To Ty borykasz się z problemem uzależniania od alkoholu/hazardu, czy ktoś bliski z Twojej rodziny? Ten ktoś podjął leczenie/terapię? Mam nadzieję, że będziesz się dobrze czuła na forum. Pozdrawiam!
Sprawa wygląda tak, że alkoholikiem jest brat mamy. Pije od wielu lat, niemal codziennie (ma prawie 60 l.), nie podejmuje terapii, a każda sugestia dotycząca podjęcia leczenia kończy się awanturą. W jego problemy jest zaangażowana cała rodzina, ciocia sama nie daje sobie rady. Ciocia i moja mama ciągle wierzą w to, że w końcu da się namówić na terapię. Jednak nie będzie łatwo, bo wujek twierdzi, że wszyscy się na niego uwzięli. Do tego dochodzi hazard. Widać historia lubi się powtarzać, ponieważ moja babcia borykała się z tymi samymi problemami przez całe swoje życie. Mam świadomość tego, że bez specjalistycznej pomocy nie da się wyzwolić z alkoholizmu, zastanawiam się tylko jak można namówić alkoholika na wizytę u lekarza.