Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lola2in1

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Lola2in1

  1. Faceci też chorują na bulimię- kobiety nie mają na to monopolou ;-) Chodzisz na psychoterapię? Czy tylko do psychiatry?
  2. pół roku to trochę krótko. no ale rozumiem , że na obecną chwilę nie możesz zamieszkać gdzie indziej. Co do psychologa z NFZ i prywatnie...hm... wszystko zalezy od człowieka na którego trafisz..ja po terapi NFZ byłam tak zniesmaczona że zaczęłam leczyć się prywatnie w nadziei że będzie lepiej, że jak zapłacę to będę lepiej traktowana, lepiej się mną zajmą. W sumie niby było lepiej bo jakieś bardziej przychylne nastawienie, to fakt, natomiast dopiero któraś z kolei terapeutka okazała się być SKUTECZNA. Wszystko zalezy od szczęścia- na kogo trafisz...
  3. No fakt- z tego co piszesz to potzreby i obraz związku macie dość dalekie od siebie...Myslę, że dla Ciebie dobra by była terapia indywidualna, bo skoro chłopak nie chce terapii par, to żaden szanujący się psycholog nie poprowadzi chyba takowej. a tak na marginesie: czy jest jakaś sfera w związku , która Cię zadowala? co lubisz w Waszym byciu razem? Bo jak dotąd- sporo rzeczy dowiedziałam się co jest żle i co Ci przeszkadza.
  4. No fakt- z tego co piszesz to potzreby i obraz związku macie dość dalekie od siebie...Myslę, że dla Ciebie dobra by była terapia indywidualna, bo skoro chłopak nie chce terapii par, to żaden szanujący się psycholog nie poprowadzi chyba takowej. a tak na marginesie: czy jest jakaś sfera w związku , która Cię zadowala? co lubisz w Waszym byciu razem? Bo jak dotąd- sporo rzeczy dowiedziałam się co jest żle i co Ci przeszkadza.
  5. Lola2in1

    Depresja objawy

    Ja radziłabym wizytę u psychologa, pewnie trzeba bedize popracowac nad relacjami z domu rodzinnego. No ale to juz z psychologiem sobie pogadasz. Dobry specjalista to połowa sukcesu
  6. To, że ojciec jest jaki jest nie ma wpływu na to kim Ty jesteś i jakie masz objawy ( w sensie-pewnie poniekąd przyczynił się do Twojego stanu swoim zachowaniem i traktowaniem Ciebie natomiast to że on mówi sam do siebie i Ty też u siebie to zauważyłaś- nie wiązałabym tych dwóch faktów. Ja też czasem gadam do siebie a nikt z moich bliskich tego nie robił ;-) Masz w sobie dużo siły i odwagi choć być może tego nie dostrzegasz-postawiłaś się ojcu, próbowałaś się ratowac chcąc wizyty u psychiatry, nie masz oparcia w rodzinie a mimo wszystko- starasz się walczyć o siebie chociażby przez szukanie porady tutaj. To już dużo- można powiedzieć , że pierwszy krok masz za sobą. Moim zdaniem wizyta u psychologa jest konieczna-z psychiatrą jeszcze bym poczekała. Dobrze by tez było gdybyś miała możliwość maksymalnego odcięcia się od ojca( przynajmniej na jakiś czas)
  7. Ja od 8 miesięcy jestem w terapii- widzę efekty. Wcześniej trafiałam do różnych miejsc, ludzi, instytucji ale jakoś...opornie szło. Może to ja byłam niegotowa na terapię, a może terapeuci do dupy- nie wiem. Trzeba chcieć( ale tak od środka, mocno, prawdziwie) i trzeba mieć sporo szczęścia. Tak mi się wydaje z perspektywy czasu... u mnie terapia działa, subtelnie, powoli, ale do przodu. Przeszkadza mi tylko lęk, obawa, że kiedyś się w końcu cofne do punktu wyjścia, że znowu będzie gorzej. Nie przeżyłabym chyba tego drugi raz...chyba
  8. chorób (zarazki) śmierci, zwariowania...ale chyba bardziej zwariowania i wylądowania w psychiatryku
  9. Intuicyjnie nie wybierasz psychiatry bo wiesz czego Ci potrzeba. Napewno wskazany jest psycholog czy psychoterapeuta. Wtedy możecie ewentualnie wspólnie zadecydować czy chcesz leki czy nie. Nie każdy MUSI brać leki. Ja jakiś czas brałam i... wolę jednak nie ;-) Ale to zawsze indywidualna kwestia
  10. Jesteś zmęczona- to normalne. Wtedy wszsytko wydaje się jakieś takie" nijakie". Ponadto z tego co piszesz- jesteś typem kobiety lubiącej rozrywki, imprezy, kontakty z ludzmi- to nie grzech. Większość z nas to lubi ;-)A bycie matką to taki etap-z jednej strony fajny i radosny a z drugiej trudny i męczący..Warto też zapukać do psychologa-depresja ma różne oblicza i różne fazy- lepiej uchwycić moment i leczyć zawczasu niż zaniedbać i się pogrążyć Powodzenia
×