Skocz do zawartości
Nerwica.com

sinister

Użytkownik
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sinister

  1. nefretis Nie robiłem jedno badanie kosztuje prawie 200 zł, nie mam zamiaru wydawać prawie 400 zł, jak już przez ponad pół roku wydałem masę pieniędzy, co do bólów stawów kości i mięśni to owszem możel być od nerwicy, ale mnie bolą stawy przy dotyku i się czerwienią. Pocieszcie mnie, że skoro morfologia od kwietnia jest dobra to nie mam raka ((((
  2. nefretisczyli jeśli mam coś z tarczycą to na pewno wyjdzie mi w piątek na usg?Bo ja właśnie TSH mam nieźle chociaż w pół roku z 1,22 zwiększyło się do 1,55
  3. Dzisiejszy dzień bez rewelacji. Nie mogę się doczekać piątku i tego usg tarczycy. Pobolewają mnie mięśnie, stawy i kości, no, ale niby ta morfologia była dobra...
  4. D@ri@nk@No właśnie nie brałem, 3ci dzień B12 biorę. Kurde martwią mnie te bóle mięśni i kości :/ Niby morfo ok, ale gdzieś nowotwór w myślach siedzi :/ Ja już chce piątek i to usg tarczycy.
  5. Sprawdźcie sobie poziom witaminy b12, bo niedobór też powoduje stany nerwicowe. Mnie dziś bolą kości i mięśnie. Samopoczucie w miarę, jak od wczoraj biorę dzienną dawkę B12 w tabletkach, to nie jestem taki senny. W piatek to usg tarczycy
  6. No kochane, jakbym zrobil znow za 2 miesiace morfologie to bylbym debilem, tylko to usg tarczycy i spokoj, ehh ciezka przeprawa z nerwica mnie czeka...
  7. Ja p*erdolę... Przepraszam za przekleństwo, ale chyba oszaleje. Morfologi - książkowa, Glukoza - książkowa, Cholesterol - książkowy, TSH zwiększone z 1,22 na 1,55 od ostatnich badań, zostało tylko usg 16 stycznia tarczycy. I gdzie tu białaczka albo rak kości ?
  8. Znów boli mnie biodro, i mięśnie ud, masakra jakaś, a nie nadwyrężyłem. Dziś odbieram wyniki badań krwi, bardzo się boję. Wstałem wyczerpany, osłabiony , chce mi się spać... Niebawem do banku mykam, mam nadzieje, że nie zemdleję, boję się, że to rak kości, albo białaczka im bliżej wyników tym bardziej się boję.
  9. Dziewczyny jestem już po badaniach krwi. Obudziłem się oczywiście wyczerpany jakbym pracował 48 godzin non stop, umyłem się ubrałem, w drodze na tramwaj zawroty głowy w tramwaju słabo. Na pobraniu krwi w trakcie duszno i słabo mi się robiło, jutro po południu wyniki. Ale białaczki chyba nie mam , bo pobrała 3 fiolki i krew była w kolorze dobrego czerwonego wina, a przy białaczce krew zawsze jest jaśniejsza. W rejestracji babeczka niemiła mówię dzień dobry nie odpowiedziała. Na pobraniu też od niechcenia odpowiedziała, potem w miarę miła była jak spytałem kiedy wyniki. Jak wychodziłem to w rejestracji pretensjonalnym tonem - do widzenia. Cóż zrobić, chyba obcięli im pensje na rzecz lekarzy i pakietu onkologicznego, innej przyczyny gburowatości nie widzę... Pomódlcie się za mnie dziś proszę żeby wszystko było ok. Sam jutro nie odbiorę wyników, jeśli druga połowa nie będzie mogła, to wolę iść w poniedziałek. Nie chce zasłabnąć jeśli będą złe...
  10. Znów czuje sięwiecznie wyczerpan,y teraz wstałem też, ociężały, słaby, zawroty głowy. Ehh zaspałem na pobranie krwi jutro idę. Martwię się, że to rak albo białaczka jeszcze tak silnych objawów nie miałem.
  11. Jutro idę na te badania krwi, boję się, że to białaczka lub rak kości. Ostatnio jestem ciągle senny, wyczerpany jakiś, mam zawroty głowy, i nudności. (((
  12. Troche mnie tu nie bylo, ale nie cuzlem potrzeby, tak jakbym sie wylaczyl ze swiata, przestalem myslec o chorbach... Dzis bylem po psychotropy u internistki wypisala mi jedno opalowanie Mozarinu, bo powiedziala, ze potrzebuje zaswiadczenia od mojego psychiatry, ale chociaz dobre i tyle. Dala mi skierowanie na Morfologie z rozmazem, glukoze, triglicerydy, cholesterol i TSH, stwierdzila, ze takie samopoczucie jakie mam moze byc od tarczycy, ale tez od lekow zawroty glowy i tycie ( z 54kg przytylem w 3 tyg do 62 ) i ciagle jestem nienajedzony, mam napady kompulsywnego jedzenia, przeraza mnie to. W ostatnie dni, nudnosci, po tym jak sie przegrzalem, uderzenia goraca, zawroty glowy, ale tak to jest w porzadku, nie zemdlalem zyje funkcjonuje jakos. 16 stycznia to usg tarczycy, wiec badania krwi zrobie blizej terminu :) Dzis snilo mi sie, ze mam raka , wiec troche jestem podbity, ale oby nie.
