Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mili89

Użytkownik
  • Postów

    1 812
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mili89

  1. Witam Was kochani! Z nerwicą lękową mam problemy od wielu lat.. Zawsze jakoś udawalo mi się ją wyciszyć bez leków- mimo, ze dawala rozne dolegliwosci somatyczne, a ja zawsze przypisywalam sobie setki najgrozniejszych chorob- biegalam od lekarza do lekarza i tak metoda wykreslanki zostawala zawsze nerwica... Ostatnio mialam bardzo duzo problemow rodzinnych, stresu- pojechalam do Polski na Swieta (mieszkam w UK)- i nagle w sklepie zrobilo mi sie slabo- wrecz z niego wybieglam- ni z tego ni z owego naszla mnie taka slabosc jakbym miala upasc... tak sie wystraszylam, serce bilo jak szalone...ledwo wrocilam do domuRodzicow... Tata pobiegl do apteki po cos na uspokojenie... i od tamtej pory przy wyjsciu z domu odrazu robi mi sie slabo- takie uczucie jakbym miala upasc- robi mi sie slabo- nie mam mroczkow przed oczami nie wiruje mi obraz...tylko taka slabosc sucho w ustach cieplo w glowie ..no i serce lomocze... sprawdzilam tarczyce, magnez potas, morfologie, ob, crp....wszystko w normie. zrobilam tez Holtera ktory wykazal czeste tachykardie zatokowe- nic poza tym... najdziwniejsze jest to, ze ZADNYCH epizodow tachykardii nie bylo podczas godzin w ktorych spalam- wtedy tetno 55 a za dnia systematycznie roslo nawet do 158! powiedzialam : dosc! poszlam do psychiatry... stwierdzila, ze to silne zaburzenia lekowe i zapisala : Setaloft-50 mg , Cloranxen- przez pierwsze 2 tygodnie 5mg i Hydroxyzyne doraznie... od lekarza ogolnego dostalam Proprananol 40mg na wysoki puls- stwierdzili obydwoje, ze przyczyna jest nerwica. faktycznie, przed wyjsciem z domu tetno skacze mi z 70 do 100 i odrazu mi slabo czesto mam tak tez w domu- takie dziwne wrazenie, ze zaraz upadne... kupilam sobie cisnieniomierz i od kiedy biore leki (5 dzien)puls mam 70-80 cisnienie w normie, czasem przed wyjsciem skacze mi z nerwow... W dodatku dzisiaj stalam w kolejce w sklepie- musialam pojsc po leki dla kota i poprostu tak mi slabo bylo, ze nawet nie rozumialam co do mnie mowi ekspedientka... mialam ochote wybiec stamtad jak najszybciej...i jak wyszlam to wszystko zaczelo sie normowac, ale strach znow zostal... po cloranxenie jakby jest poprawa, ale nie calkowita...i nie biore go codziennie. czy ktos z Was mial podobne objawy przy wychodzeniu z domu? sklep/ lotnisko/ lekarz- dostaje automatycznie takiej slabosci ledwo ide mam wrazenie ze upadne- wracam do domu i jestem zalamana czy naprawde to wszystko nerwy ? kiedys juz mialam tak po anginie, tez slabosc w sklepie- pozniej unikalam wyjscia, za moja ulica robilo mi sie slabo, ale po wzieciu antybiotyku przy chorobie zatok tak sobie wmowilam ze to chory blednik i ze to tez sie wyleczy, ze przeszlo.. a teraz znow wrocilo... ale gdyby to byla jakas choroba to chyba nie nasilaloby sie to np u lekarza jak siedze w poczekalni ? ledwo moge sie z nim dogadac bo tak wariuje:(( pomocy...
