rolosz, biorę go zbyt mało, żeby było super, ale to wszystko przez to, że wcześniej już pisałem, że miałem to dwa tygodnie "super czasu" i stwierdziłem, że umówię się do lekarza w bliżej nieokreślonej przyszłości. Jak tylko się z nim zobaczę, to zwiększymy kwetaplex do min. 400 mg i ketrel na noc tak z 300, bo idą wakacje, a ze mną jest co raz gorzej, zupełnie nie panuję na agresją, taką niską, prymarną, niepohamowaną. Ostatnio miałem taką sytuację, że tak się nakreciłem, że stałem przez kilka minut wryty, bo bałem się, tak realnie, że mogłem zrobić krzywdę ludziom, którzy byli wtedy w pomieszczeniu. Z drugiej strony w moim cudownym stanie bardzo szybko przyswajam wyższą matematykę i algorytmy, które potrzebuję do pracy. I bądź tu mądry,ech.