Ona - tym bardziej że zaczyna do mnie docierać że to Ona dąży do spotkań z nim, rozmów On tylko na nie odpowiada ( męska próżność górą w tym wypadku każdy chyba lubi być adorowany ). A to że On ją lubi nie może przesądzić o naszym związku, nie pozwolę na to póki mi starczy sił.
  2. irmini

    Artykuły, poradniki

    Przeczytałam większość z tych proponowanych prze Was artykułów i teraz dopiero sie boję Myślałam że ze mną nie jest aż tak źle - a tutaj i niska samoocena i lęki, depresja - tak nie miało być Oczami praktyka: „Lęk przy depresji jest wolnopłynący, człowiek kładzie się z nim spać i z nim się budzi.” - dokładnie tak jest
  3. irmini

    jestem i żyję

    Dzięki że słuchacie - jakoś się trzymam ale nie jest dobrze znów - po raz pierwszy w życiu z moim mężczyzną sie okłamaliśmy - już wszystko jest wyjaśnione ale smutek zostanie.
  4. irmini

    jestem i żyję

    Dałam posta na forum psychologii bo myślę że da się jeszcze tam a nie w depresji
  5. Witam. Wszystko zaczęło się od pracy non stop - zaległości itd. Mój mężczyzna pracował po godzinach raz w pracy raz w domu. Mimo że ma wielu współpracowników z jedną z nich pracował wytrwalej - i od tego się zaczęło. Brak czasu dla mnie, dla rodziny - ale wytrzymać trzeba 0 przecież zaległości kiedyś się odrobi i wszystko będzie po staremu. Ale pracy mniej a rozmów i kontaktów czysto zawodowych to przerodziło się w dość zażyły kontakt. Jak odpoczynek to też nie ze mną tylko z nią, rozmowy o niej - (ona też ma problemy - i to większe od moich jego zdaniem ) a u mnie zaczęła gościć zazdrość - najzwyklejsza ale za to jest jak jad. Potem już wszystko zaczęło mi przeszkadzać rozmowa telefoniczna, GG, spotkania po pracy na kawie - wszytsko brałam jako ucieczkę ode mnie - bo ja sie dopominam o czas. jest tego więcej i bardziej skomplikowane niż tu opisałam - jeżeli ktoś ma siłę mnie wysłuchać to proszę o kontakt - muszę z kimś porozmawiać bo zaczynam widzieć problem tam gdzie go nie ma a to zabija wszystko.
  6. irmini

    jestem i żyję

    Chciałam sie przedstawić. Muszę się wygadać bo nie wytrzymuję - nie wiem co jest prawdą a co nie - większość rzeczy jest dopowiedziane przez mój umysł na podstawie strzępów informacji. Rozsypuję się dość szybko i skutecznie. I boję się ...
×