Skocz do zawartości
Nerwica.com

kingtodd

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kingtodd

  1. hej, jaki jest kolejny krok po paroksetynie, która okazuje się za słaba dla mnie, co zasugerowac lekarzowi, z SRI to chyba właśnie ona jest najmocniejsza...
  2. Tojaaa, ja biorę parogen od nieco ponad miesiąca, ale wcześniej prawie pół roku na citalu. W zasadzie nie widzę większej różnicy przynajmniej do tej pory. Miewam czasami depresję i obniżony nastrój. Mam nadzieję, że paro coś pomożę jak nie to wskakuję na coś mocniejszego...
  3. w kloszu czyli co? uzależnię się szybko od niego? a daje coś ten lek, bo póki co to na mnie nic nie działa :)
  4. Ale ten parogen to to samo co cital? Ten sam mechanizm działania? Czy leki te czymś się różnią?
  5. czym różni się działanie parogenu od citalu? Cital biorę od pół roku. Od jutra zaczynam parogen. Czy na efekty działania parogenu też trzeba bedzie czekać miesiącami?
  6. byłem u lekarza, przepisała mi ParoGen a'20mp, co to jest? jak to działą, czego się spodziewaćpo tym, to taka mocniejsza wersja citalu?
  7. cital od początku grudnia, praktycznie caly czas biorę po jednej tabletce, od tygodnia biorę połowę tabletki... ciśnienie mam lekko podwyższone, ogólnie mam wysokie ciśnienie być może wynika to z nerwicy. Będę coś kombinował z tymi lekami, poproszę lekarkę o te leki wynienione wyżej, nie wiem czy to coś pomoże... generalnie to leczę się równolegle u psychologa, jestem po jednej sesji... eh, choroby psychiczne to jednak ciężki temat, zresztą podobnie jak każde inne...
  8. hm, ale chodzi o to, że ja właśnie mam te nerwy na wierzchu, byle co się zacznie dziać a ja już mam pełen stresik i wyłączenie funkcji umysłowych, tętno 3x... chciałbym mieć większy luzik, a biorę cital i nie bardzo działa.. biore wszystko do siebie, mocno sięstresuję mimo brania od półroku citalu właśnie... od paru dni biorę jedną tabletkę co drugi dzień i nie wiem czy to pogoda lepsza, ale trochę mi przeszedł dół i nerwy, ale ... a co do otępienia i zamulenia to niestety ale ciągle mi taki stan powraca. Nie potrafię dosłownie nadążyć za konwersacją, któa sięobok mnie toczy, nie potrafięszybko myśle, mówić, cokolwiek... może to niska inteligencja poprostu? A kiedy dochodzi jakakolwiek stresująca sytuacja to następuje u mnie całkowita blokada emocjonalno-umysłowa a mój słownik zmniejsza się do kilkunastu słów... ehh, pozatym kompleks niższości mnie męczy... Czy to możliwe że zmniejszenie dawki do 5mg dziennie daje lepszy skutek niż cała tabletka? wierzyć mi się nie chce coś.
  9. Hej, mam niebawem kolejną wizytę u lekarza. Chcialbym mu zasugerować jakiś lek, ktory sprawi ze nie będę przymulony tylko poprawi moją "świeżość", szybkość myślenia, bo obecnie mam ciągłe przymulenie i nie potrafię wyrażac najprostszych zdań. Co mogę mu zasugerować co pomogłoby na te objawy. Do do citalu to jak pisałem wcześniej jedna tabletka dziennie nic nie dawała. Co ciekawe zamiast zwiększyć dawkę to zmiejszyłem ją do 1 tabletki wieczorem co drugi dzień i pomogło. Mialem ciężką depresję przed kilkoma dniami, ale od dwóch dni jest lepiej już... -- 11 maja 2014, 12:58 -- nie wiem jak się edytuje: chciałbym podchodzić do wszystkiego z większym dystansem i nie tak bardzo emocjonalnie i osobiście, np,. dostałem kosza od laski i przez 4 miesiące chodzilęm złamany psychicznie włącznie z myślami o samobójstwie...albo robi mi się bardzo gorąco jak ją widzę itp... jak to gówno leczyć ? (
  10. z tego co pamięam to też właśnie jakoś po 2 miesiącach miałem ten okres niby poprawy, trwało to jakiś czas no a potem koniec, jakby przestało działać...może organizm się przystosował i lek tym samym nie działa, kto wie, niestety nawet najnowocześniejsza medycyna tak naprawdę nie wie do końca jak działa mózg i jaki jest mechanizm powstawania depresji i innych zaburzeń więc w tabletki za 20 zł raczej bym nie wierzył... ale najważniejsze, żę czujesz się lepiej nawet jeśli dzieje się tak dzięki wspomnianemu efektowi placebo.
