
Imipramina
-
Postów
317 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Imipramina
-
-
to idź do mądrego lekarza - życzę Ci żebyś znalazł takiego, który spojrzy mądrze na Ciebie jako na całość, są tacy :-)
z sercem bym nie kombinowała - chociaż pogadaj z lekarzem rodzinnym - niech Ci zrobi EKG
leki na serce mają interakcje - no i po pierwsze trzeba diagnozy, żeby wiedzieć jaki lek
-
Promazyna tak upierdala ,ze szok
Czemu nie bierzesz pod uwagi kwetiapiny ?
ja biorę promazynę i wg mnie jest genialny lek - każdemu co innego pasuje
-
Mam bardzo podobny problem. Od kilku miesięcy mogłabym spać non stop. Nieważne czy śpię dłużej czy krócej,wstaję niewyspana. Nie pomagają hektolitry kawy,tabletki z żeń-szeniem ani inne suplementy które ponoć dodają energii. Pragnę dodać że brane przeze mnie leki raczej nie mogą mieć na to wpływu,gdyż jeszcze niedawno miałam odwrotny problem( bezsenność) przyjmując te same leki w takiej samej dawce jak teraz. Bardzo proszę,jeśli ktoś zna środek po którym nie chodziłabym wiecznie śpiąca,niech napisze. Ten problem cholernie komplikuje mi życie
fluoksetyna, sertralina - brałaś?
-
Chociaż teraz z drugiej strony - przypomniałem sobie że jak brałem kiedyś Metylo to tych problemów z sercem nie miałem... A przecież to całkowite przeciwieństwo beta-blokerów. Masakra już nie ogarniam tego wszystkiego
bo farmakologia jest trudna :-)
proponuję skonsultować się z kardiologiem - a nie bawić się na własną rękę, bo może dojść do dramatu, bo trzeba rozpoznać jakie to zaburzenia rytmu - zrobić EKG, może holter-EKG i ewentualnie UKG - najpierw się diagnozuje, potem leczy :-)
-- 11 lip 2014, 09:25 --
Biorę propranolol,klonazepam i chlorprotiksen. Czy takie połączenie może obiawiać się nagłym ,silnym obniżeniem nastroju,takim na prawdę silnym aż do myśli samobójczych włącznie? Szczególnie chodzi mi o pierwsze godziny od przyjęcia lekówklonazepam może wywoływać obniżenie nastroju, propranolol także
radzę skonsultować się z psychiatrą - najważniejsze to ufać swojemu lekarzowi
-
W takim razie ten Nebiwolol wydaje się być ciekawym lekiem dla mnie, ponieważ mam zarówno ten lęk sceniczny jak i problemy z nieregularną pracą serca. To jeszcze jedno pytanko - są jakieś przeciwwskazania do brania tego razem z Metylofenidatem i Mirtazapiną?
jaką masz dokładnie arytmię? konsultowałeś ją u kardiologa? bo B-blokery są lekami antyarytmicznymi, należą do II klasy leków p/arytmicznych, ale są jeszcze leki innych grup - o tym powinien zdecydować specjalista - chorób wewnętrznych albo kardiologii, bo samowolka może skończyć się tragicznie
nebiwolol działa na receptory B1 i przez NO, więc na lęk sceniczny nie bardzo
Wskazania
Nadciśnienie tętnicze w monoterapii i leczeniu skojarzonym. Leczenie uzupełniające standardową terapię w łagodnej i umiarkowanej stabilnej przewlekłej niewydolności serca u osób po 70. rż.
-
przede wszystkim - higiena snu
jeśli praca tego nie wymaga to kładź się i wstawaj zawsze o tych samych porach, nie dosypiaj popołudniu, tylko wymęcz się i połóż się o określonej porze - w ten sposób udaje się wyleczyć procent bezsenności
po drugie ćwicz - jak się porządnie zmęczysz to łatwiej będzie zasnąć
uwierz mi dzięki tym metodą udaje się wyleczyć sporą część
ja biorę promazynę - śpię jak dziecko, no i na drugi dzień jestem wyciszona
największą wadą olanzapiny jest to, że się po niej strasznie tyje
-
to zależy do czego mają być lepsze
kardiologiczne - lepiej selektywne
na lęk - nieselektywne
wszystkie oprócz nebiwololu powodują impotencję
najlepiej rozmawiać o tym z lekarzem psychiatrą
-
babiński
-
dlaczego bierzesz sulpiryd?
