Skocz do zawartości
Nerwica.com

wajchowski

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wajchowski

  1. Ze mną to różnie bywało. Najczęściej to śpię tak po 4-5 godzin. Mój ojciec codziennie wychodzi do pracy o 4-4.30 rano i zdarzało się również tak, że pamiętam jak sobie leżałem myślałem i nagle ojciec wstawał i wychodził do pracy, a ja się później budziłem ok 8-9. Ale odkąd nie biorę to rzeczywiście później się kładę przeważnie między 1 a 2 czasem 3. Ale śpię! I naprawdę widzę znaczącą różnicę w okresie kiedy jeszcze nie brałem/byłem podczas zażywania/i po leczeniu.
  2. Nie chodziło mi o coś w stylu: walnąc się na łóżko i 2 lata się zadręczać, bynajmniej. Po prostu ja tak mam, że czasem nawet jakby nie wiadomo kto próbował coś zdziałać ze mną, a akurat jestem w takim stanie, że śmierć wydaje się przy tym śmieszna to po prostu lepiej się z tym przespać jedną max 2 noce. Przecież nie raz już słyszałem, że skoro dziś jest beznadziejnie to jutro będzie lepiej
  3. gdy już wyzdrowieję kupię beczkę wódki i się zachleję na śmierć ze szczęścia. Dołączam się
  4. Tzn ja już nie biorę ze 2 tygodnie i jest spoko chyba do tej pory tylko ze 2 albo nawet 1 nac nie przespana. Lekarz mi kazał brać to na wieczór ale nie późny i nie wczesny bo to w końcu cr i maksymalne uwalnianie jest tak około 4h więc ja brałem tak ok 19-20 i koło 23 zawsze miałem przyjemny sen. Oczywiście w grę wchodzi tez tolerancja itp. Ale mi na serio to pomogło. Tylko to "nieśnienie" mnie przeraża, może się ktoś orientuje czy to niepokojący symptom?
  5. Dupa jak jest naprawdę źle to nic nie pomaga tak jak czas, natomiast w stanach średnio psychotycznych najlepszy jest browar z przyjacielem pełnym optymizmu!
  6. A spoko ale narazie wina nie mam kupie jakieś jak pójdę do sklepu teraz sobie bro naleje do szklaneczki.
  7. Zaraz chyba sobie jakieś winko otworzę, bo już nie wytrzymuje.
  8. Dupa. Kościół jest dla mnie przerażający. Po prostu nie potrafię być katolikiem, bo się nie da. I to ma być optymistyczne tak!? Dupa!
  9. Ja nie śnię w ogóle nie ma snów. Czasem jak mnie ot już za bardzo przeraża i nie radzę sobie z tym to po prostu nie śpię tzn. popadam w taki półsen i sobie wymyślam sen. Jest to strasznie może dlatego dorobiłem się bezsenności. Potrafiłem nie spać 3-4 noce z rzędu, później 4 godzinki w nocy i znowu od nowa 3-4 nocki nieprzespane. Najbardziej mnie przerażało to, że nie byłem w ogóle zmęczony! Wstawałem rano i bez problemu odbywała się moja nędzna egzystencja. Teraz już trochę lepiej sypiam, ale krótko tak na oko ok. 4 godziny na noc. I prawie w każdą noc śpię. To się zmieniło po Trittico. W sumie na ulotce było napisane, że przywraca naturalny tryb snu i to na mnie działa.
  10. Ja mam strasznie dziwne coś związane z rosyjskim. Odkąd pamiętam zamiast naszego polskiego g pisałem rosyjskie ale o tym nie wiedziałem. Uczę się rosyjskiego 3 rok a to miałem już w podstawówce. I tak samo jest z innymi literkami. To mnie przeraża i roz***la mi humor jak tylko sobie o tym przypomnę
  11. Ile to razy się przechodziło z mp3 na uszach przez tory nie patrząc czy coś jedzie... w sumie głupie ale zawsze jak jest otwarta wysoka przestrzeń to jest taka pokusa. W sumie nie miałbym większych problemów z odebraniem sobie życia, ale od dziecka jestem wychowywany w duchu bardzo religijnym, nawet jestem w neo, ale co z tego. NIE DA SIĘ K***A TEGO PRZESKOCZYĆ. W sumie czasem nachodzą mnie myśli czy nie lepiej byłoby gdybym był ateistą albo przynajmniej agnostykiem. Dupa dupa dupa... pięści same się zaciskają
  12. Nie, teraz jak ktoś ma pozwolenie na broń to co 5 lat musi robić sobie badania psychologiczne(a może psychiatryczne nie pamiętam, nie ważne zresztą) i jezeli zawali to mu zabierają. Jest to jakiś nowy przepis tak z rok ma?
  13. Rozumiem, ja nie potrafię do szefa zadzwonić i powiedzieć, mu że już u niego nie pracuję. Do lekarza właśnie muszę iść, ale nie chcę mi się załatwiać to wszystko itp. syff...
  14. Aby pójść do państwowego to trzeba chyba mieć skierowanie od lekarza I kontaktu. W ogóle to jak mi prywatny psychiatra powiedział, że potrzebuje rezonans magnetyczny to się załamałem. Najpierw była wizyta u lekarza I kontaktu, później ze skierowaniem do neurologa, neurolog dał mi skierowanie an rezonans, ale normalnie kolejki po 3 miechy były. Na szczęście znajomy lekarz gdzieś mnie na jakieś zwolnione miejsce wrzucił i czekałem miesiąc. Widzę, że jesteś z wwa więc jak może masz kiedyś czas to przejedź się na Sobieskiego i się zapytaj jak z tym jest i za ile, bo to największy szpital neurologiczno-psychiatryczny w Warszawie, a poza tym moi znajomi sobie go chwalą.
  15. Żadna mam bardzo podobnie brak zainteresowań, szczerze mam w dupie szkołę(sobie wymyśliłem, że chcę nie zdać i tak zrobiłem) znajomych, siedzę całymi dniami w swoim pokoju i tylko się wydzieram jak ktoś wejdzie żeby zamknął drzwi jak wychodzi albo żeby zgasił po sobie światło. I tak od rana Na terapię chodziłem ze 3 razy ale rezygnowałem, bo nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Ale żyję(zawsze mnie wkurza to, że nie mogę wyskoczyć przez okno bo mieszkam na parterze) i mam w dupie tak naprawdę wszystko. Jeżeli choć trochę chcesz być ze swoim chłopakiem to nie zmarnuj tego. W sumie jak ja sobie przypomnę jak ostatnio potraktowałem zakochaną we mnie dziewczynę to mi się aż głupio robi
  16. A po co obrzydzać? Przecież wszystko jest dla ludzi, tylko nie można dać sobą rządzić. Echh... Ja wiem to takie łatwe jak się jest poza sytuacją, ale po prostu może przejść na coś innego: wino? driny? Albo po prostu sobie powiedzieć sp***laj jak masz wielką ochotę się napić. Dystans... Ja tak się z tej obsesji wyrwałem. Co do sposobu Tomka to dla mnie on był o tyle nieskuteczny, że po takiej popijawie pomyślałem sobie: "ile ja nie wypije" i to był praktycznie początek.
  17. O kur... ale na prawdę można się przyłączyć
  18. wajchowski

