Borykam się ze specyficznymi myślami natrętnymi. Chciałbym się dowiedzieć czy może ktoś zmagał się z czymś podobnym. Dotyczą one tego, czy komuś czegoś nie zrobiłem. Szczególnie np idę ulicą, gdzieś zawadzę butem o cokolwiek, albo coś w tym stylu pojawia mi się myśl że może kogoś zawadziłem, kopnąłem zrobiłem krzywdę. Albo idę przez centrum miasta, gdzie zdarzają się wiadomo a to podsklepowe pijaczki, a to żebracy i jak gdzieś o coś zawadzę to myśli się pojawiają czy przypadkiem nie w jakiegoś żebraka czy np leżącego na chodniku (!) pijaka... Inna sprawa to jakiś lęk, że ktoś będzie potrzebował pomocy a ja mu nie pomogę a nawet zaszkodzę. I tu znów czasem wieczorami, a już szczególnie teraz zimą idę i widząc gdzieś coś czarnego np po 2 stronie ulicy (cokolwiek - cień, kamienia dużego,) dopada mnie myśl czy to nie jakiś nieprzytopny, albo śpi albo zasłabł i potrzebuje pomocy. Wtedy myśl by to sprawdzić, bo przecież nie zostawię człowieka na mrozie bez pomocy. Do tego czasem gdy jadę samochodem, przejadę po jakiejś dziurze, studzience i czase pojawia się myśl czy kogoś nie przejechałem... Wiem, to może być absurdalne, ale chyba temu też służy to forum by się "wygadać'...