  13. Jak się czujecie nie było mnie 2 dni, bo w sumie odsypiałem sylwestra. Jak to się mówi przez żołądek do serca moje potrawy sylwestrowe zrobiły furorę. :) W sylwestra nie czułem się najlepiej, słaby zawroty głowy, wczoraj byłem tak gorący, a gorączki nie miałem. Buzia mi spuchnęła, jestem pewny, że to zaburzenia hormonane od tarczycy, bo zawsze byłem szczupły, a teraz szczupły potem twarz jak opuchnięta, potem szczupły. Moja nerwica w dużej mierze chyba jest od tarczycy, trzymajcie za to kciuki. -- 02 sty 2015, 13:26 -- Jak się czujecie nie było mnie 2 dni, bo w sumie odsypiałem sylwestra. Jak to się mówi przez żołądek do serca moje potrawy sylwestrowe zrobiły furorę. :) W sylwestra nie czułem się najlepiej, słaby zawroty głowy, wczoraj byłem tak gorący, a gorączki nie miałem. Buzia mi spuchnęła, jestem pewny, że to zaburzenia hormonane od tarczycy, bo zawsze byłem szczupły, a teraz szczupły potem twarz jak opuchnięta, potem szczupły. Moja nerwica w dużej mierze chyba jest od tarczycy, trzymajcie za to kciuki.
  14. Kochane bardzo Was proszę, pomódlcie się za moją kotkę. Rentgen nie wykazał przerzutów do płuc, natomiast jest woda w płucach, którą weterynarz będzie dzisiaj ściągał, żeby mogła lepiej oddychać. Możliwe, że to po prostu kamienie nerkowe, a nie nowotwór, chociaż u kotów ciężko to stwierdzić. Ja dziś pół dnia przepłakałem , teraz zjadłem obiad, dziwnie się czuje od 2 dni jestem bardziej ociezaly niz zwykle, boje sie ze to bialaczka albo rak.
  15. Lekarze to konowały, wyłudzacze pieniędzy, nie ma sensu robić badań i tak każy z nas umrze prędzej czy później. Moja kotka ma raka nerek najprawdopodobniej z przerzutami do płuc. Pani weterynarz niby zrobiła morfologię niby wyszla ok, stwierdziła zapalenie oskrzeli, wzięła masę pieniędzy za wizyty i antybiotyk, co nic nie pomogło. Dziś wizyta u innego weterynarza, ktory stwierdzil, ze napewno nie mogla miec robionej morfologii jesli przy zaawansowanym raku wyszla dobrze. -szmata wziela tylko pieniadze za badania i nie zrobila ich , nowy wet od razu kompleksowe badanie z usg, 3 wielkie guzy na nerkach. Jestem załamany. Jutro rtg pluc czy nie ma przerzutow. Chce mi sie plakac, wyć i nie wiem co jeszcze, jest mi niedobrze, slabo nie cce mi sie zyc, ja tez pewnie mam jakis nowotwor albo inny syf!
  16. U mnie bezanadziejny wieczor wyszedlem z kolezanka, w glowie mi sie kolowalo teraz zaczalem robic tortille i nie skonczylem bo mam zawroty glowy, leze w lozku sztywnieja mi nogi i mam uderzenia goraca,mam to zwalac na nerwice czy tarczyce? do 16 stycznia to chyba zdechne.
  17. Miło czytać taki post. Starsza córa widzę w mamę idzie. :) No zdecydowanie jest progres, może dlatego, że uświadomiłem sobie, że jeśli byłby to rak lub białaczka, to po grypie jelitowej trafiłbym do szpitala, plus pisząc o raku od sierpnia już dawno nie miałbym siły siedzieć tutaj i biadolić plus nie miałbym apetytu a mam wilczy apetyt. No i jestem nastawiony na tę nadczynność tarczycy i jakoś wierzę, w to, że to mnie tak wykończyło zdrowotnie i mam nadzieję, że będzie nadczynność, którą zacznę leczyć. Jeśli nie to tylko przy takiej reakcji na ciepło omdleniowej zostanie sprawdzenie boleriozy, ale w to wątpię.