może zmiana escitalopramu na fluoksetynę albo sertralinę byłoby ok - bo one działają bardziej pobudzająco, ale najlepiej byłoby się oprzeć na tym co radzi Ci Twój psychiatra
-
Imipramina, po olanzapinie (5mg) w miesiąc utyłem lekko, poza tym i przestała usypiać, i działania antydepresyjnego nie zauważyłem.
a jak długo ją brałeś? ona rozkręca się dopiero po miesiącu
zwiększałeś dawkę na 10mg? trochę kijowo odstawiać lek raptem po miesiącu tym bardziej, że na początku działał? ile śpisz na dobę? może jeszcze aktywność fizyczna - jest świetna i człowiekowi się chce
klomipramina?
reboksetyna?
bupropion?
lamotrygina?
duloksetyna?
milnacipram?
agomelatyna?
nafazodon?
hormony tarczycy?
karbamazepina?
promazyna?
co Twój lekarz na to?
-
Imipramina, właśnie z tych powodów które podałaś stosuję przede wszystkim paroksetynę. Brakuje mi jednak napędu i pozostały zachamowania, dlatego myślę głównie o sertralinie. Używałem też wszystkich 3 leków które wymieniłaś na końcu, wszystkie po krótkim czasie przestały mnie usypiać a efektu przeciwdepresyjnego nie dały żadnego.
Tutaj ciekawy artykuł w temacie: http://apt.rcpsych.org/content/15/2/90.full
To może inną drogą np olanzapina ułatwia zasypianie i pomimo, że jest neuroleptykiem działa także przeciwdepresyjnie
-
propranolol w: drżenie samoistne rodzinne lub dziedziczne, stany lęku i niepokoju, lęk "sceniczny" - lęk przed egzaminem, wystąpieniem publicznym - czyli ogólnie lęk
w depresji raczej się nie stosuje, bo mogą ją powodować lub zaostrzać
-
odkąd biore mirte mogłabym jeść i jeśc bez konca
co do prolaktyny to i u mnie nastąpił lekki wzrost co za tym idzie zaburzenia okresu i owulacji
ja też po mirtazapinie mogłabym jeść jeden posiłek dziennie - zacząć rano i wieczorem skończyć
przytyłam 15 kg przez 3 miesiące jej brania
-
Witam i z góry przepraszam jeśli taki wątek już był.
Zapytuję ponieważ rozważam poproszenie doktora o dołożenie mi do 40mg paroksetyny 10/20mg fluoksetyny, ew. 25/50mg sertraliny.
myślę, że najlepiej pogadać o tym z lekarzem - dużo zależy od jego doświadczenia, ale z reguły nie stosuje się takich miksów, bo:
1. Paroksetyna ma działanie bardziej uspokajające, wyciszające i przeciwlękowe - jest bardzo dobra w depresji, której towarzyszy lęk i niepokój oraz bezsenność
2. Sertralina/fluoksetyna są lekami bardziej preferowanymi w depresji z zahamowaniem, nadmierną sennością, bo mają działanie bardziej aktywizujące
dlatego moim skromnym zdaniem - te 2 leki pomimo, że są SSRI lepsze są w różnych odmianach depresji
jeśli odczuwasz niepokój, bezsenność - lepiej jest spróbować mirtazapiny/mianseryny/trazodonu
-
lepiej skonsultować się z psychiatrą i ginekologiem
Ciąża i laktacja
Kategoria C. Ze względu na brak odpowiednich badań zaleca się stosowanie w ciąży wyłącznie w przypadku, gdy spodziewana korzyść przewyższa potencjalne ryzyko dla płodu. Podczas leczenia olanzapiną nie należy karmić piersią.
-- 08 lip 2014, 15:49 --
-
to nie chodzi nawet stres,poprostu idac ulica mam takie wrazenie ze ktos o mnie rozmawia nie denerwuje sie wtedy tylko zaczyna sie rozmyslanie,co do pasji ciagle staram sie czym zajmowac,co do spaceru bylem dzisiaj na polu gdzie nie bylo nikogo staralem sie uspokoic nie obracac glowy na rozne strony ale to jest silniejsze mam wrazenie ze wszedzie poza domem musze sie strzec i obserwowac wzrokiem wszystko i wszystkich
masz wrażenie, wg mnie gdyby to były urojenia byłbyś pewien, że oni Cię obgadują i nie podlegałoby to korekcji
pogadaj z psychiatrą, bo to może być związane z fobią społeczną
-
Od (prawie) dwóch tygodni jestem w związku. Pierwsze kilka dni czułam się tak, jak jeszcze nigdy. Tak, jakby zniknęły depresja i psychoza. Tak było przez "pierwsze kilka dni".
