Witaj ToPa
Postanowiłam odstawic lek, poniewaz bralam go w zwiazku z lękiem przed burzami, których panicznie się boję , co zresztą pojawiło się u mnie dopiero w zeszłym roku. Teraz jest okres zimowy, więc lęk ucichł i stwierdziłam ze nie bede niszczyła sobie wątroby. Niestety nie spodziewałam się takich efektów po jego odstawieniu jakie odczuwam w tej chwili. Jest to dla mnie koszmar. Bradzo zle się czuje jest mi niedobrze, mam zawroty głowy, i inne objawy, które opisywalam w poprzednim poscie. Na początku kiedy zaczęłam brac Seroxat czułam sie naprawde dobrze, ale nie mogę powiedziec ze znacznie mi pomógł. Kwestia jednak jest taka, że leku tego wiecej nigdy nie chce widziec na oczy po tym jak czuję się po jego odstawieniu. Zdecydowanie radzę przemyslec jego zazywanie wszystkim, którzy tego nie zrobili. Mam żal równiez do mojego lekarza, który lekka reką wypisuje lekarstwa tego typu nie uprzedzając o skali występowania efektów ubocznych.
Aha wspomnę jeszcze, że faktycznie mialam jeden efekt uboczny podczas stosowania leku. Moje libido spadło diametralnie i to faktycznie jest ciężka sprawa poniewaz nie miałam praktycznie zadnej przyjemnosci z seksu.
Tobie Topa zyczę powodzenia i mam nadzieję, że jesli podejmiesz decyzje odstawienia leku to przejdziesz to bezboleśnie. Sądzę jednak, że jesli faktycznie nie czujesz specjalnej poprawy to lepiej zrobic to wczesniej poniewaz im dluzej lek sie zażywa tym gorzej reaguje organizm na jego odstawienie w związku z czym w moim odczuciu proces pozbywania sie tej toksyny z organizmu tez jest pewnie dłuzszy. Chcialabym jednak żeby ktoś kto odstawił ten lek napisał ile mniej wiecej męczył się z efektem odstawiennym.