  2. kosmostrada, zapisalam sie na terapie i rozpoczne ja za 2 tygodnie jak juz troche przycisze te zawroty...w sumie to nie sa zawroty, bo nic mi nie wiruje - takie uczucie jakbym miala zemdlec, jakby robilo sie slabo i za chwile serce lomocze...na holterze tachykardia zatokowa wystepowala tylko w ciagu dnia- w czasie snu- 0 epizodow... lekarze nie chca sprawdzac glowy robic przeswietlenia kregow szyjnych itp, bo wszyscy zgodnie twierdza, ze to od nerwicy... ale czemu lapie mnie tez to w domu? tu gdzie czuje sie bezpiecznie? fakt, ze ciagle o tym mysle... ale jak juz wychodze z domu to jest koszmar! czasem ledwo ide, bo boje sie, ze upadne... ostatnio mialam podroz samolotem i wzielam cloranxen- na lotnisku bylo zle, ale znosnie...jakos dalam rade... kiedys mialam podobnie, ale przeszlo szybciej... a teraz pojawilo sie po dosc stresujacych wydarzeniach i tak trwa juz miesiac...
  3. agusiaww, dziekuje za slowa otuchy! mam nadzieje, ze sie poprawi...dla mnie to ogromny krok naprzod, ze poszlam do psychiatry i zaczelam brac leki... chociaz dalej nie wierze, ze te zawroty, uczucie slabosci sa od nerwicy... potrafie tak sie czuc caly dzien z malymi przerwami..a ja juz jestem gdzies poza domem to kompletny kosmos
  4. hej Kochani ! nie bylo mnie tu dlugi czas... i bardzo duzo sie pozmienialo widze, ze kazdy na forum nadal szuka choroby majac ta jedna wstretna na "N"... no wiec opowiem Wam co u mnie : ostatnio mialam bardzo duzo problemow rodzinnych, stresu- i nagle w sklepie zrobilo mi sie slabo- wrecz z niego wybieglam- ni z tego ni z owego naszla mnie taka slabosc jakbym miala upasc... tak sie wystraszylam, serce bilo jak szalone...ledwo wrocilam do domu- bylam u Rodzicow na Swieta. Tata pobiegl do apteki po cos na uspokojenie... i od tamtej pory przy wyjsciu z domu odrazu robi mi sie slabo- takie uczucie jakbym miala upasc- nie sa to zawirowania w glowie...no i sece lomocze... sprawdzilam tarczyce, magnez potas, morfologie, ob, crp....wszystko w normie zrobilam tez Holtera ktory wykazal czeste tachykardie zatokowe- nic poza tym... najdziwniejsze jest to, ze ZADNYCH epizodow tachykardii nie bylo podczas godzin w ktorych spalam- wtedy tetno 55 a za dnia systematycznie roslo nawet do 158! powiedzialam : dosc! poszlam do psychiatry... stwierdzila, ze to silne zaburzenia lekowe i zapisala : Setaloft-50 mg , Cloranxen- przez pierwsze 2 tygodnie 5mg i Hydroxyzyne doraznie... od lekarza ogolnego dostalam Proprananol 40mg na wysoki puls- stwierdzili obydwoje, ze przyczyna jest nerwica. faktycznie, przed wyjsciem z domu tetno skacze mi z 70 do 100 i odrazu mi slabo dzis wzielam 1 raz Setaloft i mam straszne mdlosci po nim ....po hydro zlaczonej z Cloranxenem usypiam o 21.... czy ktos z Was mial podobne objawy przy wychodzeniu z domu? sklep/ lotnisko/ lekarz- dostaje automatycznie takiej slabosci ledwo ide mam wrazenie ze upadne- wracam do domu mierze tetno- ponad 100 czy naprawde to wszystko nerwy ?
