Ludzie, co się z nami stało? jest jakaś masakra!
Wynajmuje pokój w mieszkaniu z 3 osobami i kurwa nie ma do kogo słowa zrobić? czasem, podkreślam "czasem" spotykamy się na korytarzu jak idziemy do pracy, ale tylko wtedy gdy idziemy na tą samą godzinę.
Co jest grane? jestem rocznik XXr. i gdy przypomnę sobie czasy gdy miałem naście lat, to to jest jakaś totalna katastrofa! Zachowujemy gorzej jak zwierzęta, fochy i obraza na każdym kroku, nie można się do nikogo odezwać, a jak sie juz człowiek chce odezwać to trzeba wiedzieć co powiedzieć by sobie nie zaszkodzić. Nie no, napiłem sie bo mnie to w tym moemncie dotknęło, szok.... Co się z nami stało?!