Skocz do zawartości
Nerwica.com

kujav89

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kujav89

  1. Wenlę biorę od lutego 2010, przerwałem około lipca 2011, czułem się dobrze po odstawieniu. Bumerang. Wenlę biorę od lutego 2012, przerwałem w październiku 2013. To był okres studiów, ze skutków ubocznych dokuczały mi tylko problemy jelitowo-żołądkowe, do których się przyzwyczaiłem, rzadko ciężki oddech, myślałem, że to od brzucha. Na te problemy jelitowo-żołądkowe się leczyłem, diagnoza była taka, że to wina wenli (październik 2014). Depresja zawsze mnie atakowała, gdby byłem wyczerpany fizycznie (na studiach po sesjach, w marcu 2014 po półtora miesięcznej chorobie). Na studiach nie miałem problemów ze wzrokiem i uczuciem bycia pijanym, rzadko występował problem z oddechem, problemy jelitowo-żołądkowe były. Czy możliwe, że zmiana środowiska (studia-praca) wyzwoliła nowe skutki uboczne ? Nie czuję się tak jak w czasie depresji, stres czasem występuje, ale czy w takim razie mam wszystko na stres zrzucić. Oprócz Orivenu 75 mg. niczego innego nie biorę.
  2. Witam wszystkich, trafiłem tutaj, gdyż po prostu nie wiem co robić. Biorę welafaksynę (Oriven 75 mg.) z przerwami od studiów. Dziś mam 25, od marca pracuję. Długo pracy szukałem i myślałem, że jestem silny, lecz ona wrócila. W listopadzie ubiegłego roku zdecydowałem się na odstawienie leku, głównie z uwagi na bóle brzucha (coś ala zespół jelita drażliwego, po długiej diagnozie gastrolog stwierdził, że to wina leku) oraz chęć zostania krwiodawcą. Depresja wróciła, gdy... znalazłem pracę. Podobno w moim przypadku jest to trwałe zaburzenie biochemii w mózgu i jestem skazany na leki do końca życia. A teraz sedno sprawy, wylądowałem u kilku lekarzy, gdyż: ciężko oddycham, mam problemy z widzeniem (, zmiany źrenic, ostrość, bądź coś w stylu fal przed oczyma) uczucie otępienia (czasem nie wiem co się dzieje wokòł mnie), no i bòl brzucha,ale to standard. Z oczami wszystko ok, według neurologa też wszystko ok. Od jakiegoś miesiąca biorę lek wieczorem, lecz nic się nie zmieniło. Czy możliwe, żeby ten sam lek działał inaczej w pracy (skutki uboczne) a inaczej na studiach (ból brzucha, czasami ciężki oddech) ? Czy ktoś miał może podobne skutki uboczne (wzrok, ciężki oddech, otępienie) ? Pracuję przy komputerze, z danymi liczbowymi iii... o efektywności szkoda gadać, a błąd też się zdarzy. Mam wielkue szczęście do pracodawcy, bo ja sam bym się już dawno zwolnił. Lekarz mówi, że to wina zmiany pory dawkowania (tylko, że przed zmianą skutki uboczne, przeszkadzajàce w pracy również występowały), i trzeba czekać, a jeśli skutki uboczne nie przejdą, to może warto pomyśleć o zmianie pracy, a 5 lat studiów -rachunkowość,controlling ? machnąć ręką ? Przepraszam za formę, lecz średnio u mnie z percepcją. Pozdrawiam.
×