Właśnie o to chodzi, że nie chcę zmieniać tego leku. Poza euforiami, które przeżywam, czuję się zajebiście. Moje ego, pewność siebie, jakość kontaktów z ludźmi wzrosły niepomiernie od momentu, gdy lek zacząłem brać lek. Jestem teraz innym, szczęśliwszym człowiekiem, tylko te stany euforyczne - tragedia. Mój psychiatra nie potrafi sobie z nimi w moim przypadku poradzić, generalnie wydaje mi się, że słabo zna to zjawisko. Może ktoś z Was spotkał się z tym i mógłby mi coś poradzić, nawet podać nazwę leku, który mógłby pomóc. Z góry dziękuję!