  11. większość tych wszystkich leków na depresję to placebo, i tak naprawdę mają znikomy realny wpływ na zmiany samopoczucia, to my łykając je wierzymy, że coś się zmienia. Generalnie 4 miesiące biorę cital a depresja i fobia jak były tak są nadal. Dziś już dobitnie się o tym przekonałem, że właściwie to jest to samo co przed "kuracją", o ile jestem w stanie siebie przekonać, ze przez pewien czas było lepiej, to jednak przypisuję to nie tyle działaniu leku tylko ogólnemu lepszemu samopoczuciu i wypoczęciu z powodu dłuższego urlopu. Ja w te leki nie wierzę, i moja ocena na dziś to: citalopram nie działa.
  12. biorę niecałe 4 miesiące, na wszelki wypadek odpuszczam picie coli, bo przyznaję, że w ciągu dnia wciągałem 2 litrową buteleczkę jak nic a to napewno nie wychodzi na zdrowie...
  13. czy picie coli wpływa jakoś na działąnie leku cital? Od dwóch tygodni piję regularnie colę, i czuję że jestem bardziej nerwowy i mocniej się stresuję, podczas kiedy wcześniej tego nie było... jak wiadomo w coli jest cofeina a ta uzależnia ale czy to wpływa jakoś na kurację citalem...
  14. smutna82, przyznaję, że całkiem dobrze się czuję, teraz kiedy trzeci dzień z rzędu biorę 40 mg citalu nie odczuwam już takiego roztrzęsienia i zbliżającej się depresji, wiec jest okej... pytanie tylko jak długo no i czy do konca zycia trzeba będzie jechać na psychotropie...? Cóż, Tobie też życzę dobrego samopoczucia, radości i zadowolenia z życia, ale dla nas ludzi borykających się z problemami psychicznymi to trudniejsze niż ktokolwiek zdrowy mógłby sobie wyobrazić. W każdym razie bądź wytrwała i postępuj wedługo zaleceń lekarza a będzie dobrze :)
  15. THJ, co się stało, że to błogie wyjechanie ustąpiło? Po jakim czasie to się stało? PRzerywałeś terapię czy organizm przyzwyczaił się do leku i przestał reagować...
  16. O natrętnych myślach nie mówiła nic a i ja nie pytałem, bo akurat to mnie nie dotyczy. 5 tygodni to stanowczo za krótko zeby cokolwiek wyrokować, ale jeśłi uznajesz, że jest lepiej niż przed miesiącem to już jest duży sukces. Przy lekach SRI trzeba być cierpliwym, nie zwiększać samemu dawek, nie zmieniać co chwilę leku tylko na spokojnie przyjmować jeden lek przez przynajmniej 3 miesiące a najlepiej pół roku. U mnie jakakolwiek poprawa nastąpiła po prawie dwóch i pół miesiącach więc jak widać warto czekać. Najlepiej nie pić przy tym alkoholu, bo alkohol to depresant i z pewnością utrudnia lekowi działanie.
  17. Mogę, tylko na co, nawet sugerowałem dzisiaj lekarce, że jeśli trzeba to niech daje mi inne, lepsze leki na moje dolegliwośći- cena nie gra roli. A jednak dostałem dalej cital, który jest ponoc najlepszy z grupy SRI na deprechę i fobię...Generalnie 3 miesiące to chyba zbyt krótko by wypowiadac się o pełnym działaniu leku. Generalnie ja nie odczułem jakiegoś wielkiego skoku nastrojów, jednak muszę przyznać, że kiedy przestałem brać to jednak już czułem zbliżającą się głęboko depresję... i tak źle i tak niedobrze. Dzisiaj poszło 40 mg, przez kilka pierwszych dni będę brał 40 a potem przez kolejne 1,5 miesiąca- 20 mg. Żeby żyło się lepiej.
