Skocz do zawartości
Nerwica.com

warrior11

Użytkownik
  • Postów

    1 026
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez warrior11

  1. Fiorella89,

    Narkomani też czują się zajebiście na początku a benzo niczym nie różni się od narkotyków

    a czasami uzależnia jeszcze mocniej. Nawet jeżeli miałaś na początku derealizacje,to nie był

    powód,żeby pakować Ciebie w uzależnienie.Niech Ci teraz ta lekarka pomoże z tego bagna wyjść.

    Jeżeli boisz się odwyku,możesz próbować odstawiać ten syf stopniowo,ale musisz coś z tym

    zacząć robić,bo twój organizm jest zatruty i możesz czuć się coraz gorzej.

  2. agusiaww,

    Nie odnosiłem się tylko do Ciebie,generalnie nie lubię,gdy ktoś próbuje oceniać innych i uważa

    się za "wyrocznię" w sytuacji,gdy sam ze sobą sobie nie radzi.

    Nigdzie nie napisałem,że akceptuję gwałty i poniżanie kobiet,więc nie wymyślaj bzdur.

  3. Ooak,

    Ignoruj dziwaczne komentarze,niektórzy powinni najpierw zająć się swoim zdrowiem psychicznym

    zamiast oceniać i osądzać innych.

  4. Ooak,

    Uwierz, jesteś silniejsza niż myślisz,to ratunek i siła jest w Tobie. Jesteś bohaterką,bo pomimo

    tylu trudności "pchasz ten wózek" do przodu.

  5. Miodunka,

    Nie musisz odpowiadać na pytania przez telefon.Możesz powiedzieć,że wolisz odpowiedzieć na nie

    bezpośrednio podczas wizyty.

    Druga opcja to poszukanie innego psychologa,który nie zignoruje twojego maila i Ci na niego odpowie.

  6. karol34,

    Jeżeli przyczyną twoich problemów jest chora tarczyca, wizyta u psychologa niewiele tutaj

    pomoże.W chorobach tarczycy występują bowiem podobne objawy jak w zaburzeniach nerwicowych.

    Na twoim miejscu skupiłbym się teraz na leczeniu tarczycy.Jeżeli po roku brania tabletek nie ma

    poprawy, przemyśl zmianę terapii lub lekarza.

    Gdy stan twojej tarczycy się poprawi,objawy o których piszesz będą ustępować.

  7. monapayne,

    Jeżeli miałaś nerwice,nie powinnaś brać tak silnych psychotropów.Też czuję,że leki te wyrządziły Ci

    szkodę.

    spiety99, bo ssri często uzależniają,ale o tym się rzadko mówi.

  8. plusio34,

    Twoje prawdziwe ja walczy zawsze po twojej stronie,nigdy Ciebie nie oskarża,chce twojego dobra,

    to fałszywe ja jest głosem zdrajcy,oskarżyciela,który jest twoim wrogiem a wroga należy ignorować

    a nie go słuchać.

  9. plusio34,

    To nie jest Bóg.Mamy w sobie wewnętrznego zdrajcę.On toczy walkę z naszym prawdziwym sercem.

    To jest walka,w której prawdziwe ja walczy po stronie Boga,przeciwko fałszywemu ja.

  10. No tak,poszedłeś do psychiatry z nerwicą a teraz jesteś rozwalony przez źle dobrane psychotropy

    i jeszcze przepisują Ci coraz cięższe leki dla chorych psychicznie. Nie oceniam nikogo,ale tak wygląda

    to leczenie.Nie wiem,ile potrwa powrót do stanu wcześniejszego,nie wiem,co te leki zrobiły

    z twoim mózgiem,nie wiem też,czy szpital zaoferuje Ci coś więcej poza "torbą" nowych psychotropów.

  11. Pietia,

    Na twoim miejscu nie wchodziłbym dalej w psychotropy ,brałbym tylko hydroksyzynę i czekał.

    Myślę,że będziesz potrzebował niestety długich miesięcy,żeby organizm się po tym wszystkim uregulował

    i wyszedł z uzależnienia od benzodiazepin,w które prawdopodobnie wpadłeś.

    Zbadaj sobie poziom witaminy d3 i magnezu.

×