Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kulminacja

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kulminacja

  1. Tojaaa dzięki za odpowiedź. Nie mam ustalonej dawki docelowej, pani doktor powiedziała, żeby zacząć od ćwiartki, żeby weszło łagodnie, potem do połówki i ewentualnie do całej w zależności od potrzeb. Natomiast nie chciałabym zbyt długo 'przyzwyczajać' organizmu ćwiartką, która ma zapewne średnie działanie terapeutyczne.
  2. Hej, to moja 2 przygoda z paro. Tym razem zaczynam od 0.25, dzisiaj wzięłam trzecią ćwiartkę, kilka godzin temu, potem miałam napad lęku, na szczęście dość lekki. Po ilu dniach sugerujecie przejście na 0.5? Nie będę oczywiście teraz mówić, że nic nie działa, bo trudno, żeby po 3 dniach coś działało.
  3. Kulminacja

    witam

    Cześć !:) Masz rodzinę, masz dzieciaczki, masz dla kogo się starać! Nie gań męża. On się może bardzo starać ale jeśli sam przez to nie przeszedł, nie zrozumie do końca tego, co Ty przeżywasz. Mam nadzieję, że wizyta w poniedziałek sprawi, że poczujesz się lepiej.
  4. Kulminacja

    Witam

    Miesiąc? Optymistka Ja wczoraj chciałam się "na gwałt" zapisać do psychiatry po nagłym napadzie paniki. Terminy w mojej dzielnicy na wrzesień. Odżałowałam i poszłam prywatnie, zdrowie jest ważniejsze niż niemożność kupienia sobie czegoś dla przyjemności. Ja Ci mówię - załóż kieckę, od razu poczujesz się bardziej sexy :)) Popatrz jakie maszkarony czasami chodzą po ulicach, co z tego że szczupłe jak w kolorze pieczonej golonki i w stylu wieś tańczy i śpiewa. Ja bym jednego dla Ciebie chciała - optymizmu. Chociaż jego odrobina potrzebna jest na ten pierwszy krok. To co, dzwonisz w poniedziałek i się umawiasz ? a w weekend robisz super paznokcie i wrzucasz zdjęcie ?:)
  5. Kulminacja

    Hej !:)

    Haha dzięki :)) Pamiętam jedynie, że przez pierwsze kilka dni kręciło mi się w głowie, jakoś wtedy byłam w okolicach sesji więc chyba miałam większe zmartwienia niż efekty uboczne, zaczynałam od 10 mg przez dwa miesiące, potem 20stka, pamiętam, że poprawa nastąpiła naprawdę błyskawicznie. Teraz jedną z moich głównych schiz jest lęk przed zawrotami głowy (mam trochę problemów zdrowotnych więc czasami się pojawiają), przed poczuciem niestabilności, często patrzę na jakiś przedmiot upewniając się, że mi się nie kręci w głowie. Dlatego też zdecydowałam się dołączyć do forum, do miejsca, gdzie nikogo nie zdziwią takie absurdalne zachowania. Albo myśli typu "wstań natychmiast bo jak nie wstaniesz to coś pójdzie nie po twojej myśli". Nie musi mi nikt odpisywać. Jeśli ktoś przeczyta i pomyśli - o kurde, ja mam tak samo, nie jestem jedynym nienormalnym na tym świecie - to już będzie dużo. Dziś wieczorem paro nie wzięłam, po przespaniu 3-4 godzin w nocy w dalszym ciągu nie jestem senna, nie chciałabym bezsenności więc wezmę po prostu jakoś nad ranem, w drodze na siusiu Pozdrawiam :)
  6. Kulminacja

    Witam

    a dlaczego nie założysz sukienki ani spódnicy? wiesz jakie ja mam nogi? kolumny greckie to się chowają i znaczy że co, mam je sobie połamać, żeby miały pożądany kształt? :) trapezowata spódnica zazwyczaj świetnie wygląda na bujniejszych biodrach! znajdź bezpłatnego psychologa w Warszawie i zapisz się na wizytę. To nie boli. Nic nie kosztuje. A może bardzo pomóc.
  7. Kulminacja