    Muzyka...

    Nasze serca są jak zmrok Nasze myśli są jak cień Nasze chwile są jak rok Nasze noce są jak dzień Nasze słowa są jak krew Nasze kroki są jak deszcz Nasze oczy są jak zew Nasze życie jest jak miecz http://pl.youtube.com/watch?v=RGtQ1s0cGl8
  19. Oczywiście, że nie. Tylko problem jest jak na formularzu do pracy jest rubryka: "stosunek do zasadniczej służby wojskowej"
  20. W sumie ja piję jak akurat przyjdzie załamanie/dół (tak mówią inni, ale dla mnie jest to po prostu wspaniały czas). Kiedyś nie raz, nie dwa, nie trzy gdy brałem benzo to nawet zdarzało się popijać czystą. Ale co? No właśnie to jest dla mnie najgorsze: nic. Picie(zalewanie się) jest dla mnie pewnego rodzaju chwilą gdy wszystko przychodzi łatwiej, w szczególności komunikacja z innymi, bo normalnie to praktycznie z nikim nie gadam, nie mam znajomych, siedzę całymi dniami w domu, bo jest to trudne dla mnie wziąć telefon i wysłać sms do kogokolwiek. Po alkoholu się to zmienia i jest to jedna z głównych przyczyn picia, ale również jakby przestaje się przejmować pewnymi rzeczami, które normalnie są nie do przeskoczenia. Trudno. Nie jest tak, że picie jest tylko złe albo tylko dobre. Oczywiście codzienne opróżnianie flaszki, czy dwóch nie należy do najbardziej udanych pomysłów i trzeba zacząć nad tym panować. Bo alkohol jest dla ludzi, a nie ludzie dla alkoholu. Czy pijesz dla siebie? Czy pijesz bo musisz? Ktoś powie: łatwo ci powiedzieć, ale naprawdę przeszedłem okres, że jedyną rzeczą, o której myślałem to było: kiedy znowu się napiję? Ale spoko to zależy od podejścia, bo przecież organizm ludzki się nie uzależnia od alkoholu jak np. od benzo albo futra.
  21. Łukasz! Jeżeli chcesz mieć kat. D nie musisz mieć żadnych zaświadczeń, wystarczy trochę bujnej wyobraźni i kreatywności, mój kumpel zrobił tak: jest to ewidentny punk i się nie wybierał do wojska; dostaje się taką ankietę do wypełnienia i są pytania np. "czy chcesz iść do wojska" "jeśli nie/tak to dlaczego" itp. On oczywiście napisał, że nie, bo nienawidzi patrzeć na pacyfistów w mundurach, pie***li patriotyzm, nie umie się podporządkować itp itd. Dostał kat. D ze skierowaniem na badania psychiatryczne. Jeżeli chcesz to w inny sposób rozwiązać to polecam psychiatrę, bo jednak jest to lekarz i z nim o tym porozmawiać. Ja sam już zacząłem zbierać dokumentację swojej choroby właśnie na komisję. Pzdr
  22. wajchowski

    Dzień dobry

    Witam! Jestem z Warszawy mam 18 lat i kilka lat się borykam z problemami natury psychicznej. Początkowo była obserwacja pod kątem psychoz, później depresja, a teraz sam nie wiem. Pozdrawiam
×