psychoza? masz schizofrenię? depresję poschizofreniczną?
zależy jakie miałam objawy w psychozie, jeśli miałam np urojenia prześladowcze, a nie będziesz brała leków to może być ciężko, albo będziesz podejrzewała, że Cię zdradza - zależy jakie objawu zostały
-
nie zawsze, nie ma reguły - przepraszam, dla mnie liczą się diagnozy od lekarzy
korzystałam z:
czas trwania: co najmniej 2 tygodnie
objawy podstawowe (muszą być przynajmniej 2):
1. Obniżenie nastroju (przez większość dnia i codziennie)
2. Utrata zainteresowań i/lub odczuwania radości
3. Spadek energii, nadmierne zmęczenie
objawy dodatkowe:
1. Utrata wiary w siebie i poczucia własnej wartości
2. Nieracjonalne poczucie winy
3. Nawracające myśli o śmierci i samobójstwie
4. Skargi na problemy z pamięcią i koncentracją
5. Zmiana aktywności (spowolnienie lub niepokój)
6. Zaburzenia snu
7. Zmiana apetytu (utrata łaknienia)
depresja łagodna: co najmniej 2 objawy podstawowe i co najmniej 4 objawy łącznie
depresja umiarkowana: co najmniej 2 objawy podstawowe i co najmniej 6 objawów łącznie
depresja ciężka: wszystkie 3 objawy podstawowe i co najmniej 8 objawów łącznie
-
jeśli to objawy negatywne to olanzapina też na nie działa - tylko musisz jej dać czas żeby się rozkręciła
urojenia ma wiele osób na tym forum choć nie mają F20 - choć schizofrenia jest bardzo częsta, bo dopada 1 osobę na 100, neuroleptyki trochę tłumią myślenie, może minąć w trakcie brania leku, a jak nie to masz ją brać przez rok, więc to nie jest ogromny problem
depresja poschizofreniczna jest bardzo ciężka, ma bardzo wysoką liczbę samobójstw w % (ze wszystkich depresji najwięcej) - miałaś ją zdiagnozowaną? można z nią walczyć lekami przeciwdepresyjnymi
ja jak jestem "bystra jak woda w kiblu" :) to mam depresję, bo to jeden z głównych objawów u mnie, to objaw w wielu chorobach, choć u Ciebie najbardziej prawdopodobnie jest to związane z przyjmowaniem neuroleptyku - polecam rozmowę ze swoim psychiatrą na temat obaw, no i psychoterapię :-)
F20.4 Depresja poschizofreniczna
(Epizod depresyjny, czasem przedłużony, który następuje po psychozie schizofrenicznej. Niektóre objawy schizofreniczne, pozytywne lub negatywne, powinny jeszcze występować, lecz nie dominują już w obrazie klinicznym. Tego rodzaju zaburzenia depresyjne wiążą się ze zwiększonym ryzykiem samobójstwa. Jeżeli u pacjenta nie występują już żadne objawy schizofreniczne, wówczas należy rozpoznać epizod depresyjny (F32.-). Jeżeli objawy schizofreniczne są nadal wyraźne i nasilone, wówczas należy rozpoznać właściwą postać schizofrenii (F20.0-F20.3).)
http://med.kalamazoo.pl/icd10/F20.4/depresja_poschizofreniczna
-
Bierz leki i żyj normalnie - najlepsza recepta
Zreszta bierzesz te same leki co kiedyś, tylko F się zmieniało wielokrotnie :-)
No i miałaś to szczęście, że nie miałaś takiej psychozy i jej następstw - głosów, omamów a przede wszystkim objawów negatywnych, depresji popsychotycznej i schizofrenii rezydualnej
No i Twoja choroba reaguje na leczenie i nie zniszczyła Ci życia, masz szansę na całkowitą remisje - z tego należy się cieszyć
Jaki masz rodzaj schizofrenii ???
