Skocz do zawartości
Nerwica.com

gość 28

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gość 28

  1. Witam cie Amator i rozumie jak bardzo sie fatalnie czujesz nie biorac tych lekow.Sam to przechodzilem i doszedlem do wniosku ze lepiej brac minimalna dawke niz calkowicie zrezygnowac i przestac funkcjonowac na codzien.Smieje sie ze ta choroba to moj krzyz ktory bede dzwigal przez cale zycie a leki ktore biore to sa skrzaty ktore pomagaja mi go niesc,wiec mysle ze lepiej wziasc te skrzaty i cieszyc sie zyciem. POZDRAWIAM....
  2. Hej to chyba ze mna nie jest tak zle bo autem jezdze choc mialem doly jak cholera lub poprostu mam dobrze dopasowane leki
  3. Witam was wszystkich.Z choroba borykam sie od 8 lat a od 5 wiem ze jest to nerwica lękowa,poczatki byly straszne lek przed zawalem udarem a w zasadzie przed smiercia.Ale wy to juz wszystko wiecie,najsmutniejsze jest to ze ja wiem ze z tego nie da sie wyleczyc tylko trzeba sie z tym nauczyc zyc.Na poczatku myslalem ze jest to choroba jak kazda inna ze lekarz tu wszystkiemu zaradzi ze poprostu sie wylecze,nic mylnego po okresie dobrego samopoczucia i odstawieniu lekow oczywiscie przez lekarza,wszystko wrocilo na nowo tylko z dwojona sila.Zadowalajace jest to ze teraz nie podaje sie temu jak bylo to na poczatku i staram sie z tym zyc choc niekiedy nie jest latwo. Pozdrawiam
  4. Cześć wszystkim. Jestem tutaj pierwszy raz a z choroba borykam sie juz 8 lat,a od 5 dowiedzialem sie ze to jest Nerwica lękowa. poczatki byly straszne ciagla myśl o smierci strach przed zawalem udarem, zreszta znacie to wszystko.Najsmutniejsze jest to ze ja juz wiem ze z tej choroby nie da sie wyleczyc jedynie co to nauczyc sie z nia zyc.Na poczatku myslalem ze lekarz pomoze ze minie i nigdy nie wroci lecz z czasem przekonalem sie ze to tylko pobożne zyczenia.A najgorsze jest to ze jak juz bylo dobrze i nawet zapomnialem o tym to wracalo ze z dwojona sila.I z nowu leki i tak w kulko,najlepsze w tym wszystkim to jest to ze teraz jakos sobie z tym radze ze potrafie wyjsc do ludzi chodzic normalnie do pracy choc sa i gorsze dni,ale co nas nie zabije to wzmocni.Wiec glowa do góry zycze tego sobie i wszystkim pozdrawiam.
×