  5. malenstwo31, ja wczesniej mimo przepisanych lekow nigdy ich nie bralam, uwazalam, ze dam sobie rade bez tego i ze wszystie te dolegliwosci nie sa od nerwicy... dalej zastanawiam sie czy te zawroty glowy (tzn uczucie jakbym miala zaslabnac) napewno est efektem nerwow a moze to jakis guz/tetniak/pasozyty/cos z sercem ?? zwariowac mozna... teraz sprobuje brac ten Setaloft bo nie moge sama wytrzymac ze soba, a mam meza i Dziecko nie moge sobie pozwolic na lezenie na kanapie 24h:(
  6. ja od zawsze cierpialam na nerwice lekowa, co zreszta teraz potwierdzila tez lekarka... nie wiem skad i dlaczego wziely mi sie te napady:( zwykle tylko siedzialam i godzinami wyszukiwalam coraz to nowych chorob, a teraz wyszlo to ( i dlaczego? moze ostatnie wydarzenia bardzo stresujacy czas wyzwolil dodatkowe leki...sama juz nie wiem, dalej nie wierze, ze to wszystko od nerwow....
  7. hej Kochani ! nie bylo mnie tu dlugi czas... i bardzo duzo sie pozmienialo widze, ze kazdy na forum nadal szuka choroby majac ta jedna wstretna na "N"... no wiec opowiem Wam co u mnie : ostatnio mialam bardzo duzo problemow rodzinnych, stresu- i nagle w sklepie zrobilo mi sie slabo- wrecz z niego wybieglam- ni z tego ni z owego naszla mnie taka slabosc jakbym miala upasc... tak sie wystraszylam, serce bilo jak szalone...ledwo wrocilam do domu- bylam u Rodzicow na Swieta. Tata pobiegl do apteki po cos na uspokojenie... i od tamtej pory przy wyjsciu z domu odrazu robi mi sie slabo- takie uczucie jakbym miala upasc- nie sa to zawirowania w glowie...no i sece lomocze... sprawdzilam tarczyce, magnez potas, morfologie, ob, crp....wszystko w normie zrobilam tez Holtera ktory wykazal czeste tachykardie zatokowe- nic poza tym... najdziwniejsze jest to, ze ZADNYCH epizodow tachykardii nie bylo podczas godzin w ktorych spalam- wtedy tetno 55 a za dnia systematycznie roslo nawet do 158! powiedzialam : dosc! poszlam do psychiatry... stwierdzila, ze to silne zaburzenia lekowe i zapisala : Setaloft-50 mg , Cloranxen- przez pierwsze 2 tygodnie 5mg i Hydroxyzyne doraznie... od lekarza ogolnego dostalam Proprananol 40mg na wysoki puls- stwierdzili obydwoje, ze przyczyna jest nerwica. faktycznie, przed wyjsciem z domu tetno skacze mi z 70 do 100 i odrazu mi slabo dzis wzielam 1 raz Setaloft i mam straszne mdlosci po nim ....po hydro zlaczonej z Cloranxenem usypiam o 21.... czy ktos z Was mial podobne objawy przy wychodzeniu z domu? sklep/ lotnisko/ lekarz- dostaje automatycznie takiej slabosci ledwo ide mam wrazenie ze upadne- wracam do domu mierze tetno- ponad 100 czy naprawde to wszystko nerwy ?
