Cześć,
Mnie również możecie dopisać do schizo-typowych (f21).
Dziś (można by powiedzieć) jest pamiętny dzień - skończyłam brać leki. Rzekomo mój stan tak się poprawił, że stały się zbędne. Jednak nic nie jest takie jak wcześniej.
Przeszłość powraca w kawałkach, fotografiach zapisanych gdzieś tam. Tylko tyle potrafię sobie przypomnieć.
I oto ja nowa powstałam ? Tak? Czy ja to właściwie ja? Kim jestem? Sama nie wiem ,bo czy po tym wszystkim można nadal być sobą? Czy można się odnaleźć? Znaleźć odpowiednią dla siebie ścieżkę, którą można podążać, chociaż za życiem?
.......
Czasami chciałabym by ludzie, którzy kiedyś nas zranili zobaczyli nasz ból. Weszli w uczucia, odczucia, poczuli jak to na prawdę jest, czuć, żyć. By widzieli i słyszeli co potem wyrządzili, jakie to miało konsekwencje - co tak na prawdę się stało - jak to było dalekie od zamierzeń. Jak bardzo się pomylili. Subiektywność jest największą skazą.
Ale przecież to tylko taka zabawa słowna.
...