  18. Leczyłem się, a właściwie to leczę się nadal - zaledwie 3 miesiące. Teraz mam parudniową przerwę bo nie wypaliło mi z terminami a mój lekarz przyjmuje tylko raz w tygodniu a czasami nawet wtedy go nie ma. Ogólnie 3 miesiące praktycznie niezauważalna poprawa nastroju, poleprzenie snu, trudno powiedzieć czy to dzięki lekowi czy dzięki nastawieniu, ze się leczę... teraz po tej krótkiej odstawce objawy jak wyżej...
  19. U mnie o ile spadek potencji nie ma żadnego znaczenia to po odstawieniu włączyło mi się gastro, jem jak głupi wszystko, to chyba z nerwów. Lek, tak jak napisałem wyżej działał nijak, a jednak kiedy nie biorę go od paru dni to trzęsę się cały wewnętrznie. Jutro idę do lekarza niech przepisuje mi ten cital czy coś lepszego, to nie majątek a widać coś tam jednak popycha człowieka do przodu. W tym momencie jestem totalnym wrakiem. Od rana leżę w łóżku zwinięty w kłębek, boję się wyjść, dosłownie pustka w głowie i strach przed wszystkim, gdyby nie ojciec który mnie jutro zawiezie do lekarza i zapyta w recepcji kto ostatni (koszmar dla mnie) to sam bym nie wyszedł...ehh Dlaczego dopiero teraz wziąłęm się za leczenie tego gówna, przez tyle lat zbierało się to we mnie a ja nie miałęm pojęcia ze to choroba a nie poprostu "taka osobowość"... depresja i fobia- nie lekceważcie tego...
  20. orientuje się ktos czy kilkudniowa przerwa w kuracji może oznaczać, że na dzialanie leku trzeba będzie czekać znowu kilka tygodni?
  21. no niestety. chcialbym napisać coś dobrego o leku ale nie ma co się oszukiwać. To nie działa. Dwa miesiące przyjmowania citalu - ostatnie dni- tydzień albo półtora u mnie to depresja połączona z lękami i fobią społeczną. W pracy ostatnio dostawałem ochrzan za brak ogarnięcia tak, że pół dnia trzęsłem się cały a w nocy oka zmrużyć nie można...tłumaczyli mi najprostsze rzeczy jak dziecku a ja nic nie mogłem zrozumieć- każdy by oszalał ze wściekłości w takich sytuachach... Dalej nie odzywam się do nikogo, nie myślę, czuję obcość rzeczywistości... Mam za parę dni wizytę u lekarza ale... boję się zapytać o to czy mi dadzą wolne w pracy więc raczej nie idę, może uda mi się trafić w taki dzien ze będzie akurat wolne... ehhh... przez chwilę zdawało się, że coś tam podziałało ale to tylko lekka poprawa nastroju i wątpię, że wynikała ona z działania leku... Jak się zbiorę w kupę to może pójdę na tą terapię behawioralną, ale póki co to w rozsypce dogorewam... nie wspomnę, że osoba z która się chciałem umówić na randkę boi się mnie bo tak słabo zagadałem, jakbym był wariatem... co ja mówię, przecież jestem wariatem... Powodzenia w walce z depresjami i innymi chorobami, ja mam totalny zjazd...
  22. jak ma się przyjmowanie leków antydepresyjnych do fobii społecznej, typu starch przed ludźmi, nieśmiałość? To działa chociaż trochę w tę stronę?
  23. Ja się podłączę do dyskusji z takim pytaniem: Otóż zastanawia mnie czy Cital działa jakoś na nieśmiałość- w niektórych sytuacjach (np. spotkanie z osobą na której mi zależy) - taką, ktora blokuje wszelkie działania, połączoną ze strachem i silnym biciem serca. Za 5 dni mam lekarza zastanawiam się czy może mu zasugerować jakis lek działający w tej kwestii, maciej jakieś propozycje. Do tej pory- a biorę Cital od miesiąca- nie odnotpwałem ciągle żadnych zmian samopoczucia, zachowania itd.
  24. Biorę całą tabletkę Citalu 20mg od początku przez cały czas. Aktualnie mam lekko polepszony sen, ale bez fajerwerków, pozatym nie odczuwam innych zmian póki co. Dam znać jakby coś zaczęło się dziać ze mną pod wpływem tego leku.
×