    Witam

    na pewno masz wiele rzeczy, które możesz w sobie lubić! Oczy, włosy, paznokcie... zacznij od małych rzeczy. Zrób coś dla siebie! Zrób sobie piękne paznokcie! I nie musisz zaraz biegać do kosmetyczki i wydawać fortuny na żele czy akryle, idź na bazarek, kup ze dwa ładne kolory po złotówce :) U mnie też bida i tak sobie radzę, od razu poczujesz się lepiej, każda kobieta lubi mieć piękne dłonie ! A że się krótko trzyma..? Zawsze powód, żeby często zmieniać kolor ! Ja przytyłam po tabletkach 30 kilo, na swoje własne życzenie, obżerając się. Teraz jestem z powrotem szczupła ale kobieta z nadwagą może być bardzo atrakcyjna. Ostatnio jechałam z pociągiem z panią, no, ogromną. I przy tym śliczną i zadbaną. Masz chłopaka, który Cię kocha, gdybyś nie była dla niego pociągająca to by go już dawno przy Tobie nie było. Jesteś dla niego piękna wewnętrznie i zewnętrznie. Otwórz szafę. Wywal na środek wszystko co masz. Pobaw się ciuchami. Załóż spodnie w kratkę do bluzki w kropki, pokaż sobie sama, że jesteś wyjątkowa - bo jesteś. Moda? Jeśli słuchalibyśmy projektantów to chodzilibyśmy jak te cudaki na wybiegach w kostiumach w kształcie kredensu. Wiesz co jest fajnego w dziewczynie przy kości? Pupa i biust. Wiem co mówię, miałam balony a teraz wyglądam jak heblowana deska Podkreśl to co jest Twoim atutem :) Zrób ładny makijaż. Ułóż włosy. Nie zaszywaj się w domu, bo masz nadwagę. Ale to są tylko drobnostki. Jak damaged powiedziała - psychoterapia. I moim zdaniem -farmakologia. Jesteś gdzieś w otchłani, sama z tego nie wyjdziesz. Ale musisz chcieć z tego wyjść. To, że dajesz sobie miesiąc to bardzo niemądre. I co, myślisz, że coś się zmieni samo? Po to są lekarze, żeby nam pomagać :))
  8. Kulminacja

    Witam

    Cześć :) Czy się leczysz? Przeczytałam całą Twoją wypowiedź ale nie znalazłam wzmianki o tym, a jeśli tam jest, znaczy że do grona moich problemów doszła głupota.
  9. Pierwszy raz, z 8 lat temu, poszłam do psychiatry, kiedy zauważyłam, że zaczynam bać się irracjonalnych rzeczy - to był między innymi moment, kiedy tulipany w wazonie rzucały ostry cień na sufit i panicznie się tego cienia bałam - już jako osoba dorosła, studentka. Kilka takich drobnych, absurdalnych chwil przelało czarę goryczy, zdałam sobie wyraźnie sprawę, że to nie minie samo i że mam problem. Na wizytę, państwowo, czekałam kilka tygodni. Trafiłam na miłą, starszą, otwartą panią doktor "z jajem" więc było dość jasno się otworzyć. Wyszłam z założenia, że to lekarz jak każdy inny i pewnie widuje gorsze przypadki niż mój. Pozdrawiam.
  10. Kulminacja

    Hej !:)

    Cześć. To już moja kolejna zabawa z psychotabletkami, jest mi ciężko, więc postanowiłam dołączyć do jakiejś społeczności. Dobijam 30stki, w przeszłości brałam Seroxat 20 mg dziennie przez około 5 lat, nerwica lękowa, nerwica natręctw, klasyczne książkowe objawy. Spasłam się jak wieprz ale pomogło, wszystko minęło jak ręką odjął, zeszłam z tabletek bezproblemowo, z wagi również i przez ok 3 lata szczęśliwie sobie żyłam. Niedawno ogromny, narastający stres w życiu codziennym, stres, z którym w żaden sposób już nie potrafiłam sobie radzić, spowodował ogromny atak lęku w miejscu publicznym, postanowiłam udać się do psychiatry. Już jakiś czas temu zaczęły się małe lęki, które bagatelizowałam zrzucając to na przepracowanie. Ponownie paroxetyna + xanax na takie szopki jak się wydarzyła. Zaczynam od ćwiartki. Wczoraj pierwsza ćwiartka, nie spałam do 4 rano, pojawiły się natrętne myśli, niepokoje, dopiero po zażyciu hydroksyzyny przeszło i zasnęłam. Pewnie sobie wkręcam, bo taka niewielka dawka tak szybko i mocno by nie zadziałała... Nie bardzo pamiętam, jakie miałam efekty uboczne za 1 razem. Teraz jakoś się bardziej tego boję. Boję się bać. Jakie to charakterystyczne dla ludzi z takim problemem. Dziś lekkie mdłości i oczy jak narkoman ale samopoczucie stabilne. Moją bajkę ponownie zacząć czas - i będę kibicować Waszym bajkom, aby nam wszystkim skończyły się happy endem :)
×