  18. Jak Wam nerwusy minęły święta? Mnie całkiem dobrze. :) Wczoraj wieczorem tylko sie dziwnie czulem i dzis w nocy mialem telepanie uderzenia goraca, wiec sie budzilem co jakis czas, teraz mi goraco, ale tak jest ok. Okazalo sie ze narzeczona brata ma to samo co ja mdleje od goraca i ma nudnosci, a ma problemy z tarczyca, wiec ja tez stawiam, ze u mnie to tarczyca i przez to wpedzilem sie w nerwice. Pilem nawet wino i nic mi nie bylo, takze w sylwestra szampan obowiazkowo, a juz myslalem ze nie przywitam nowego roku z szampanem :)
  19. Dziś samopoczucie sednie neidługo będę robić sałatkę z tuńczyka, ktora jest moim specjalem zawsze na kazde swieta od lat, Sylwester sam na sam z druga polowa eh super sie zapowiada, samopoczucie srednie, bo wkretka na tego raka kosci lub bialaczke jest, ale nie, az tak duza.Kochani wszystkiego dobrego :*
  20. Masakra jakas dotknalem tlyk ostawu w prawym lokciu u cala reka mnei boli jak go naciskam, przedtem stawy kolanowe bolaly i biodrowy teraz ten - i nikt mi nie powie, ze to nie rak? bo od czego niby?
  21. AliceTak zgadza się FT3 i FT4 na górnej granicy, dosłownie minimalnie dzieliło do przekroczenia, a TSH niby w normie, ale biorąc pod uwagę, ft3 i ft4 duzo wyzsze to wskazuje to na nadczynnosc, troche sobie wkrecam raka kosci bo znow stawy mi sie czerwienia i bola. Teraz wyrzucalismy z bratem stare meble i wrocilem z mrozu tak zgrzany i mokry spocony, ze to jakas tragedia.
  22. Alice w domu u drugiej polowy, ale bylo tam ciepko, uprawialismy sex, zjedlismy cieply posilem 2 razy, ciepla kawe wypilismy, potem znowu sex i na dwor. Ale dzis sie panicznie boje ze znow zemdleje. -- 22 gru 2014, 17:54 -- Alice w domu u drugiej polowy, ale bylo tam ciepko, uprawialismy sex, zjedlismy cieply posilem 2 razy, ciepla kawe wypilismy, potem znowu sex i na dwor. Ale dzis sie panicznie boje ze znow zemdleje.
  23. Kochani wczoraj nietolerancja ciepła sięgnęła zenitu! Dosłownie zemdlałem na ulicy. Wracałem z randki z drugą połową po 24:00 i dobrze, że szliśmy razem, bo nie wiem czy by mi o tej porze ktoś pomógł, dotarałem do domu nie mogłem usnąć. Wyglądałem jak śmierć. Dziś jest lepiej, ale boje się, że znów zemdleje. To jakaś masakra. Dzwonie o usg tarczycy nie ma na co czekać, to albo tarczyca albo bolerioza, bo tylko w tych wypadkach nie toleruje sie goraca praktycznie w ogole. -- 22 gru 2014, 12:40 -- Usg tarczycy prawie miesiac czekania 16 stycznia godz. 14:20 obdzwonilem wszedzie gdzie sie da albo nie ma lekarza bo na urlopie do polowy stycznia, albo sa kolejki prywatnie wszedzie. No nic mam nadzieje, ze do tego 16 nic mi sie nie stanie
  24. D@ri@nk@ U mnie nerwica wzieła się głównie z powodu braku akceptacji w szkole i toksycznego związku , który był tokstyczny do granic możliwości, potem jeszcze sprawy zawodowe połączone z moim hobby nie szły tak jak powinny i efekt się narodził. Ja usilnie marzę o tym, że głównie źle się czuję od nadczynności i mam ją na 100%, bo wole mi się nieznacznie powiększyło i jak dotykam to od razu bym chciał zwymiotować. Problem tkwi w internecie przez googlowanie objawów w kwietniu ciężko od tego odwyknąć, chociaż póki co tego nie robię - bardzo sporadycznie, ale ile ja już chorób przerabiałem, masakra totalna. Miałem od nowego roku ogarnąć CV i pracę, ale poprawiłem teraz dodałem to co trzeba i porozsyłałem do kilku miejsc przed chwilą, muszę zacząć normalnie funkcjonować, tymbardziej, że druga połówka daje mi póki co w sparcie i jest spokojna o moje zdrowie w przeciwieństwie do mnie. Ja się martwię, że mam poważny nowotwór jakąś chorobę, która nie pozwoli mi dożyć samorealizacji, spełnienia zawodowego i na polu uczuciowym , że nie będę mieć dzieci, że moja mama i reszta bliskiej rodziny załamie się jak zachoruję, albo umrę - a mieliśmy wiele tragedii, brat babci rok temu się utopił na urlopie, mój ojciec zmarł kilka lat temu.
  25. Jak tam nerwusy, ja nie moge sie doczekac jutra i randki, to chociaz pozwala na chwile zapomniec o nerwicy, mile towarzystwo i sex. Dzisiaj tyle o ile sie czuje, strasznie pada w Lodzi.
×