-
Można być np. lekarzem, psychoterapeutą, policjantem, strażakiem, nauczycielem?
tak, oczywiście choroba musi być w całkowitej remisji
-- 06 lip 2014, 15:56 --
sailorka, Podobnież tak, tylko lekarz nie może być sam na dyżurze czy coś takiego.nie wiem na jakiej zasadzie miałoby to być, każda choroba jest inna i u każdego może inaczej przebiegać - jak jest w całkowitej remisji to wg mnie nie problemu, a duża część pacjentów potrafi rozpoznać u siebie zbliżającą się psychozę
-
Imipramina
a ty zażywałąś promazynę ? Bo mnie lekarz przepisał ją trochę na odległość ( mama była u niego ), ale nie zaczęłam jej na razie brać, bo jak zwykle boję się skutków ubocznych, a poza tym mam bardzo niskie ciśnienie, a ona podobno dodatkowo obniża, więc chyba bym w ogóle z łóżka nie wstała
Spróbuję teraz, na wakacjach, jak wrócę do domu. SSRI odpadają, bo wiem, że przez pierwsze dni mogą wywoływać mdłości, jadłowstręt itp i to się podobno często zdarza. A o chloroprotiksenie nie słyszałam - napiszcie coś więcej, czy któraś z was brała, jak się po nim czułyście.
tak - świetnie wycisza, ja po pierwszej dawce czułam się świetnie, ale wiem, że niektórych zwala z nóg (na początku leczenia), trzeba się przyzwyczaić i jest ok, to jeden z lepszych leków jakie brałam
wg mnie to bardzo dobry lek - biorę 200mg dziennie, też mam niskie ciśnienie, gdzieś przy 150mg miałam zawroty głowy, ale minęły, przy przejściu na 200mg już wszystko było ok, świetnie działa na zasypianie - ja bez niej śpię 2h i nie jestem w stanie żyć, dla mnie to był strzał w dziesiątkę
ja benzodiazepin nie lubię, źle się na nich czuje, dzień po mam "kaca"
-
Mój najlepszy kumpel ma schizofrenię.Dowiedziałam się niedawno jak wylądował w szpitalu po jakimś dziwnym ataku.Przez lata twierdził że ma zaburzenia schizotypowe i że to nie to samo co schizofrenia.Od jego matki dowiedziałam się wielu przykrych rzeczy jakie robi w czasie ataku.Łącznie z agresją,policją,pogotowiem.I tutaj pytanie czy osoba ze schizofrenią może być niebezpieczna?Czy może zrobić komuś krzywdę nie wiedząc o tym?Dodam też że kumpel ma opory z regularnym braniem leków i czasem sobie popija alkohol.Czy przy prawidłowym braniu leków schizofrenia jest trzymana w ryzach?On zdaje sobie sprawę z tego,że choruje,nigdy nie byłam świadkiem jego agresji,raczej "podejrzeń" o podsłuchiwanie czy inne tego typu "małe paranoje"ale po opowieściach Jego matki zaczynam się zastanawiać czy ja naprawdę znam tą chorobę?
Jak postępować,zależy mi na tej znajomości.
Pozdrawiam
wspierać przyjaciela i zawsze podkreślać konieczność brania leków, choroba trudna, ale dzięki lekom da się funkcjonować normalnie
te ataki to psychoza - jeśli nie będzie brał leków to będą się one pojawiały (warto, żebyś on, Ty i jego rodzina nauczyli się rozpoznawać pierwsze subtelne objawy, żeby szybko zareagować przed rozwinięciem pełnej psychozy - w tym pomoże psychoedukacja), dla wyjątkowo niezdyscyplinowanych pacjentów są leki w postaci zastrzyków np 1 raz na 2-4 tygodnie
3mam mocno kciuki
-
myślę, że to bardziej nerwica lękowa - w niej pojawiają się parestezje i drżenie rąk
w sm dominuje postać rzutowa - pojawia się rzut, który trwa min. 24h i ustępuje (na początku trwania choroby)
polecam konsultację u neurologa (dla spokoju), RTG odcinka lędźwiowego kręgosłupa i wizytę u psychiatry
3mam kciuki za Ciebie
PS sm to nie wyrok
Ide na psychologię.. do jakiego specjalisty się więc wybrac
w Psychoterapia
Opublikowano
To nie jest przeciwwskazanie - jego lekarz prowadzący wyraził na to zgodę, żeby poszedł na medycyne i zgodę na pracę w zawodzie i jest ok, nie ma problemu - ja wiem od znajomego, że pracuje u nich psychiatra ze schizofrenią i nikt nie robi się z tego halo
-- 11 lip 2014, 22:58 --
[quote name="Maggda92"
Ale wydaję mi się' date='że przyszły psycholog powinien być jednak stabilny bo będzie miał nie raz kontakt z trudnymi przypadkami i musi umieć sobie z tym radzić.
Tak myślę[/quote]
Taaaa to chyba musieliby zamknąć wydziały psychologii - jest nawet taki dowcip, że na psychologie idą osoby, które maja problemy ze sobą :-)