  8. AddictGirl21 nie poddawaj sie Kochana i walcz !! moze sa jakies dostepne metody leczenia ? jak nie w Polsce to zagranica... pieniadze zawsze mozna uzbierac... mam nadzieje, ze to bledna diagnoza i kolejne badania to pokaza... bardzo mi przykro i sama nie wiem co napisac- czytajac Twoj post jest mi wstyd za to co ja sobie wmawiam i jak wszystko przezywam... zycze Ci duzo usmiechu i zdrowka ! mam nadzieje, ze bedziesz tu z nami jeszcze dluuuuugie lata :*
  9. braksil22- ja mialam podobnie po servenonie... myslalam, ze cos sobie zrobie- wszystko sie nasililo do tego stopnia, ze jezdzilam do przyjaciolki spanikowana... i musialam odstawic nie wytrzymujac tych dwoch tygodni... czytalam tez, ze te 2 tygodnie objawy nerwicy sie nasilaja i ze najlepiej miec ciagle kogos przy sobie zeby uspokajal... dla mnie to bylo za wiele, a siedzialam wiekszosc dnia (do 18tej) sama z dzieckiem w domu... dziekuje kochani za pocieszenie z tym bolem- klucie ustalo... a juz mialam tysiace mysli i ochote biec do szpitala
  10. mnie dzisiaj kluje cos w lewej piersi mam 2gi dzien okresu, ale rzadko mam jakis bol piersi w trakcie... teraz to jest taki bol bardziej z lewej strony i kluje przestaje, znow sekunde-uklucie i znow przestaje i tak od paru godzin... nie wiem czy to serce czy nerwobol ?? nigdzie nie promieniuje, boli jakby w jednym punkcie jakby ktos uklul szpilka ( pomocy ! ps: kiedys mialam nerwobole w zebrach przez krzywy kregoslup..
  11. hej kochani ! troche sie nie odzywalam przez ta pogode- u mnie tez upal straszny- jak nie w Anglii ) w dodatku Coreczce wyskoczyly kropki na calym ciele i myslalam, ze to rozyczka, ale podobno to jakies uczulenie od slonca lub cos podobnego.. a mnie od paru dni bola zatoki i mam zatkany nos a niby wszystko z moimi zatokami ok i nie mam kataru i sie zastanawiam czy od tego upalu moge miec takie dolegliwosci ?? mial ktos tak czasem ?? ja niedlugo oszaleje...
  12. Rayin - a moze to jakas afta czy maly stan zapalny np od zeba czy od palenia papierosow (jesli palisz)? moze pojdz do swojego dentysty i zapytaj . ;>
  13. spokojnie- kup ten zel- mi wlasnie po nim przeszlo... ja nawet podstawialam sobie popielniczke pod nos i nic nie czulam ten zel zawiera miete pieprzowa i jakies substancje ktore otulaja nosek od srodka :) mam nadzieje, ze i Tobie pomoze :) :*
  14. nervuska81 kochana wiem co przezywasz i odrazu mowie - SPOKOJNIE!! ostatnio mialam identycznie- gigantyczny katar, pozniej 0 wechu nawet tran pilam duszkiem z butelki:D to bylo straszne, ale po 4 dniach wech zaczal wracac... laryngolog powiedziala mi, ze niektore wirusy przeziebienia niszcza cos tam w nosku i dlatego czlowiek traci wech a jak wech to tez smak.. i trzeba poczekac pare dni na odbudowanie. kup sobie w aptece zel do nosa nawilzajacy do odbudowy tamtum protect jest swietny :) tylko troche drogi 25 zl i go stosuj i nie panikuj. tez mialam tak ostatnio pierwszy raz w zyciu i czula sie zagrozona ale wszystko wrocilo do normy :*
  15. Braksil22 - a po wycinkach beda mogli stwierdzic czy sa wrzody? bo ja na tym akurat sie wogole nie znam cena lekow faktycznie z kosmosu, ale widzisz- juz zrobiles jakis krok w dobra strone :) odprezysz sie na wczasach, wrocisz i bedziesz mogl walczyc ze swoimi lekami :) a reszta osob? co sie dzieje? nikt nie pisze
