Skocz do zawartości
Nerwica.com

sad eyes

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia sad eyes

  1. sad eyes

    czego aktualnie słuchasz?

    CC - Child I Will Hurt You
  2. sad eyes

    zadajesz pytanie

    spacery po niezbadanych przeze mnie terenach plus słuchawki w uszach z ciekawą muzyką co planujesz zrobić by spełnić swoje marzenie (jeśli chcesz napisz też jakie to marzenie) ?
  3. czy ja wiem... nazwałabym to luksusem. zawsze uważałam, że spanie czy bezstresowe spędzanie czasu są jedynymi przyjemnościami w życiu. mam taki nastrój, że nie chce już nic robić. rzuciłam się na głęboką wodę i od ponad pół roku ciągle muszę decydować, brać całkowitą odpowiedzialność za swoje życie. nie mam pretensji do nikogo, ale to stało się po prostu za szybko, nagle. odkąd jestem przez większość czasu zobojętniała to nie czuję potrzebny wykonywania czegokolwiek. bo nie zależy mi co inni powiedzą, a opinia innych zawsze minimalnie mnie napędzała. teraz wydaję mi się, że stworzył się duży dystans pomiędzy mną a innymi. przepaść nie do przeskoczenia, Ci inni są na górze natomiast ja zostałam gdzieś na dole i co najwyżej tylko spadam jeszcze niżej
  4. miałam napisać, że tylko czytanie komiksów, ale muszę też dodać do tej "listy" posty Monar, Jeszoswiesza. sprawiły, że poczułam się trochę lepiej
  5. warrior11, dzięki. fobik90, powiem Ci że podobnie było u mnie. życie w miejscu gdzie ciężko o pracę, ale nie mogłam już dłużej znieść mieszkania z moimi rodzicami i to chyba najbardziej mnie zmotywowało by wyjechać do większego miasta. co prawda mam pracę (bez umowy), ale w zamian niewdzięczność ze strony pracodawców, stres z powodu współpracownika i wszędobylski tłok oraz obraz tego jak płytkie są relacje międzyludzkie. nie da się ukryć, sama mam problem z zaangażowaniem się w relacje, ale nie mogę powiedzieć, że się nie starałam. bez pracy i z pracą ciężko. trzeba mieć szczęście albo wypruwać sobie żyły. ewentualnie konkretnie wiedzieć jaką pracę chce się wykonywać i tylko na tym się skupić - może z czasem się uda, podobno cierpliwość popłaca. a, no i znajomości są z pewnością pomocne.
  6. mam szansę decydować, cząstkowo zmieniać swoje życie - ale nie chcę już decydować. chcę beztrosko położyć się spać i wegetować. choć wiem, że długo tego nie wytrzymam
  7. ja mogę się natomiast "pochwalić", że miałam dziś załatwić sobie praktyki. już, powiedzmy, byłam na to zdecydowana (trochę to odkładam przez wzgląd na ciągły kontakt z ludźmi) ale podeszłam pod wyznaczony adres. okazało się, że miejsce jest w środku zamkniętego osiedla. z daleka zauważyłam, że są troje drzwi (nie wiem czy dobrze to odmieniam) i kompletnie nie wiedziałam do których powinnam podejść. pod fobię mogę podciągnąć to, że wielu ludzi spacerowało w pobliżu plus wszędobylskie okna wokół nie pozwoliły mi dokonać tego kroku żeby któreś z tych chole*nych drzwi otworzyć. boję się co będzie potem... jeśli w końcu uda mi się załatwić te praktyki. jak ja sobie w ogóle poradzę - nie wiem
×