Skocz do zawartości
Nerwica.com

dorpla

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dorpla

  1. Nie chodzi o chorych, tylko o mnie i moje postanowienie.
  2. Podobno każda depresja mija. Nawet ta nie leczona ( to nie moje poglady tylko pewnego psychiatry). Tylko każdy potrzebuje na to czasu. Zawsze powraca.. podobno. To jest jak z napełnianiem kielicha. Kiedy jest pełny dopada nas ta choroba, mija ( nie zawsze ) i kielich musi napełnić się od nowa. To jest zycie. Niekiedy trzeba pomóc człowiekowi środkami psychotropowymi szczególnie przy samookaleczeniach i próbach samobójczych. Ale zawsze trzeba dążyć do eliminacji przyczyn depresji, bo bez tego nie ma szans na wyzdrowienie. Moja rozmowa z psychiatrą.
  3. dorpla

    Depresja objawy

    Nie czy to deprecha czy nie. Czuję się źle. Fizycznie i psychicznie. W paxdzierniku mój stan był chyba powazny, bo mężulek wysłał mnie do psychiatry i brałam efectin. Był super. Spałam po nim jak zabita, 16 godzin na dobę. Miałam wtedy straszne lęki, mysli samobójcze, nie chciałam wychodzić z łóżka, płakam cały czas. Po miesiacu lekarz odstawił mi leki i pogratulował postepów w walce z chorobą . Tak naprawdę to chyba jeszcze za wczesnie na gratulacje. Miewam bóle przełyku, żołądka, glowy. Najchetniej nie wychodziłabym z łóżka, czyję się wypalona, nie mam sił podjąć jakichkolwiek działań, nic mnie nie cieszy. Są dni lepsze, ale dzisiaj płaczę cały dzień, nie mogę usnąć, jest mi źle. Z przeraźeniem myślę, że tak już będzie zawsze. Nie wiem tylko dlaczego dopadło mnie to teraz. Kiedy w życiu było mi naprawdę źle,umiałam stawic przeciwnościom czoła, nie załamywałam się. Uważałam,że mozna dać sobie radę ze wszystkim. Nie rozumiałam ludzi, którzy chorowali na depresję. Teraz, kiedy wszystko jest o.k. Dopadła mnie ta zmora. I zrozumiałam jak to jest nie chciec życ. Spędzić reszte zycia zawinięta w kołdrę i płakać bez powodu. Jedyne co mnie zmusza do podjęcia trudu funkcjonowania to dzieci. Ale widzą mnie często zapłakaną, bez usmiechu... Czy to depresja?
  4. Będę szczęśliwa, wybiorę się w podróż marzeń. Będę lepszym człowiekiem
  5. Już jutro... Pospałam 2 godzinki i znów siedze przy kompie. Witajcie Nocne Marki... Wszystkiego dobrego Dla Was Wszystkich w tym Nowym Dniu. Niech Bezsenni w koncu zasną, samotni odnajdą swoją drugą połówkę, a ode mnie odejdą wszystkie bóle.
  6. przyszłam sobie znowu pojęczeć. wszyscy śpią, a ja piszę. Boli mnie głowa, żołądek, przełyk i dopadła deprecha. Jak zwykle.... Niby nic nowego, ale dzisiaj wyjątkowo jest paskudnie. Płaczę całe popołudnie i nic nie mogę na to poradzić, bo łzy same lecą mi z oczu. Przyszła sąsiadka na kawę, ale szybko ją spławiłam. Nie miałam siły ani ochoty z nią pogadywać. Zimno, ciemno i nieprzyjemnie,i ja sama ze swoimi smutkami. Może jutro będzie lepiej.....
  7. dorpla

    depresja a wiara

    Dzięki temu, że wierzę jeszcze żyję. Modlę się codziennie o łaskę, żeby było lepiej. Mam świadomość , że to co się stało jest jakby karą za moje postępowanie. Nie mam żalu do Boga o to. W pełni sobie na to zasłużyłam. Myślę, że mieć świadomość obecności osoby, która jest przy tobie cały czas, która cię rozumie, nie potępia i ciągle wybacza, pozwala mieć nadzieję że nie jesteśmy samotni
  8. Czesc pyzia! Mówiłam żebyś się sępom nie dawała robić w bambuko. Ciekawe co na to Twój mąż? Ale ci larwa zalazła za skórę. Nie przejmuj się i żyj dalej. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:16 pm ] Gort musisz żyć normalnie, bo na dłuższą metę nie pociągniesz. Skąd wiesz, że to co mówisz to głupota? Może każdy ma takie dylematy? A przynajmniej większość ma. Ci co nie mają takich problemów tak naprawdę nie są ciekawymi ludźmi. Uwierz w siebie, bo musisz to zrobić. jesteś wartościowym czlowiekiem io codziennie sobie to powtarzaj. Skąd u Ciebie taka niska samoocena?
×