  16. az mi jest glupio teraz to sie z tego smieje, ale wtedy naprawde umieralam ze strachu... cale dwie noce prawie nie spalam...dzisiaj dopiero po drugiej kawie przestala bolec mnie glowa...a tez juz lapalam nastepne paranoje... trzeba pojsc do psychiatry, z tym ze w Anglii to rodzinny daje leki na nerwice, nie kieruja do psychiatry tylko do psychologa, bo psychiatra tu jest od ciezszych zaburzen... ciekawe czy kiedys wogole uda mi sie to przezwyciezyc. powiem Wam, ze w ciazy wogole nie mialam atakow paniku, leku - nic sobie nie wmawialam - zupelnie!! 9 miesiecy istny raj :) trafilam w 8 miesiacu ciazy do szpitala, bo myslalam, ze rodze, a okazalo sie, ze mialam zapalenie nerki.... ale tez wogole nie panikowalam... moje mysli byly skupione na nowym etapie zycia i na tej Malej Isotce w srodku :) no ale po porodzie kiedy przyleciala moja Mama- dostala 1 raz w zyciu ataku kamicy nerkowej- nigdy nie widzialam, zeby moja Mame cos tak bolalo- trafila do szpitala, dostala morfine- ja sie tak przerazliwie balam, ze wszystko wrocilo i juz na nastepny dzien mnie tez bolal brzuch :/
  17. nie wytrzymalam i poszlam wczoraj na pogotowie- pewnie mysla ze jestem wariatka... ale zrobili badanie krwi na te d-dimery i wszystko ok...i wiecie co ? noga nie boli.... ponoc cos z miesniem mi sie stalo... mierzyli mi obwody lydek tez bylo ok. a dzis peka mi glowa przez to ze w szpitalu bylam od 21 do 3 w nocy;/ i prawie nie spalam...do tego zszedl ze mnie caly ten stres... chyba jednak musze zaczac brac jakies leki, bo z moja glowka (psychicznie) nie jest dobrze...
  18. ogladalam ale w wiekszosci te opuchniete nogi widzialam, ale oczywiscie przeczytalam... ze nie zawsze tak jest mam dwa siniaki na nodze z przodu jeden z tylu drugi. i zaczynam sobie wkrecac ze ten siniak z tylu to wlasnie jakas zyla ;/ .. naczynka popekane mam juz xx lat... dzisiaj juz mniej mnie boli noga, wczoraj bolal mnie jakby miesien i jak go dotykalam tez nie chce robic z siebie wiekszej wariatki niz jestem wiec nie wiem czy jechac na pogotowie zeby zrobili mi jakies badania czy nie wczoraj jak wpisalam to w googlach to trzeslam sie az do 5 rano i balam sie przerazliwie...
  19. qwertynka - witamy na forum! :) nie jestes sama z takimi problemami- bardzo czesto przy silnym stresie boli glowa, mamy zawroty, jest nam slabo -sprobuj chociaz jeden dzien spedzic na czyms co uwielbiasz- same przyjemnosci i nie wlaczaj googli i wtedy zobaczysz czy jest roznica :) co o piasku w nerkach - wierz mi to moze bolec potwornie! wiem po sobie... to sa mocne bole i trzeba duzo pic - polecam taka paste debelizyna- jest w tubce, miesza sie z woda i pije- bardzo skutecznie oczyszcza z piasku i kamieni..moze nie jest pyszna, ale daje rade :) a ja dalej schizuje z ta noga niby mniej juz boli, ale dalej mysle o tej zakrzepicy... myslicie, ze gdyby to bylo to to bol by ustepowal czy stawal sie gorszy?
  20. braksil22- dobrze, ze znalazles czas na ryby ;) ja jak przylatuje do Polski to zamiast wypoczywac biegam prywatnie na wszystkie badania, na ktore mnie stac.... i dopiero jak jest ok to jakos sie uspokajam na jakis czas... kazdy z moich bliskich to wie, ze na urlopie najwiecej kasy wydaje na badaniaaa... i tak juz chyba bedzie... gdyby bolaly mnie dwie lydki to bym sie tak nie bala, ale boli mnie glownie lewa i jak dotykam tego miesnia to tez boli a w prawej nie juz mam wizje najgorszego...
