Skocz do zawartości
Nerwica.com

miyaa

Użytkownik
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miyaa

  1. Nie mam schizofrenii, choc kiedys postawiono mi taka diagnoze. Gdybym miala schizo to bym o tym wiedziala, zachowuje sie przeciez normalnie, nie robie dziwnych rzeczy i z nikim nie rozmawiam o tym co przezywam. Wole to zostawic dla siebie.
  2. miyaa

    Niesmiale Hallo.

    Jestem tu zarejestrowana od jakiegos czasu i dopiero teraz pomyslalam, ze wypadalo by sie przywitac. Wiec, witam wszystkich, mam nadzieje, ze znajde tu pare osob z ktorymi bede mogla porozmawiac i nie spotkam sie z odrzuceniem.
  3. Nie, F60.1 oznacza schizoidalne zaburzenie osobowosci, wg psychiatrycznej rozpiski.
  4. W wypisie wpisali mi osobowosc dyssharmonijna z przewaga cech schizotypowych F60.1 i zaburzenia adaptacyjne. Nie mam zadnych omamow, chodzilam na terapie z terapeutka specjalizujaca sie w zaburzeniach osobowosci. Osoby chore maja omamy. Ja mam skrzywiona osobowosc przez burzliwe i niestabilne dziecinstwo.
  5. Zdiagnozowano mi to zaburzenie, po mimo wielu checi nie radze sobie z zyciem. Chce, okropnie chce miec przyjaciol, rozmawiac z ludzmi, ale caly czas odnosze wrazenie, ze oni nie chca sie ze mna kontaktowac, albo ze ja nie potrafie rozmawiac. Odchodza. Meczy mnie wiele rzeczy. Natlok NIE MOICH mysli w glowie, to ze nie potrafie przestac sie smiac, gdy te obce mysli opowiadaja mi smieszne historie, wizje: albo zakrwawiony chlopiec, ktory mowi ze kogos musze zabic (kogo, ma sie okazac w odpowiednim czasie), albo sceny jak wieszam sie na strychu (tu jestem obserwatorem), nie poznaje siebie w lustrze, ta osoba jest zla, zle jej z oczu patrzy, czuje obecnosc czyjas, jak ktos mnie dotyka, smrod spalenizny, ludzie w autach mi sie przygladaja, piosenki, ktore przypadkiem slysze odnosza sie do mojej sytuacji, partner mamy wie o czym pisze ze znajomymi na fb (choc mam wiele zabezpieczen i nikt poza mna nie ma mozliwosci zalogowania), i wiele wiele innych sytuacji... Do tego dochodza mysli samobojcze, okropne wahania nastrojow. Jak z tym walczyc? Ktos z Was znalazl rozwiazanie? Ja juz nie wytrzymuje.
×