  21. Kochani !! w nocy mialam okropny atak paniki ! dopiero po 5tej uspokoilam sie i jakos zasnelam po srodkach uspokajajacych... od 2 dni boli mnie lewa lydka, glownie przy chodzeniu. jak siedze to mnie nie boli...no i przed spaniem wpisalam to w wujka google i pokazala sie "zakrzepica" przerazilam sie, bo mam duze siniaki na tej nodze, pajaczkow mam od groma no i chcialam nawet na pogotowie jechac, ale maz mnie uspokoil... dzisiaj juz mniej boli ale ciagle o tym mysle i nie daje mi to spokoju. potwornie sie boje... nie cwiczylam, wykonywalam tylko zwykle prace domowe itp wiec nie wiem od czego moglby mnie bolec miesien akurat w jednej nodze... teraz siedze od rana roztrzesiona i boje sie najgorszego pojde chyba do lekarza po 18tej zeby sprawdzil- najwyzej wyjde na panikare ale nie zniose tych okropnych mysli
  22. co do zylek na nogach to mi sie wydaje moje drogie, ze to jest w jakis sposob uwarunkowane genetycznie - u mnie moj Dziadek mial wycinane zylaki, Mama ma popekane naczynka i ja tez... mam 25 lat a od 6 lat na nogach szczegolnie pod kolanami widac mi takie pajaczki i jest ich bardzo duzo. dermatolog zalecil mi branie codziennie rutinoscorbinu bo uszczelnia naczynia krwionosne i polecil masc z kasztanowca... tylko ja to olalam, bo przeciez jest tyle powazniejszych chorob ! no i tak zostalo... a co do wsluchiwania sie w bol to ja chyba tak zawsze mam, ze czasem az sie zastanawiam czy go nie wywoluje u siebie... jak boli mnie cos np glowa i kiedys oznaczalo to chorobe to zaraz analizuje co jest grane, zaczynam czytac, martwic sie i glowa boli 10 razy mocniej... tak jest ze wszystkim...zawsze co chwile wczuwam sie czy napewno mnie nic nie boli i zaraz traaach... Mama mi powtarza, ze jak cos boli, to znaczy, ze czlowiek zyje i kazdego czlowieka co chwile cos boli tylko widocznie my to sami nakrecamy i dostajemy ttego wiecej :/
  23. Marta80 - a moze to jakis nerwobol ? sprobuj sobie smarowac to miejsce ibupromem w zelu- napewno nie zaszkodzi, a jesli to jakis bol pochodzenia miesniowego itp to moze pomoc. ja mam takie bole w tych okolicach zwykle w czasie owulacji lub przed okresem. kiedys mialam piasek w nerce i tez mnie tak klulo pod zebrem... a nie bylas ostatnio chora? nie kaszlalas? bo tak tez latwo sobie wszystko nadwyrezyc. nie panikuj :*
  24. Ksiezniczka - dziekuje :) mam nadzieje, ze szybko Jej minie.. dzisiaj juz przynajmniej mowic zaczela... a co do Twojego komputera, to jesli restartuje sie przy antywirusie to znak, ze masz jakiegos wirusa na kompie musisz kogos kto sie zna na kompach poprosic o pomoc albo przeinstalowac system :/
  25. hej Kochani! ja dzis caly dzien tu nie zagladalam, bo nie dosc, ze spalam do 14 to pozniej bylam z Coreczka u lekarza i okazalo sie, ze ma zapalenie oskrzeli i dostala antybiotyk pierwszy raz w zyciu... Mowilam tym lekarzom juz tydzien temu, ze nigdy moje dziecko nie bylo tyle chore i ze chyba trzeba dac jakis lek to kazdy mowil, ze panikuje , przesadzam i samo minie...no i sie skonczylo tym, ze Coreczka stracila glos, ledwo mowi i strasznie kaszle mam nadzieje, ze teraz z tym antybiotykiem bedzie lepiej...i mam nadzieje, ze zaraz mnie nie rozlozy... bo wszyscy wokol chorzy, a mnie juz zaczyna gardlo bolec na mysl o tych wszystkich zarazkach
×